Rozbiorą dwa budynki przy Górnośląskiej i Al. Wolności
Prezydent Krystian Kinastowski poinformował, że Miasto dokona rozbiórki dwóch budynków, które obecnie znajdują się przy ul. Górnośląskiej (naprzeciwko Rogatki) oraz przy Al. Wolności (naprzeciwko sądu). W ich miejscu mają pojawić się tereny zielone.
O rozbiórkę wspomnianych budynków szeroko apelował Jacek Kłokocki na swoim fanpage’u „Mój Kalisz”, który w najnowszym poście (TUTAJ) pozytywnie odniósł się do decyzji podjętej przez Prezydenta, pozwalając sobie przy tym na lekką krytykę: Trzy lata starań, pisania listów otwartych do prezydenta, które w końcu przerodziły się w pisma urzędowe – i w końcu coś drgnęło. Szkoda tylko, że prezydent tak te plany przedstawił, jak by był to jego pomysł…
Jak prezydent Kinastowski uzasadnia decyzję o rozbiórce? Oba, po latach, straciły walory użytkowe. Nie spełniają warunków technicznych, również w zakresie dostępu do infrastruktury. Nie mają też dużej wartości estetycznej – pisze prezydent Kalisza. – Puste i niszczejące budynki przestaną szpecić nasze miasto, a w ich miejsce powstaną tereny zieleni dające wytchnienie mieszkańcom korzystającym ze śródmieścia – dodaje Krystian Kinastowski.
Dokumentacja projektowa ma powstać w ciągu maksymalnie trzech miesięcy od dnia zawarcia umowy. Ofertę należy złożyć wyłącznie na Platformie dostępnej pod adresem: https://miastokalisz.ezamawiajacy.pl do 15 marca 2022 r. do godz. 11:00. Obiekty znajdują się na obszarach objętych ochroną konserwatorską. Tereny te nie są objęte miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
Pytanie, jakie konkretnie tereny zielone powstaną w miejscu budynków? Internauci dyskutują o tym w social mediach, np. pod postem Macieja Błachowicza na ten temat. Użytkownik Witold napisał, że zamiast budynków można byłoby stworzyć miejsca rekreacyjne, choć w odpowiedzi słusznie usłyszał, iż miejsca są nazbyt ruchliwe, aby móc tam w spokoju odpoczywać. Z kolei zdaniem Filipa powinno pojawić się tam coś innego niż zwyczajna „zieleń bez charakteru”.
Jacek Kłokocki w swoim LIŚCIE OTWARTYM z 12 listopada 2020 roku proponował, aby dodatkowo usunąć „pseudo zieleniec”, którego pierwotnym zadaniem było ukrycie znajdującej się na nim szafki z rozdzielnią elektryczną, wokół której posadzono maskujące ją krzewy. Te jednak rozrosły się tak bardzo, że już nie tylko zasłaniają szafkę elektryczną, ale też pięknie odnowioną, szczytową elewację folusza. Ta perełka alei jest niemal niewidoczna, trzeba podejść pod samą ścianę szczytową folusza aby móc ją w pełni podziwiać. Rozdzielnię należy przesunąć a maskujące ją krzewy usunąć – pisał Jacek Kłokocki.
Apelował on także o inne modyfikacje, ale przeczytacie o nich szczegółowo w jego POŚCIE NA FACEBOOKU.
Zobaczymy, co wymyśli Miasto. Jeśli macie jakieś dobre pomysły to piszcie o nich w komentarzach pod artykułem albo pod postem na Facebooku.
Fot. fanpage Prezydenta Miasta Kalisza