PZPN zapłaci odszkodowanie KKS-owi Kalisz za Zająca? Mateusz Borek komentuje
Jak co tydzień w poniedziałek dziennikarze Kanału Sportowego w składzie Michał Pol, Tomasz Smokowski, Mateusz Borek oraz gościnnie Marcin Borzęcki i Artur Wichniarek odbyli dyskusję w ramach programu „Moc Futbolu”, podczas którego dyskutowano o Adamie Nawałce, który na 99% obejmie funkcję trenera reprezentacji Polski.
Podczas dyskusji poruszony został temat asystentów Adama Nawałki, wśród których najpewniej znajdzie się także Bogdan Zając, obecny trener KKS-u, który w swojej dotychczasowej przygodzie z Kaliszem nie osiągał wybitnych rezultatów (na 7 spotkań, przegrał aż 5 i wygrał tylko 2). Jak sytuację trenera Zająca skomentowali dziennikarze występujący w programie Kanału Sportowego? Najwięcej do powiedzenia miał Mateusz Borek.
„Adam Nawałka błyskawicznie w ostatnich dniach formułował sztab Reprezentacji Polski. Nie wyobraża on sobie pracy bez współpracowników, z którymi pracował w poprzedniej kadencji. W przypadku Bogdana Zająca ta sprawa jest trudna, choć nie powiem, że jest nie do rozwiązania, bo Bogdan Zając jest już po pierwszych rozmowach z właścicielem KKS-u Kalisz Marcinem Antczakiem.
W momencie, kiedy KKS Kalisz grający w II lidze zwalniał trenera Ryszarda Wieczorka to właściciel KKS-u rozważał różne warianty. Rozmawiał z Krzysztofem Brede (40-letni były trener Chojniczanki Chojnice oraz Podbeskidzia Bielsko-Biała – przyp. red.), rozmawiał z kilkoma innymi kandydatami, lecz ostatecznie trafiło na Bogdana Zająca.
Bogdan Zając podpisał z klubem dwuletni kontrakt, przekonał do dwóch, trzech swoich asystentów, przekonywał do transferów. Wiem, że reprezentacja jest priorytetem, natomiast pamiętajmy, że w polskiej piłce każdy ma swój biznes i trzeba to jakoś rozwiązać”.
Do rozmowy wówczas włączył się Marcin Borzęcki, dziennikarz Via Play, który pół żartem zapytał, czy rzeczywiście właściciel KKS-u Kalisz będzie „rozrywał szaty, żeby zatrzymać Bogdana Zająca”. Mateusz Borek odpowiedział, że nie to miał na myśli. Poinformował, że trener Zając podpisał z KKS-em dwuletni kontrakt, który był w pełni wypłacalny, co oznaczało, że w przypadku jego rozwiązania przez klub, KKS musiałby zapłacić pensję dla trenera do końca obowiązywania kontraktu. – Teraz pewnie będzie dyskusja z PZPN-em, na jakich zasadach trener odchodzi. Skoro odszkodowanie płacił odchodzący Sousa i płacili jego asystenci, to być może za chwilę ze strony PZPN-u konieczne będzie jakieś zadośćuczynienie dla KKS-u – mówił Borek. – Myślę, że z tym Kalisz sobie poradzi – skwitował Tomasz Smokowski, a Michał Pol stwierdził, że „żaden klub nie odważy się powstrzymać trenera przed reprezentacją Polski”.
Jak ostatecznie rozwinie się cała sytuacja? Czy rzeczywiście KKS Kalisz będzie musiał szukać nowego szkoleniowca? Wiele na to wskazuje, ponieważ na 99% to Adam Nawałka zasiądzie na ławce trenerskiej polskiej kadry, a Bogdan Zając jest zaufanym asystentem Nawałki. Przy okazji zachęcam do zapoznania się z wywiadem przeprowadzonym przeze mnie w ramach „Bez Cienia Fikcji” z Mateuszem Borkiem w październiku ubiegłego roku.
fot. zrzut ekranu z programu „Moc Futbolu”
https://www.youtube.com/watch?v=QkGM5VoISds&t=0s