baner_FBAnt
EKO
Baner (1200 x 200 px) (1)
wszystkie_wiadomosci

Seria bez wygranej wciąż trwa – KKS przegrywa z Sandecją

Pomimo zmian w składzie, a także korekcie ustawienia, KKS Kalisz nadal przegrywa. Tym razem w ramach 11. kolejki Betclic II ligi kaliszanie ulegli na własnym boisku 1-2 (1-0) Sandecji Nowy Sącz. „Duma Kalisza” od czterech spotkań nie zaznała smaku zwycięstwa.

Zarówno KKS jak i Sandecja z pewnością chciały zapomnieć o poprzedniej kolejce, gdyż oba zespoły przegrały spotkania na własnych boiskach. Kaliszanie wysoko, aż 0-3, ulegli liderowi z Grudziądza, a nowosądeczanie w starciu beniaminków z Unią Skierniewice (1-3). Sandecja przed 11. serią spotkań zajmowała ósme miejsce, trzy punkty nad zajmującą 12. miejsce „Dumą Kalisza”.

Zmiany w składzie


W KKS-ie przed pierwszym gwizdkiem kilka zmian w składzie. Pierwotnie anonsowany do podstawowej 11-tki Karol Danielak został zastąpiony przez Patryka Banasiaka. Zespół Michała Gościniaka zmienił również formację na 1-5-4-1, a wyjściowym składzie pojawili się m.in. Jan Flak czy Jakub Różycki.


W początkowych minutach spotkania na boisku nie działo się zbyt wiele. Dopiero w 20. minucie, Rafał Wolsztyński zdecydował się na uderzenie z linii pola karnego i piłka po rykoszecie przeleciała tuz obok bramki Krakowiaka. Cztery minuty później Filip Piszczek uderzył również z 16 metra, ale tym razem prosto w bramkarza KKS-u. Przez pierwsze 30 minut KKS nie zameldował się ani razu pod polem karnym Mateusza Jelenia. Aż przyszła 35. minuta w której to Nikodem Zawistowski dał z siebie 200 %. Najpierw wykonał kapitalny przerzut na drugą stronę do Jana Flaka, prawy wahadłowy odegrał do wbiegającego na pełnej prędkości w pole karne Zawistowskiego, który został podcięty i sędzia Piotr Szypuła nie miał wątpliwości – rzut karny dla KKS-u! Ten pewnie wykonał Bartłomiej Putno i KKS objął prowadzenie. Po pierwszej połowie KKS prowadził 1-0.

Fatalna druga połowa


I podobnie jak podczas pierwszej części gry 20 minut tej połowy nie przyniosło interesujących sytuacji pod bramkami. Dopiero w 64. minucie, Daniel Pietraszkiewicz przeprowadził indywidualna akcję i oddał strzał, ale piłka przeleciała tuż obok spojenia słupka z poprzeczką. Minutę później po dośrodkowaniu nieźle głową uderzył Piszczek, ale na posterunku Krakowiak. Sandecja przeważała i w końcu dopięła swego. W 71. minucie, krótko rozegrała rzut rożny, a po dośrodkowaniu w pole karne, trochę pechowo interweniował Krakowiak, prosto pod nogi Przemysława Skałeckiego, który doprowadził do wyrównania. A już cztery minuty później goście objęli prowadzenie. Mateusz Gawlik, który w 69. minucie, zastąpił kontuzjowanego Bartosza Kielibę, sfaulował Piszczka w polu karnym. Łukasz Wolsztyński mocnym strzałem w środek bramko pokonał Krakowiaka. W kolejnych minutach KKS ruszył do ataku, ale najlepszą sytuację do zdobycia gola miał Wolsztyński, który jednak przegrał pojedynek „1 na 1” z bramkarzem KKS-u. Goście kontrolowali do końca sytuację i pokonali ostatecznie KKS 2-1.

3 października 2025, 18:00 – Kalisz (Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej)
KKS 1925 Kalisz 1-2 Sandecja Nowy Sącz
Bartłomiej Putno 35 (k) – Przemysław Skałecki 71, Rafał Wolsztyński 75 (k)

KKS 1925: 1. Maciej Krakowiak – 21. Jan Flak (64, 22. Nikodem Kitowski), 4. Mateusz Wypych, 35. Bartosz Kieliba (69, 3. Mateusz Gawlik), 23. Maciej Białczyk, 5. Jakub Staszak – 71. Patryk Banasiak (69, 9. Kacper Flisiuk), 19. Jakub Paszkowski (82, 6. Adrian Cierpka), 80. Jakub Różycki, 37. Nikodem Zawistowski (69, 30. Radosław Zając) – 16. Bartłomiej Putno.

Sandecja: 71. Mateusz Jeleń – 11. Kacper Talar, 47. Wojciech Błyszko (79, 4. Kacper Szczudliński), 3. Wiktor Pleśnierowicz, 74. Przemysław Skałecki, 10. Daniel Pietraszkiewicz – 7. Rafał Wolsztyński (90, 98. Kamil Ogorzały), 33. Bartłomiej Kasprzak, 19. Tomasz Kołbon, 28. Kacper Ćwielong (46, 77. Leon Ziętek) – 25. Filip Piszczek.

żółte kartki: Putno, Kitowski – Pietraszkiewicz.

sędziował: Piotr Szypuła (Bielsko-Biała).

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Starsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze
Adam

Posadził Gawlika to ten go zwolnił . Stara śpiewka , sadzasz swoich tuzów to cię zwalniają . Młody trener, starzy zawodnicy, zero autorytetu bo przecież nawet nie pograł w piłkę gość. Połącz to że słabym przygotowaniem, bo przecież nie będziesz go ił starych, bo cię zwolnią , ale zaczynasz widzieć że giniesz więc reagujeaz zmiana składu. Ale to za późno, widzą że to nienaturalne i nie chcą już z takim człowiekiem pracować !! Dziś lub jutro kolejny trener wpadnie, a obecny do poniedziałku opuści miasto Kalisz. Jakoś KKS nie ma szczęścia ostatnio do trenerów, bo to polityka oszczędności. Asystenci dostają szansę i po kilku niezłych tygodniach ponownie zespół leci w dół. Jak nie Woźniak, który dołuje w Koninie to teraz ten jego asystent. Szkoda tylko kibiców oglądających huśtawkę wyników KKS.

Mario

Ta zbieraniną beztalenci nie ma już z kim wygrać to murowany spadkowicz to dobrze może grabarz KKS u Antczak zawinie dupe i wróci do budowlanki zabierając ze soba przybłędów z Bełchatowa !!! Od ponad roku KKS ma tragiczne statystyki jeden dwa strzały na bramkę w całym meczu posiadanie piłki 40-35% to zbieranina starych dziadów i gówniarzy poziomem z ligi między zakładowej
KKS to jus śmierdzi chryzantemą i zniczem to trup kadrowo organizacyjnie finansowo i szkoleniowo Okregowka czeka WON

Krzysztof

Wygląda na to że KKS nie ma wartościowych napastników. Statystyki meczów poszczególnych z udziałem KKS Kalisz mówią same za siebie. Źle to wygląda. Oby nie doszło w tym sezonie do spadku.

Najnowsze