baner_FBAnt
Baner AWS
wszystkie_wiadomosci

Rozbudowa skateparku jednym z elementów uatrakcyjniania Kalisza?

Skatepark to miejsce, w którym niemalże codziennie jesteśmy w stanie zaobserwować grupy młodych osób. Młodzieżowa Rada Miasta Kalisza interpeluje do Prezydenta Krystiana Kinastowskiego o rozbudowę tej przestrzeni.

Lokalizacja obiektu przy ulicy Parkowej sprzyja inwestycjom – obecność, dosłownie kilkanaście metrów obok, takich obiektów jak Przystań Kalisz, siedziba KTW czy miasteczko rowerowe jest niezwykle atrakcyjna. Gdy spojrzymy na tę przestrzeń pod kątem wypoczynkowym – dla rodzin z dziećmi, ale także nastoletniej młodzieży jesteśmy w stanie stwierdzić, że zwłaszcza w miesiącach letnich, ten teren może być niezwykle często odwiedzany. W tych okresie możliwa byłaby szansa rozwoju jakiegoś lokalu gastronomicznego w tym miejscu. Na przykładzie sklepu firmowego oraz restauracji Admat przy Polach Marsowych, które funkcjonują dzięki bliskiej obecności boisk sportowych, placu zabaw oraz szkoły, skatepark i pobliskie instytucje mogłyby powtórzyć ten sukces. Najbardziej zapalonych zwolenników jazdy na deskorolce, rowerze czy też hulajnodze mogliśmy spotkać w skateparku także w miesiącach zimowych, jednak tylko, gdy pozwalała na to pogoda. 

Dlatego jednym z głównych punktów, które Młodzieżowa Rada Miasta Kalisza poruszyła podczas swojej III sesji, było utworzenie zadaszenia nad skateparkiem. Konieczność budowy takiej protekcji przed warunkami atmosferycznymi obrazuje nie tylko wygoda osób, korzystających z elementów pozwalających na wykonywanie ewolucji, ale także stan techniczny mini rampy. Ta obecna drewniana, ze względu na chociażby padający deszcz czy śnieg, w bardzo krótkim czasie stała się niebezpieczna do użytkowania. Pojawiły się w niej dziury, a deski spróchniały. Budowanie nowej drewnianej bez jakiegokolwiek dachu będzie równało się marnowaniu  pieniędzy – drewno i tak spróchnieje. Mateusz Grabowski, przewodniczący zespołu w Młodzieżowej Radzie Miasta Kalisza ds. Skateparku, podczas rozmów z osobami, które odwiedzają tamto miejsce, najczęściej słyszał również o zapotrzebowaniu na budowę tzw. bowla. Najprościej ten element, pozwalający głównie na jazdę na deskorolce, można by wytłumaczyć jako lejek w ziemi. 

Co ciekawe – skatepark doczekał się wizualizacji wykonania takiego „lejka”. Jednak projekt, który przedstawiał umiejscowienie tego elementu, nie był wykonany w sposób optymalny, co sygnalizuje w swojej interpelacji MRMK. Architekt Mateusz Rabiega – notabene redaktor Latarnika Kaliskiego – który został poproszony o opinię projektu, zasygnalizował brak wystarczającej przestrzeni w tej wizualizacji. Rozmieszczenie bowla oraz kilku poręczy na niewielkim obszarze mogłoby spowodować częste kolizje osób, które po prostu nie byłyby w stanie wyhamować po wykonanych manewrach. Nikomu jednak nie zależy na tym, aby dochodziło do takich zdarzeń, dlatego projekt zostanie zmodyfikowany. Tragedia śmierci Dominika Nowotnego, która wydarzyła się w skateparku w wyniku nieszczęśliwego wypadku, nauczyła nas wszystkich, jak ważne jest bezpieczeństwo w takich miejscach. Dlatego planowane są również zmiany w regulaminie. Stowarzyszenie „Kask jest cool”, do którego należą głównie uczniowie oraz absolwenci szkoły podstawowej śp. Dominika, stara się o wprowadzenie w skateparku zarówno obowiązku noszenia kasku przez osoby niepełnoletnie, jak i wymogu, aby osoby do trzynastego roku życia musiały znajdować się na tym obszarze pod opieką osób pełnoletnich. O ile z pierwszym postulatem można się nie zgadzać – trudno jest wyegzekwować od osób np. w wieku 16 lat tego, aby nosiły kaski, a narzucanie im czegoś może spowodować, że przepis pozostanie „martwy” i nikt nie będzie go egzekwował – tak z drugim postulatem, moim zdaniem, zgodzą się wszyscy. Bezpośrednią przyczyną śmierci Dominika było to, że nie chciał on podczas szybkiej jazdy na rowerze potrącić dziecka, które wpadło mu z impetem pod koła. Najmniejsi użytkownicy skateparku powinni być pod opieką dorosłych – czy to rodziców, czy rodzeństwa. Jednak jak przyjrzymy się bliżej regulaminowi skateparku, posiada on więcej zapisów, które mogą wydawać się kontrowersyjne. Jednym z nich jest niewątpliwie zakaz korzystania na tym obszarze z hulajnóg. Jak podkreśla Młodzieżowa Rada Miasta Kalisza – zbędne jest, aby w regulaminie istniał przepis, którego nikt nie egzekwuje. Prawdą jest, że na terenie skateparku osoby, jeżdżące na hulajnogach stanowią większość wszystkich osób, które się tam pojawiają. W związku z tym Młodzieżowa Rada będzie starała się o to usunięcie tego zapisu. Wydaje się to logicznie spójne, aby nie zabraniać najmłodszym mieszkańcom naszego miasta zabawy, a dać im możliwość spędzania czasu jeszcze przyjemniej.

Właściwie, dlaczego mielibyśmy inwestować w takie miejsca jak skatepark?

To pytanie oczywiście może pojawiać się w głowach wielu mieszkańców naszego miasta, którzy mogą uważać, że gdyby miasto wydało np. 300 tysięcy złotych (dokładna kwota, jaka zostanie przeznaczona na rozbudowę, nie jest znana) na remont kilku sal lekcyjnych w szkołach, to z pewnością bardziej przydałoby się to młodzieży. Może być w tym sporo racji, jednak czasem ważniejsza jest tzw. szersza perspektywa, aby zrozumieć, jaką realną wartość ma inwestowanie w takie obszary jak skatepark. Gdy spojrzymy na to, jakie potrzeby zgłaszają, osobom rządzącym naszym miastem, młodzi ludzie podczas obecnie prowadzonych badań focusowych dla urzędu miasta nt. rozwoju Kalisza dojdziemy do prostych wniosków. Jednym z najczęstszych elementów, który pojawiał się podczas wypowiedzi młodzieży w wywiadach z socjologiem, był brak odpowiedniej przestrzeni do spędzania wolnego czasu. Ich zdaniem takich miejsc w Kaliszu jest niewiele i są mało atrakcyjne. W szczególności może im to doskwierać w obliczu pandemii, kiedy to lokale gastronomiczne czy obiekty kulturalne są zamknięte z powodu obostrzeń. Dlatego tak ważne jest, aby dbać o takie miejsca, w których młode osoby mogą się spotykać i spędzać swój wolny czas na świeżym powietrzu w aktywny sposób. Wśród ludzi, którzy na skatepark przychodzą, narodziła się swojego rodzaju subkultura. Niektóre, bardziej charyzmatyczne, osoby rozpoczęły nagrywanie i publikowanie swoich umiejętności na serwisie YouTube – zbierając na kanałach łącznie tysiące wyświetleń. Już na „pierwszy rzut oka” widać, że to miejsce jest po prostu pełne życia.

Czy rozbudowę skateparku uda się realnie przeprowadzić w najbliższym czasie?

To pytanie dla osób, które na tym terenie się pojawią, jest dosyć kluczowe – część z nich jest np. tegorocznymi maturzystami i chcieliby mieć możliwość skorzystania z nowych atrakcji jeszcze przed wyjazdem na studia. Wydaje się jednak, że nie będzie to możliwe, choć prace nad rozbudową przybiorą i tak bardzo szybkie tempo, jak na podobne inwestycje. Jeszcze w kwietniu ma dojść do spotkania przedstawicieli MRMK z Prezydentem Kalisza Krystianem Kinastowskim oraz Naczelnikiem Wydziału Budownictwa, Urbanistyki i Architektury – Sławomirem Miłkiem. Podczas niego młodzież będzie miała okazję przedstawić bezpośrednio jakie elementy przestrzenne byłyby najbardziej atrakcyjne dla osób, które wskateparku spędzają naprawdę duży procent swojego czasu wolnego. Docelowo jeszcze w 2021 miałaby pojawić się autopoprawka do budżetu miasta, która pozwoliłaby zagwarantować środki na wykonanie projektu inwestycji. Sam koszt całego przedsięwzięcia budowlanego zostałby jednak przeniesiony na 2022 rok. Jednak z racji tego, że projekt zostanie wykonany i przejdzie wszystkie etapy weryfikacji jeszcze w tym roku – jego realizacja mogłaby się odbyć w miesiącach, w których młodzież jeszcze w skateparku nie pojawia się tak często. Gdyby inwestycja ruszyła przykładowo w lutym, to istniałaby szansa jej zakończenia jeszcze przed nadejściem ciepłych wiosennych dni.

I tego młodzieży jeżdżącej na rowerach, hulajnogach czy deskorolkach jako redakcja życzymy.

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Starsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze
Tomek

Obiekt, który w regulaminie ma zakaz jazdy na hulajnogach ze względu na konstrukcję przeszkód ma mieć usunięty zapis o hulajnogach ponieważ jeździ ich tam bardzo dużo. Niezła logika a raczej przepchnięcie czyjegoś „widzi misię”. Może jak zacznie na skateparku jeździć duża ilość motocykli to też to zrobicie dozwolone. Idiotyzm totalny. „Zbędne jest by istniał w regulamonie zapis, którego nikt nie egzekwuje” Czy wy ludzie macie równo pod sufitem? Ktoś chce na siłę chyba te hulajnogi tam wcisnąć zamiast utworzyć dla nich odpowiednią, fajną profesjonalną pod względem konstrukcji część do jazdy. Przez takich ludzi potem są wypadki, zamiast dostosować się do regulaminu to manipulacje.

Najnowsze