Różnica poziomów
Mecz z Wieczystą Kraków zweryfikował potencjał KKS-u Kalisz w tym sezonie. Drużyna z Krakowa pewnie wygrała spotkanie w Kaliszu 0-2. Trener Peszko nie ukrywa, że jego drużyna walczy o awans i było to widać na boisku.
Już w 4 minucie po centrze z prawej strony Krakowiak nabił Chumę w rękę po czym piłka wpadła do siatki, ale gol nie został uznany przez sędziego Pawła Pskita. 5 minut później groźną sytuację miał Michał Trąbka, ale po jego uderzeniu wylądowała tuż nad bramką.
Drugi kwadrans to więcej gry w środku pola, z optyczną przewagą Wieczystej Kraków. W 24 minucie ładną akcję kaliskiej publiczności pokazał się były reprezentant polski Jacek Góralski. Na otwarcie wyniku trzeba było czekać do 39 minuty, kiedy na listę strzelców wpisał się Manuel Torres. Co ciekawe goście zdobyli bramkę z kontry, po przechwycie piłki w środku pola. Końcówka pierwszej połowy należała całkowicie do drużyny krakowskiej.
Druga połowa nie zmieniła obrazu gry. Kilka minut po zmianie stron strzałem z ostrego kąta wynik podwyższył Lisandro Semedo. Przy dwubramkowym prowadzeniu Wieczysta zdawała kontrolować przebieg meczu. Jedynie w 60 minucie szanse na gola kontaktowego miał Bartosz Kielba, ale jego strzał został zablokowany. Pod bramką Krakowiaka postraszył za to Joan Roman, ale strzał z ostrego kąta wybronił Krakowiak.
Ostatnie minuty były najlepsze w wykonaniu KKS-u Kalisz, ale i tak drużynie Woźniaka nie udało się oddać celnego strzału. Nikt nie zamknął akcji po dośrodkowaniu Toporkiewicza a w doliczonym czasie strzał napastnika KKS-u został zablokowany. Mecz zakończył się zwycięstwem Wieczystej 2-0. Wynik to sprawiedliwy i oddający sytuację na boisku. Kibice żegnając piłkarzy zwrócili się do trenera Marcina Woźniaka, aby odszedł on z klubu, w formie jednak nienadającej się do cytowania.
Szczegóły meczu (za 90minut.pl)
10 sierpnia 2024, 15:00 – Kalisz (Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej)
KKS 1925 Kalisz 0-2 Wieczysta Kraków
Manuel Torres 39, Lisandro Semedo 48
KKS 1925: 1. Maciej Krakowiak – 24. Jakub Głaz (78, 11. Kacper Skibicki), 42. Wiktor Smoliński, 35. Bartosz Kieliba, 3. Mateusz Gawlik, 5. Jakub Staszak – 16. Bartłomiej Putno (68, 71. Kamil Koczy), 15. Wiktor Staszak (56, 22. Wojciech Maroszek), 6. Adrian Cierpka, 8. Mateusz Andruszko (78, 77. Krzysztof Toporkiewicz) – 19. Mikołaj Chaciński (79, 21. Marcel Szymański).
Wieczysta: 1. Antoni Mikułko – 26. Bartosz Brzęk, 89. Daniel Mikołajewski, 2. Michał Pazdan (59, 14. Michał Koj), 6. Rafał Pietrzak – 18. Manuel Torres (81, 8. Karol Danielak), 3. Jacek Góralski, 19. Michał Trąbka (68, 16. Tomasz Swędrowski), 88. Joan Román, 77. Lisandro Semedo (81, 10. Dani Sandoval) – 20. Chuma (68, 99. Michał Feliks).
żółte kartki: Skibicki, Toporkiewicz – Torres.
sędziował: Paweł Pskit (Łódź).
Jednak potwierdza się to co pisałem po poprzednim meczu . Decyzyjność na ławce zerowa. Zmiany w środku pola powinny być przed meczem , tam był dramat , zresztą druga bramka to pokazała , jak we mgle biegają , strata piłki obok własnego pola karnego i mamy po meczu . Po zwolnieniu Ozgi nie miało być Woźniaka tylko trener z Kalisza . Ale nie pasowało że chciał decydować o zespole . To teraz jest efekt . Kto nie przyjdzie po obecnym trenerze będzie miał spaloną ziemię , transfery , taktyka czy nawet siły są na poziomie zerowym . Należy liczyć na cud .
Panie Redaktorze Rybikowski, następnym razem sugeruje trochę więcej kultury podczas meczu. Bardzo nieładne zachowanie, a dodatkowo nie jesteśmy na „ty”. Jak mnie pamięć nie myli razem krów nie pasaliśmy.