Radomka Radom lepsza od MKS-u w dniu Święta Niepodległości
Z okazji Święta Niepodległości wstęp na mecz był wolny, kibice zabrali ze sobą barwy narodowe, a przed rozpoczęciem spotkania wspólnie odśpiewano hymn państwowy. W meczu Radomka okazała się lepsza, ale postawa naszych dotychczas rezerwowych zawodniczek, które otrzymały szansę gry w drugim, trzecim i czwartym secie mogła się podobać.
Pierwsza partia to bezwzględna dominacja zespołu z Radomia. Już na samym początku, po dwóch punktowych blokach trzecia drużyna TAURON Ligi wyszła na prowadzenie 4:1. Dobrą formę w ataku prezentowały Freya Aelbrecht i Katarzyna Zaroślińska-Król. Ta druga dodatkowo zaliczyła długą serię udanych zagrywek, co pozwoliło powiększyć przewagę. Po błędzie zagrywki z naszej strony Radomka wysoko wygrała pierwszą partię.
Drugiego seta nasz zespół rozpoczął w zupełnie innym składzie. Trener Jacek Pasiński dał szansę wszystkim zawodniczkom nie wymieniając jedynie środkowych i libero. Rozwiązanie okazało się skuteczne, po asie serwisowym Sylwii Kucharskiej Energa MKS prowadził 2:0 i chociaż Radomka walczyła o utrzymanie jak najmniejszego dystansu nasza przewaga systematycznie rosła. Ważną rolę w ataku odgrywała Karolina Drużkowska, najlepiej punktująca zawodniczka naszego zespołu w tym spotkaniu. W końcówce zespół z Radomia w końcu odrobił straty i zachował więcej zimnej krwi w grze na przewagi, chociaż również mieliśmy swoje piłki setowe.
Porażka w samej końcówce nie zdeprymowała jednak kaliskich siatkarek. W wyjściowym składzie pozostały zawodniczki wprowadzone w drugim secie, a trzecią odsłonę ponownie zaczęliśmy od wypracowania dwupunktowego prowadzenia. Wiele piłek w ataku otrzymywały Aleksandra Dudek, Oriana Miechowicz i Karolina Drużkowska. To właśnie one były główną ofensywną bronią kaliskiego zespołu, swoje punkty dokładały również Justyna Łukasik i Aleksandra Cygan. Tym razem przewaga nie stopniała w końcówce i pewnie doprowadziliśmy trzeciego seta do zwycięstwa przedłużając mecz.
Zespół z Radomia najwyraźniej poczuł, że prowadząc 2:0 nie wypada im stracić punktów, bo czwartego seta rozpoczął bardzo mocno. Blok Freyi Aelbrecht wyprowadził Radomkę na prowadzenie 5:1, nasz zespół starał się zmniejszać przewagę, ale po każdej naszej serii punktowej Radomka odrabiała stracone punkty. Dobra seria w polu serwisowym Oli Cygan pozwoliła zmniejszyć przewagę, ale końcówkę czwartej partii lepiej rozegrały radomianki zgarniając trzy punkty.
Energa MKS Kalisz – E.Leclerc Moya Radomka Radom 1:3
(12:25, 26:28, 25:18, 19:25)
Składy zespołów:
Energa MKS: Żurowska (2), Łukasik (9), Gałkowska, Mucha, Cygan (7), Gajewska, Wysokińska (libero) oraz Drużkowska (17), Miechowicz (11), Dudek (9) i Kucharska (4)
Radomka: Wójcik (10), Zaroślińska-Król (17), Aelbrecht (17), Efimienko-Młotkowska (8), Alanko (2), Lazić (18), Witkowska (libero) oraz Szczepańska (1), Biała, Moskwa i Marković
Źródło: Energa MKS Kalisz