Stokado
baner_FBAnt
Baner AWS

Prawie 400 tys. podpisów pod inicjatywą ustawodawczą „W obronie chrześcijan”

Michał Sopiński, prezes Solidarnej Polski w południowej Wielkopolsce, podsumował dziś lokalną, kaliską akcję zbierania podpisów pod ogólnopolską inicjatywą ustawodawczą „W obronie chrześcijan”.

Akcja ma na celu zmiany w prawie zapewniające lepszą ochronę konstytucyjnej wolności sumienia i wyznania oraz ochronę miejsc kultu religijnego przed dewastacją i aktami chuligańskimi.

Blisko dwa miesiące temu spotkaliśmy się tutaj, pod pomnikiem św. Jana Pawła II, kiedy inaugurowaliśmy naszą akcję w Kaliszu. Dziś mam ogromną przyjemność poinformować, że skończyła się ona ogromnym sukcesem. Dzięki pracy wolontariuszy w całej Polsce, udało się zebrać blisko 380 tys. podpisów, z czego na moje ręce, jako pełnomocnika Solidarnej Polski w okręgu kalisko-leszczyńskim, przekazano blisko 5 tys. podpisów – powiedział prezes Solidarnej Polski w południowej Wielkopolsce.

Podczas spotkania Michał Sopiński podziękował wszystkim zaangażowanym w akcję wolontariuszom, mieszkańcom Kalisza, Żelazkowa, Blizanowa, a także sąsiednich miast – Jarocina, Krotoszyna, Kępna, Ostrowa. We wszystkich tych miastach zbierane były podpisy za obywatelskim projektem ustawy „W obronie chrześcijan”.

Projekt wraz z zebranymi podpisami został w zeszłym tygodniu złożony w Sejmie do laski marszałkowskiej. Sejm ma trzy miesiące na wyznaczenie pierwszego czytania obywatelskiego projektu. 

Projekt ten jest ważny, dlatego że broni praw osób, które wierzą, które wyznają pewną religię. Oczywiście jesteśmy w Polsce, więc przede wszystkim mamy na myśli chrześcijan. Niestety obecne prawo karne nie chroni w sposób właściwy osób, które chcą swobodnie uczestniczyć w mszach świętych, wyznawać swoją wiarę i prezentować w dyskursie publicznym treści, które są zgodne z ich przekonaniami – powiedział Michał Sopiński. 

Jak podkreślił Sopiński, Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej chociażby w art. 53 jasno wskazuje i zapewnia wolność sumienia i wyznania. Niestety obecne przepisy KK, jak m.in. art. 195 czy art. 196 sprawiają, iż ich brzmienie sprawia, że te prawa konstytucyjnie gwarantowane obywatelom Polski nie są właściwie respektowane.

Co zmienia projekt?
Przede wszystkim inicjatorzy pragną usunąć przesłankę złośliwości, jeżeli chodzi o akty wandalizmu i akty przeszkadzania podczas sprawowania obrzędów religijnych. Jak mówi Michał Sopiński: „nie może być tak, jak zdarzało się niedawno, że niektórzy, nawet posłowie, właściwie bezkarnie przeszkadzają w sprawowaniu liturgii. Nie może być tak, że katolicy w Polsce, mimo że stanowią większość, de facto są dyskryminowani, są prześladowani w sposób werbalny”.

To nie wszystko…
Inicjatorzy chcą zmienić także brzmienie art. 196 KK. Obecne brzmienie tego artykułu, jak podkreśla Sopiński, zaczerpnęło swoją treść z regulacji komunistycznych, z roku 1949, kiedy to właściwie celem ówczesnej polskiej państwowości była walka z Kościołem. Przede wszystkim chodzi tu o obrazę uczuć religijnych. – Dzisiejsze sformułowanie, że chronimy uczucia religijne osób wiernych, sprawia, że właściwie każda osoba, która zakłóca i narusza nasze uczucia religijne właściwie nie może być ścigana. Przykładem może być tu chociażby piosenkarka Dorota Rabczewska (Doda) mówiła o Biblii jako o dziele napisanym przez „jakichś dziwnych ludzi, palących jakieś zioła” – jest to skandaliczne z punktu widzenia osób, dla których religia jest bardzo ważna. Chcemy więc usunąć znamię przestępcze w postaci obrazy uczuć religijnych i zastąpić ją enumeratywnym wyliczeniem obrzędów religijnych, a także przedmiotów ważnych z punktu widzenia liturgii – dodaje.

Ostatnia kwestia
Chcemy dodać art. 27a, który jasno wskazywałby wyłączenie ewentualnego ścigania, prezentowania treści w dyskursie publicznym, które byłyby zgodne z naszym światopoglądem religijnym. Podając ponownie przykład, nie może być tak, że pracownik firmy „Ikea” zostaje dyscyplinarnie zwolniony i toczy się przeciwko niemu postępowanie za to, że prezentuje treści zgodne z jego światopoglądem religijnym i przekonaniami – treści, które wprost wynikają z Biblii. Niestety te kwestie pojawiają się w Polsce coraz silniej, ale zaczęły się wcześniej, na Zachodzie. Wydaje mi się, że takie projekty są bardzo ważne. Zyskują one społeczną aprobatę, a mieszkańcy i obywatele podpisują się pod tym projektem, gdyż kwestie te są dla nich ważne – podsumował pełnomocnik.

Dla inicjatywy ustawodawczej potrzebnych jest zebranie 100 tys. podpisów, opisywana akcja zgromadziła ich niemalże cztery razy więcej. 

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze