Poseł himalaista chce zdobyć wyborcze głosy

Kandydaci Prawa i Sprawiedliwości walczą o głosy wyborców. Tym razem w Kaliszu gościł Bartłomiej Wróblewski, który kandyduje z czwartego miejsca na listach Prawa i Sprawiedliwości.

Bartłomiej Wróblewski wystąpił na konferencji z grupą działaczy Prawa i Sprawiedliwości m.in z kaliskim posłem Janem Mosińskim. Mosiński zachwalał kandydata na europosła, którego zna od wielu lat, jeszcze w czasach wspólnej pracy w Sejmiku Województwa Wielkopolskiego.

Wróblewski zwracał uwagę na zagrożenia związane z lewicowymi propozycjami, które są przygotowywane w Unii Europejskiej takich jak europejski zielony ład czy relokacja imigrantów. Zielony Ład ma według posła spowodować wzrost kosztów żywności, energii elektrycznej czy transportu. Wiele udogodnień z których korzystają Polacy jak np. tanie loty mogą wkrótce odejść do przeszłości. Innym zagrożeniem są zaawansowane prace na rzecz usunięcia zasady jednomyślności, które zdaniem Wróblewskiego faworyzują kraje takie jak Niemcy czy Francja.

Bartłomiej Wróblewski jest doktorem nauk prawnych, ekspertem od prawa konstytucyjnego, zna również trzy języki obce. Wszystkie te kompetencje będą pomocne w pracy w Parlamencie Europejskim. Uważa się także za osobę zdecydowaną i umiejącą iść pod prąd, czego przykładem miało być m.in głosowanie przeciwko tzw. piątce dla zwierząt forsowanej w 2020 roku przez kierownictwo reprezentowanej przez niego partii. Wróblewski nie chce być także europosłem, który wraca do swoich wyborców dopiero w kolejnych wyborach. Twierdzi, że mieszkańcy oraz samorządowcy Ziemi Kaliskiej będą mogli liczyć na wsparcie z jego strony.

Jako przykład swojej aktywności wskazuje pracę w zespołach parlamentarnych ds. drogi S1 oraz powstania wielkopolskiego centrum onkologii. Za swój sukces uznaje pozyskanie 10 milionów złotych na akcelerator dla kaliskiego oddziału centrum. Podczas konferencji kilkukrotnie przewinął się wątek wspinaczkowych zdolności posła. Wróblewski zdobył bowiem tzw. koronę ziemi czyli najwyższe szczyty wszystkich kontynentów, w tym Mount Everest – najwyższy szczyt świata. Ten wyczyn Wróblewskiego został również zauważony przez Jarosława Kaczyńskiego podczas prezentacji wielkopolskich kandydatów PiS na konwencji w Sompolnie.