baner_FBAnt
Baner (1200 x 200 px) (1)
Confidance_baner
Baner (1200 x 200 px) (1)
wszystkie_wiadomosci

Sensacja była blisko

Po przegranym meczu we Wrocławiu kaliskie siatkarki nie miały długiej przerwy. Już w środowy wieczór na własnej hali podejmowały łódzki ŁKS. Zaprezentowały się dzielnie i niespodziewanie urwały faworytkom dwa sety. Losy utrzymania rozstrzygną się w ostatniej kolejce.

W ekipie łodzianek zadebiutował trener Zbigniew Bartman. To były siatkarz reprezentacji Polski, który jest także prywatnie związany z siatkarką ŁKS-u Zuzanną Górecką. Dla ŁKS-u stawką meczu był powrót na fotel lidera, za to MKS-u była to szansa na wyjście ze strefy spadkowej. Początek całkowicie nie zapowiadał późniejszego obrotu wydarzeń. W pierwszym secie ŁKS wygrał wysoko 25 do 10.

Drugi set zapowiadał się bardzo podobnie, przewaga łodzianek w pewnym momencie wynosiła aż 8 punktów (12-20), ale wtedy doszło do przebudzenia drużyny MKS-u. Straty jednak były zbyt konkretne by całkowicie odwrócić losy seta. Ostatecznie ŁKS wygrał całą partię 20-25, finalizując ją atakiem Zuzanny Góreckiej.

Trzecia odsłona meczu zaczęła się od stanu 0-3 dla ŁKS-u i był to pewnie moment, w którym kibice na kaliskiej Arenie zaczęli już myśleć o powrocie do domu. Znów jednak podopieczne Piotra Mateli pobudziły się do rywalizacji. Już w początkowej fazie seta wyrównały a od stanu 16-15 zaczęły budować przewagę. Skutecznie atakowała Klara Dite, kiwała Joanna Sikorska a Marta Pol wykorzystała asa. Niespodziewanie MKS wygrał trzeciego seta 25 do 17.

Czwarty set był przez cały czas bardzo mocno wyrównany, tylko przez moment ŁKS osiągnął niewielką przewagę (14-11), która jednak szybko została zniwelowana. W końcówce as serwisowy Agbolossou oraz następujący tuż po nim zepsuty atak łodzianek dał zwycięstwo w całym secie kaliszankom – 25 do 23. Kaliskie siatkarki miał, więc czekać kolejny w tym tygodniu tie-break.

Niestety podobnie jak we Wrocławiu, także i teraz to rywalki szybko objęły prowadzenie w decydującej partii. Przy zmianie stron ŁKS miał aż pięć punktów zapasu nad MKS-em. Druga część piątego seta to lepsza gra kaliszanek, ale znów zabrakło czasu aby odwrócić losy tego seta. Regiane Bidias atakiem zakończyła spotkania a MVP meczu uznana została Anna Obiała – środkowa ŁKS-u. Popularne „wiewiórki” dzięki wygranej w Kaliszu wróciły na 1 miejsce w tabeli.

Zdobyty jeden punkt pozwolił MKS-owi zrównać się punktami z Sokołem Mogilno. Co ciekawe na chwile obecną oba zespoły mają taki sam bilans setów (28-56). Dla układu tabeli decydująca jest jednak liczba zwycięstw, a w tej statystyce lepsze o jedną wygraną są siatkarki z kujawsko-pomorskiego. Aby utrzymać się w Tauron Lidze Kobiet MKS musi zapunktować ze Stalą Mielec w najbliższą niedziele a następnie liczyć, że Sokół w poniedziałek nie poprawi swojej zdobyczy punktowej w meczu z Pałacem Bydgoszcz. Bardzo szkoda, że żadnego z dwóch ostatnich tie-breaków nie udało się wygrać. Zwycięstwo choćby w jednym z nich zdecydowanie poprawiłoby kaliską sytuację.

Szczegóły meczu (za polsatsport.pl)

Energa MKS Kalisz – ŁKS Commercecon Łódź 2:3 (10:25, 20:25, 25:17, 25:23, 12:15)

MKS: Darya Borys, Sonia Kubacka, Wiktoria Szumera, Joyce Agbolossou, Marta Pol, Katarzyna Wawrzyniak – Julia Mazur (libero) oraz Natalia Pajdak (libero), Klara Dite, Diana Dąbrowska, , Pola Nowacka, Joanna Sikorska. Trener: Piotr Matela.
ŁKS: Zuzanna Górecka, Sonia Stefanik, Anastazja Hryszczuk, Lana Scuka, Anna Obiała, Marlena Kowalewska – Maria Stenzel (libero) oraz Regiane Bidias, Angelika Gajer, Weronika Gierszewska. Trener: Zbigniew Bartman.

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Starsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Drogi Czytelniku!

Zauważyliśmy, że blokujesz reklamy. Dzięki nim możemy dostarczać Ci wiadomości za darmo.

Wyłącz AdBlocka i pomóż nam działać dalej!

Powered By
Best Wordpress Adblock Detecting Plugin | CHP Adblock