
Ptaszyn Fest – Dla Ptaszyna, dla kaliszanina [DUŻO ZDJĘĆ]
Na jednym z wjazdów do Kalisza widnieje znak z napisem „Tu gramy jazz” – i rzeczywiście, 29 marca 2025 roku miasto oddało hołd jednemu z najwybitniejszych polskich jazzmanów, Janowi „Ptaszynowi” Wróblewskiemu. Festiwal upamiętniający jego twórczość odbył się w Centrum Kultury i Sztuki, dokładnie dwa dni po dacie, w której obchodziłby swoje kolejne urodziny.

Muzycy, którzy wystąpili tego wieczoru, nie tylko prezentowali swoje interpretacje utworów Ptaszyna – zarówno instrumentalnych, jak i piosenek – ale także dzielili się opowieściami o współpracy i spotkaniach z legendarnym saksofonistą. Nie zabrakło anegdot, a niektóre wspomnienia wywoływały wśród publiczności i artystów momenty wzruszenia – „aż się łezka w oku kręci” Wielu muzyków znało Ptaszyna nie tylko osobiście, ale także poprzez jego audycję radiową Trzy kwadranse jazzu, którą prowadził nieprzerwanie od 1970 roku aż do śmierci. Przez lata stał się postacią niemal mityczną, człowiekiem legendą polskiego jazzu.
Jak wspomina Jan Cegiełka: „… bardzo pragnął, by jeden z jego wiosennych, ‘urodzinowych koncertów’ móc zagrać w Kaliszu… Właśnie w grodzie nad Prosną miała swój początek Jego wielka przygoda, przygoda na całe życie, przygoda z muzyką, przygoda z jazzem.
We wspomnieniach wracał do swoich lat młodzieńczych w Kaliszu, był „asnykowcem” – absolwentem szacownego Liceum im. Adama Asnyka, był dumny z tytułu Honorowego Obywatela Miasta Kalisza, jakim po latach obdarzyło go rodzinne miasto.”
Muzycy szczególnie podkreślali humor i grę słów, które Ptaszyn chętnie wykorzystywał w tytułach swoich kompozycji – przykładem są utwory takie jak Bossa Nostra, Tata Lata, Nie wiem jak to nazwać czy Pani Ptakowa / Flyin’ Lady. Było to przypomnienie, że jazz to nie tylko wirtuozeria, ale także zabawa dźwiękiem, rytmem i językiem.

„Pragniemy, aby wybitny jazzman rodem z Kalisza był dobrym duchem tego przedsięwzięcia i będziemy wciąż wracać podczas tej imprezy do jego przebogatego dorobku muzycznego, ale jednocześnie zależy nam, aby była ona świętem jazzowych saksofonistów czy szerzej instrumentów dętych i aby podczas każdej edycji na scenie pojawił się co najmniej jeden młody zespół, bo Ptaszyn jako dziennikarz radiowy również promował talenty” – Robert Kuciński, dyrektor CKiS w Kaliszu.

Festiwal otworzyła grupa młodych muzyków, którzy swoją energią i pasją do jazzu udowodnili, że młode pokolenie potrafi godnie kontynuować tradycję Ptaszyna. Choć mogło się wydawać, że ich występ będzie kontrastował z doświadczeniem starszych artystów, już po pierwszych dźwiękach stało się jasne, że poprzeczka została zawieszona niezwykle wysoko.

Drugi koncert festiwalu należał do kwartetu, w którym obok profesorów uczestniczył student grający na kontrabasie. To niecodzienne połączenie pokazało, jak silny wpływ Ptaszyn miał na kolejne pokolenia jazzmanów, łącząc tradycję z młodzieńczą energią. W szczególny sposób wyróżniał się także wibrafon i skrzypce – raczej nieczęsto spotykane w jazzie, ale tej nocy dodające uroku i różnorodności wykonaniom.

Trzeci koncert wieczoru należał do kwartetu muzyków, którzy mieli okazję wielokrotnie występować z Wróblewskim. Ich występ był hołdem dla wieloletniej współpracy i niepowtarzalnego stylu Ptaszyna.
Kontrabasiści którzy podczas swojego spaceru po akordach stawiali krok co ćwierćnutę, perkusiści – mistrzowie ride’a i hi-hata – imponujący rytmiczną dokładnością, której mogliby pozazdrościć nawet szwajcarscy zegarmistrzowie, instrumentaliści dęci, którzy przypomnieli, dlaczego instrument ten był tak bliski sercu Wróblewskiego. Wszystkie solówki pełne były swobody, która cechuje najlepszych jazzowych improwizatorów.


Festiwal poświęcony Janowi „Ptaszynowi” Wróblewskiemu był nie tylko okazją do wspomnień, ale także dowodem na to, że jazz wciąż żyje i ma się dobrze. Kalisz na jeden wieczór stał się centrum polskiego jazzu, przyciągając zarówno wybitnych muzyków, jak i miłośników tego gatunku.
Dziedzictwo Ptaszyna jest nadal obecne – żyje zarówno w tych młodszych jak i starszych, słychać to w muzyce i widać w kulturze. To wydarzenie pokazało, że jego muzyka i ogromny wpływ na polski, a zwłaszcza kaliski jazz, po dziś dzień wciąż rezonują wśród artystów i publiczności. „Tu gramy jazz” to nie tylko slogan – to rzeczywistość, którą Kalisz udowodnił tego wieczoru w najlepszy możliwy sposób.
PROGRAM
REBIRTH „Tribute to Jan Ptaszyn Wróblewski”
Leon Jakubek – fortepian, instrumenty klawiszowe
Tymon Okolus – puzon
Andrzej Frydko – trąbka
Piotr Golec – kontrabas, gitara basowa
Wojciech Lubczyński – perkusja
Szymanowski / Afanasjew / Skowroński / Wójtewicz Quartet
Karol Szymanowski – wibrafon
Maciej Afanasjew – skrzypce
Mirosław Skowroński – perkusja
Tymoteusz Wójtewicz – kontrabas
Special Quartet „The Music Of Ptaszyn”
Henryk Miśkiewicz – saksofon
Wojciech Niedziela – fortepian
Michał Kapczuk – kontrabas
Marcin Jahr – perkusja
Nocny Klub Festiwalowy – Calisia One w Kaliszu, ul. Chopina 9, wstęp wolny (po zakończeniu koncertów w CKiS)




























































































































































































































