Prezydent zapowiada przyspieszenie

Prezydent Krystian Kinastowski wraz ze współpracownikami ze Stowarzyszenia „Samorządny Kalisz” omówił osiągnięcia pierwszej kadencji i zapowiedział przyspieszenie po ewentualnie wygranych kwietniowych wyborach.

Konferencja odbyła się na ulicy Kanonickiej, czyli jednej z ulic objętej rewitalizacją Śródmieścia. Zdaniem Prezydenta to kończący się remont to najważniejsza inwestycja w tej części miasta od odbudowy Kalisza po I Wojnie Światowej. Ma ono służyć kolejnym pokoleniom mieszkańców miasta. Prezydent Kinastowski przypomniał, że o rewitalizacji Śródmieścia mówiło się od wielu lat a dopiero za jego kadencji widać jej wymierne efekty.

Pierwsza kadencja w ocenie „Samorządnego Kalisza” była nadrabianiem zaległości pozostawionym przez poprzedników. Druga ma być czasem przyspieszenia i to ma być hasło drugiej kadencji. Na najbliższych 5 lat, oprócz setek większych i mniejszych spraw, które poprawią jakość życia w mieście i pchną je ku szybszemu rozwojowi Kinastowski i współpracownicy chcą przedstawić10 filarów przyśpieszonego rozwoju Kalisza. Będą one sukcesywnie przedstawiane w toku kampanii wyborczej.

Już teraz padła zapowiedź zbudowania nowej siedziby Filharmonii Kaliskiej oraz nowoczesnego biurowca, w którym na preferencyjnych warunkach swoje biura będą mogli zakładać młodzi kaliscy przedsiębiorcy, lokalne startupy. Powstanie tam parking na kilkaset miejsc, a tuż obok, przy ulicy Długosza, Kaliskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego zbuduje za kilka miesięcy nowe bloki z 80 nowymi mieszkaniami. Pieniądze uzyskane z ich sprzedaży przeznaczymy na rewitalizację kamienic na Podgórzu. Prezydent zapewnia, że miasto ma zabezpieczone pieniądze na te inwestycje.

Kinastowski chce stawiać również na współpracę z prywatnym biznesem. Plac po nieczynnym Tesco prywatny przedsiębiorca zamieni w nowoczesne centrum handlowo-usługowe. Na byłych terenach przemysłowych Wistilu i Tekni, prywatni inwestorzy budują nowoczesne mieszkania. Przy właściwym planowaniu rozwoju przestrzennego miasta oraz dobrej współpracy samorządu i prywatnych inwestorów, w najbliższe 5-10 lat kompletnie przebudowany ma zostać obszar blisko 50 hektarów osiedla Piskorzewie – w ścisłym centrum miasta.

Prezydent odpowiadał także na pytania dziennikarzy. Nie obawia się on konkurentów, choć cieszą go pierwsze deklaracje startu i liczy, że będzie ich jeszcze więcej. Czeka także na konkretne propozycję z ich strony, który zdaniem Kinastowskiego na ten moment brakuje. Na pytanie dlaczego część jego zaplecza z poprzednich wyborów m.in. senator Janusz Pęcherz i jego obecny dyrektor biura a wcześniej wiceprezydent Daniel Sztandera wspierają nie jego a konkurenta profesora Łuszczykiewicza przypomniał, że drogi między nimi rozeszły się już kilka lat temu. Wspomniał także, że mieszkańcy Kalisza krytycznie ocenili zarządzanie miastem przez prezydenta Pęcherza nie dając mu kolejnej kadencji w 2014 roku.

W najbliższy czasie „Samorządny Kalisz” przedstawi także swoich kandydatów do Rady Miasta. Działacze liczą na powiększenie swojego klubu w przyszłej kadencji, który obecnie wynosi pięciu radnych. Stowarzyszenie jest bowiem zdaniem Kinastowskiego w dużo lepszej sytuacji personalno-organizacyjnej niż podczas wyborów w 2018 roku, kiedy odbudowywało się dopiero po utracie władzy 4 lata wcześniej.