Remis uratowany w ostatniej akcji!
Gdy jesienią do Kalisza przyjechała bytomska Polonia zajmowała ona miejsce w strefie spadkowej. Urwanie wtedy punktów KKS-owi było sporą niespodzianką. W rewanżu to gospodarze występowali jako zespół na fali w przeciwieństwie do mających zadyszkę gości. Podobnie jednak jak w Kaliszu, tak i w Bytomiu drużyny podzieliły się punktami.
Bardzo dobrą okazję do strzelenia bramki miał w 6 minucie Tomasz Gajda, który z kilku metrów nie zdołał pokonać Krakowiaka. KKS odpowiedział niecelnym strzałem Cierpki w 12 minucie meczu. Szybkie kartki w drużynie kaliskiej zaliczyli Mateusz Gawlik i Mateusz Wysokiński. W 29 minucie ładną dwójkowa akcja Krzemienia i Wojtyry, ale ten drugi nie zdołał sięgnąć piłki w decydującym momencie. Kolejna sytuacja Polonii miała miejsce w 44 minucie. Dwa strzały oddał Tomasz Gajda, najpierw dobrze interweniował Krakowiak, kolejny strzał okazał się niecelny.
W 49 minucie znów zmuszony do działania był Krakowiak, który obronił strzał głową Pochcioła po podaniu Romanowskiego. Kalisz odpowiedział uderzeniem z dystansu Wysokińskiego, który jednak minął lewy słupek bramki Karola Szymkowiaka. KKS zbliżał się pod pole karnego rywali, ale miał problem z oddaniem strzału na bramkę przeciwnika. Wyjątkiem była sytuacja Mateusza Gawlika z 74 minuty, gdzie piłka złapała kozioł i sprawiła bardzo dużo problemu Szymkowiakowi. W 81 minucie przed polem karnym faulowany był Hubert Sobol, ale rzut wolny Gordillo wylądował ponad bramką.
W drużynie Polonii dobrą zmianę dał Konrad Andrzejczak. To właśnie od niego rozpoczęła się bramkowa akcja Polonii. Zagrał on piłkę do Patryka Stefańskiego, który najpierw uderzył na bramkę Krakowiaka, lecz w trakcie lotu udało się jeszcze musnąć piłkę Adrianowi Piekarskiego. To zaskoczyło kaliskiego bramkarza i spowodowało objęcie prowadzenia przez Polonię w 85 minucie. KKS natychmiast zrzucił się do odrabiania strat, ale wiele wskazywało na to, że spotkanie w Bytomiu zakończy się trzecią porażką z rzędu. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry wspaniałym wolejem popisał się jednak Mateusz Żebrowski i uratował on remis kaliskiej drużynie. Od razu po golu mecz zakończył sędzia Karol Iwanowicz.
Wygrana Pogoni Siedlce nad Skrą Częstochową zwiększa przewagę zespołu z Mazowsza. Z przebiegu spotkania, toczonego w trudnych warunkach atmosferycznych, z dobrze dysponowaną Polonią należy piątkowy remis uznać za wynik satysfakcjonujący.
Szczegóły meczu (za 90minut.pl):
19 kwietnia 2024, 20:30 – Bytom (stadion Polonii)
Polonia Bytom 1-1 KKS 1925 Kalisz
Adrian Piekarski 85 – Mateusz Żebrowski 90
Polonia: 1. Karol Szymkowiak – 2. Michał Szmigiel, 14. Jakub Pochcioł, 29. Adrian Piekarski, 28. Bartosz Farbiszewski, 5. Patryk Romanowski (70, 16. Patryk Stefański) – 17. Sebastian Steblecki (78, 10. Filip Żagiel), 15. Dawid Krzemień (70, 6. Daniel Ściślak), 18. Tomasz Gajda, 7. Lucjan Zieliński (70, 11. Konrad Andrzejczak) – 9. Kamil Wojtyra (78, 19. Dawid Wolny).
KKS 1925: 1. Maciej Krakowiak – 23. Maciej Białczyk, 42. Wiktor Smoliński, 3. Mateusz Gawlik, 5. Jakub Staszak – 16. Bartłomiej Putno (70, 77. Mateusz Żebrowski), 24. Mateusz Wysokiński, 6. Adrian Cierpka (78, 71. Kamil Koczy), 19. Filip Szewczyk (66, 10. Néstor Gordillo), 11. Michał Bednarski – 9. Hubert Sobol.
żółte kartki: Steblecki, Pochcioł, Gajda – Gawlik, Wysokiński, Staszak.
sędziował: Karol Iwanowicz (Lublin).