Prezydent z absolutorium, ALE… [Raport z Rady Miasta]
Dziś odbyła się jedna z najważniejszych sesji Rady Miasta Kalisza – sesja absolutoryjna. Prezydent Miasta Krystian Kinastowski wyszedł z niej zwycięsko, otrzymując wsparcie ze strony większości radnych w postaci wotum zaufania, a także uzyskując absolutorium. Nie obyło się jednak bez krytyki i interesujących dyskusji, w których królowało słowo „ALE”. Ale po kolei…
Tylko doskonały PR?
– Najgorsze jest to, że mijają kolejne lata, a u nas wciąż nic się nie zmienia – rozpoczynał Dariusz Grodziński, radny Platformy Obywatelskiej. Wskazywał on na nierozpoczęcie inwestycji obwodnicy Miasta, na pogarszającą się sytuację demograficzną, na podwyżki podatków czy usychające drzewa. – Coś pan w tym mieście buduje. Wcale nie więcej i nie lepiej niż prezydent Sapiński. On tyle samo i podobnie do pana budował – liczby nie kłamią. Ludzie jednak liczyli na zmianę, a tej nie ma – mówił Dariusz Grodziński. – Chciałbym się na przykład wspólnie cieszyć basenem Delfin. Niestety nie mogę, bo równolegle zamknięto basen OSRIR – dodawał radny PO.
Przyjdzie czas, że z każdego tego działania będzie pan politycznie rozliczony
– mówił Dariusz Grodziński do Krystiana Kinastowskiego
Krytycznie do prezydentury Krystiana Kinastowskiego odnosiła się także Barbara Oliwiecka, radna Polski 2050. – W swojej kampanii deklarował pan, że będzie pan prezydentem wszystkich. Niestety tak nie jest – mówiła radna. Twierdziła, że wielokrotnie jako radni Polski 2050 wyciągali do prezydenta rękę, lecz zderzali się ze ścianą. – Traktujemy to jako złą wolę – dodawała. Przywoływała przykłady postulatów Polski 2050, takich jak propozycja dostępu do Kaliskiej Karty Mieszkańca dla osób zameldowanych w Kaliszu na pobyt czasowy czy wprowadzenie stałej kwoty przeznaczanej na remonty kamienic w wysokości 3% wszystkich wydatków inwestycyjnych. – Na ten moment ponad 700 rodzin czeka w Kaliszu na mieszkanie komunalne – zaznaczała Oliwiecka.
Barbara Oliwiecka mówiła także o istotnym zadaniu przyciągania do Kalisza ludzi z okolicznych gmin, co zostało ograniczone w wyniku likwidacji części kursów KLA poza Kalisz. – Nie było konsultacji nowego rozkładu jazdy KLA, lecz od razu go wdrożono. Mijają dwa miesiące, a refleksji i zmian nie widać – twierdziła radna Polski 2050. Krytykowała likwidację roweru miejskiego, a także brak postępów w zakresie budowy piętrowych parkingów w centrum. – Ma pan doskonały PR. I jest to sukces pana kadencji. Codzienne zwykłe działania i obowiązki prezydenta za sprawą dobrych zdjęć są przedstawione jako wielki sukces – mówiła radna Barbara Oliwiecka.
Od dobrego PR-u nie rozwiązuje się problemów ludzi
– radna Polski 2050 Barbara Oliwiecka
Radny Dariusz Grodziński krytykował także zmianę lokalizacji rozwidlenia Kolei Dużych Prędkości ze Śliwnik znajdujących się w gminie Nowe Skalmierzyce na Sieradz. – To boli, a najbardziej to, że prezydent miasta nie podjął się walki o Y, tylko legitymuje polecenia partyjne PiS – mówił Grodziński. Do jego słów odniósł się radny PiS Artur Kijewski, który twierdził, że „Y” w Kaliszu nie mógł powstać ze względu na to, że kolej przebiegałaby wówczas na trasie do Wrocławia przez tereny Natura 2000. – Kolej powstanie, przystanek będzie w Kaliszu, a nie w Śliwnikach. Są osoby, nie jestem tego w stanie zrozumieć, które tu mieszkają i są radnymi, które wolą mieć przystanek w gminie Nowe Skalmierzyce, a nie w Kaliszu – odpowiadał prezydent Krystian Kinastowski.
Zorganizował pan koncert za 390 000 zł, na którym pan wystąpił, grając na gitarze
– radny PiS Artur Kijewski do radnego PO Dariusza Grodzińskiego
Bez żadnego „ale”, ale…
Następnie przyszła pora na słowo klucz dzisiejszej sesji: „ale”. – Absolutnie nie zgadzam się z twierdzeniem radnego Mariana Durleja, że opozycja nie dostrzega tego, co dzieje się w mieście. Opozycja widzi, że budowany jest basen, ale… Że mamy piękne Planty, ale… Trwa rewitalizacja, ale… Bezpłatna komunikacja, ale… – mówiła radna Samorządnego Kalisza Karolina Sadowska, krytykując opozycję za to, że ta szuka dziury w całym. Podawała przykłady swoich propozycji, które zostały zrealizowane w mieście. Były to tężnia solankowa w Parku Przyjaźni, a także zielone przystanki. O obie te inwestycje radna Sadowska zabiegała, pierwotnie nieskutecznie, ale ostatecznie udało się doprowadzić je do końca.
Czy naprawdę praca radnych miasta powinna opierać się na obrażaniu się na prezydenta?
– radna Samorządnego Kalisza Karolina Sadowska
– Pani mówi, że chwalimy, ale że mówimy też „ale”. To prawda. Jeśli sadzicie drzewa – super sprawa. Ale jeśli nikt o nie nie dba, to mówimy „ale”. Trzeba zadbać o to, aby te drzewa rosły, a nie tylko robić sobie przy nich zdjęcia – odnosił się w żywiołowy sposób Eskan Darwich z Polski 2050. – Bardzo łatwo się pan radny zapala – odgryzł się potem prezydent Kinastowski. – Jesteście państwo bardzo merytoryczną opozycją, ale… – skomentował po zakończeniu przemówienia radnego Darwicha przewodniczący Rady Miasta Tadeusz Skarżyński. – …ale prezydent za mało nas słucha i za mało z nami rozmawia – dopowiedziała radna Barbara Oliwiecka.
Prezydent Kinastowski odniósł się do zarzutów
Prezydent po kolei odnosił się do poszczególnych tematów. Mówił, że wybrano już ostateczny wariant obwodnicy oraz przebiegu DK25 łączącej Kalisz z Koninem i autostradą A2. – Mamy nadzieję, że ta decyzja nie zostanie oprotestowana przez burmistrza Nowych Skalmierzyc, który jest przez różne osoby podpuszczany i w swoich wysiłkach wspierany. Mam nadzieję, że w ciągu kilku lat tą obwodnicą pojedziemy – mówił prezydent. – Przypominam, że mieliśmy zmianę przebiegu obwodnicy. I dobrze, bo wariant stworzony przez Platformę, tzw. „witczakówka”, biegł przez Kalisz pod oknami osiedla Dobrzec, przecinał je, szedł po istniejących zabudowaniach. I bez protestów mieszkańców nie bylibyśmy w stanie tej inwestycji przeprowadzić – dodawał Kinastowski.
Myślę, panie radny, że wasza przyczepka jeżdżąca po Kaliszu nie pomoże specjalnie
– Krystian Kinastowski do Dariusza Grodzińskiego
Prezydent odnosił się także do zjawiska depopulacji. Twierdził, że mierzy się z nim nie tylko cała Polska, ale i Europa. Za główny powód uznawał różnicę między liczbą zgonów (w 2022 roku ok. 1600) a urodzeń (w 2022 roku ok. 900). Wskazywał na stworzenie w Kaliszu uniwersytetu, który może przyciągać do Kalisza młodych ludzi z regionu i całej Polski. – Były osoby, które nie kibicowały tej inicjatywie. I jestem przekonany, że jeśli nie w tym roku, to za 5-10 lat będą widoczne tego efekty i Kalisz będzie mógł się rozwijać dzięki temu, że będzie ośrodkiem akademickim – argumentował Kinastowski.
Ponadto prezydent Kalisza w trakcie sesji zdradził, iż trwają rozmowy z inwestorem z branży technologicznej, który chciałby postawić tutaj zakład produkcyjny z miejscami pracy dla 400 osób. Mówił również o dodatkowych miejscach parkingowych, które powstaną w wyniku przebudowy placu targowego przy ul. 3 maja. Będzie to 100-150 bezpłatnych miejsc parkingowych. W planach jest również parking podziemny pod Nowym Rynkiem z liczbą ok. 100 miejsc, a także naziemny po przebudowie Nowego Rynku, gdzie zmieścić się ma do 300 aut – jak twierdził Krystian Kinastowski.
Nie idealizujemy pana prezydenta, nie będziemy mu jakiejś laurki wystawiać, ale patrząc ogólnie na całokształt udzielimy wotum zaufania
– Artur Kijewski, radny PiS
Prezydent odniósł się także do zmian w KLA. Stwierdził, że spółka KLA zbiera uwagi i rozkład zostanie skorygowany po wakacjach. Prezydent chwalił także rozwiązanie w postaci przystanku przy ul. Sukienniczej. Jego zdaniem nie powoduje on korków. – Konin planuje korzystać z naszych rozwiązań i również wprowadzić bezpłatną komunikację – mówił Kinastowski. Prezydent dodał, że Kalisz jest największym miastem, w którym mieszkańcy z Kartą Mieszkańca nie muszą płacić za bilety autobusowe.
Krystian Kinastowski odpowiadał także na zarzuty dot. terenów zielonych. – Sadzimy drzewa i je podlewamy. One usychają, ale tak jest, że małe drzewa się czasem nie przyjmują i to monitorujemy – mówił. Dodawał także, że miasto przygotowuje dużo projektów zielonych, do których należy zazielenienie ulicy Górnośląskiej w podobny sposób, jak miało to miejsce na skrzyżowaniu z ul. Polną. Środki na te działania miałyby pochodzić z Unii Europejskiej, która w priorytetach ma właśnie projekty zielone.
Po dyskusji odbyło się głosowanie nad wotum zaufania. Prezydent uzyskał poparcie 13 radnych (PiS, Samorządny Kalisz, Wszystko dla Kalisza i radna Kamila Majewska), przeciw głosowało 10 radnych (PO, Polska 2050, Nowa Lewica). Następnie odbyła się dyskusja nad absolutorium, a także głosowanie. Tutaj wyniki kształtowały się tak samo (za wyjątkiem braku głosu ze strony radnego PO Marcina Małeckiego), prezydent Krystian Kinastowski otrzymał absolutorium.
no i elegancko, karawana jedzie dalej