baner_FBAnt
EKO
Baner (1200 x 200 px) (1)
wszystkie_wiadomosci

SMS w V LO? Burzliwa dyskusja na wyjazdowym posiedzeniu Komisji Edukacji i Sportu

Spore zmiany czekają kaliską edukację sportową. Władze miasta chcą formalnie zlikwidować VII Liceum – Szkołę Mistrzostwa Sportowego, a zarazem utworzyć klasy mistrzostwa sportowego w V Liceum Ogólnokształcącym. Pomysł ten oprotestowuje społeczność szkoły: nauczyciele, uczniowie i rodzice.

Szkoła Mistrzostwa Sportowego funkcjonuje na kaliskim Dobrzecu od 2014 roku. Najpierw działała obok Gimnazjum nr 9, a po likwidacji gimnazjów – wraz ze Szkołą Podstawową nr 24 – tworzy Zespół Szkół nr 9. Ma się to jednak zmienić od 1 września 2026 roku. W obecnym budynku pozostanie podstawówka, a uczniowie liceum mieliby przenieść się do gmachu V LO, gdzie utworzono by specjalne klasy sportowe. W tej sprawie na terenie szkoły, której sprawa dotyczy odbyło się wyjazdowe posiedzenie Komisji Edukacji i Sportu Rady Miasta Kalisza.

Argumenty władz miasta

Głównym orędownikiem zmian jest wiceprezydent Kalisza, Grzegorz Kulawinek. Twierdzi on, że dotychczasowa formuła funkcjonowania SMS-u się wyczerpała. Uczniowie z rzadka korzystają z Hali Arena, gdyż ta wykorzystywana jest przez zawodowych sportowców, a trenują w swoich klubach na terenie całego miasta. Niemal dorosła młodzież dzieli budynek z małymi dziećmi z podstawówki, co – zdaniem Kulawinka – nie jest rozwiązaniem optymalnym. W dodatku inwestycje budowlane przy ulicy Armii Krajowej mogą spowodować wzrost zainteresowania SP 24, przez co w placówce może fizycznie zabraknąć miejsca na dalszą kohabitację obu podmiotów.

Zaletą V LO, zdaniem władz miasta, jest znajdujące się przy nim boisko piłkarskie (znaczna część uczniów SMS-u to juniorzy piłkarskiego KKS-u), mała liczba uczniów i idąca za tym niska liczebność klas, która umożliwia tworzenie wspólnych oddziałów i redukcję części kosztów. Zaoszczędzone środki mogłyby zostać przeznaczone np. na dietetyka czy psychologa, a jednocześnie nie powodować zwolnień w kadrze pedagogicznej. Reforma ma zapewnić lepszą współpracę z klubami i poprawę wyników sportowych licealistów, co przyczyni się także do zdobywania medali seniorskich przez absolwentów. Nie generuje ona również dodatkowych kosztów administracyjnych, ponieważ dzięki włączeniu SMS-u w struktury V LO nie trzeba tworzyć osobnej dyrekcji i komórek organizacyjnych.

Szkoła mówi „nie”

Cała społeczność szkolna przeciwstawia się temu pomysłowi. Nauczyciele martwią się o swoje miejsca pracy (choć władze miasta zaprzeczają, by były one w jakikolwiek sposób zagrożone), a uczniowie chcą zakończyć edukację w tym samym miejscu, w którym ją zaczynali. Dyrektor ZS 9 Ewy Szymczak nie była obecna na posiedzeniu komisji, ale swoimi wątpliwościami podzieliła się za pomocą social mediów. Osoby związane ze szkołą powątpiewają w zasadność przenosin do V LO, twierdząc, że rozwiązania, o których mówił Kulawinek, np. zatrudnienie dietetyka, można wdrożyć bez relokacji. Wyrażane są obawy, że uczniowie nie będą chcieli kontynuować edukacji w nowym miejscu. Ze wsparciem dla młodszych kolegów ruszyli również dawni absolwenci placówki, którzy nagrywają internetowe filmiki, wyrażając poparcie dla utrzymania VII LO, wbrew intencjom przedstawicieli magistratu.

Wątpliwości i pytania polityków

Poparcie dla idei zmian w SMS-ie przebiega w poprzek podziałów politycznych. Głównym oponentem pomysłu ze strony radnych jest związany z PiS Tadeusz Skarżyński, który jest jednocześnie nauczycielem w Zespole Szkół nr 9. Uważa on, że osoby związane ze szkołą zostały zaskoczone propozycją, która nie była z nimi w żaden sposób konsultowana. Jego zdaniem szkoła w obecnym miejscu pozytywnie oddziałuje na Kalisz – choćby dlatego, że sporą część uczniów stanowią osoby spoza miasta, które dojeżdżają do niej codziennie lub nocują w bursie. Zdaniem Skarżyńskiego te osoby mogą zrazić się do Kalisza, jeśli omawiane zmiany wejdą w życie.

Radna Magdalena Sekura-Nowicka z Koalicji Obywatelskiej oraz obecny na posiedzeniu poseł PiS Jan Mosiński niezależnie od siebie wyrazili sceptycyzm wobec zmian, sugerując jednocześnie rozwiązanie kompromisowe. Mogłoby nim być stopniowe „wygaszanie” VII LO w dotychczasowym miejscu, polegające na dokończeniu obecnych ścieżek edukacyjnych, przy równoczesnym prowadzeniu naboru już do nowej lokalizacji.

O szczegóły dopytywali radni Maciej Antczak (Koalicja Kaliska/Konfederacja) i Marcin Strzelec (PiS). Oboje odnieśli się do wystąpienia prezesa KKS-u Kalisz, Marcina Szymczyka, który zasugerował, że w klubie pojawił się pomysł założenia prywatnego SMS-u. Antczak uznał, że może to być dowód na słabą współpracę między szkołą a klubami, Strzelec zaś dostrzegł w tym zagrożenie dla nauczycieli. Argumentował, że przenosiny mogą zapobiec powstaniu prywatnej konkurencji, która realnie mogłaby zmniejszyć zainteresowanie placówką i doprowadzić do redukcji etatów. Skarżyński odebrał słowa swojego klubowego kolegi jako nieusprawiedliwione straszenie kadry nauczycielskiej.

Jak zdecyduje Rada Miasta?

W głosowaniu na komisji 5 radnych poparło projekt (Durlej, Plichta, Antczak, Walczykiewicz, Kijewski), 3 było przeciw (Sekura-Nowicka, Małecki, Skarżyński), a Tomasz Grochowski wstrzymał się od głosu. Wydaje się, że radni Koalicji Kaliskiej w całości przychylą się do treści uchwały, natomiast Koalicja Obywatelska gremialnie zagłosuje przeciw. Powodzenie przyjęcia uchwały zależy od decyzji niezasiadających w Komisji Edukacji i Sportu radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz przedstawicieli Polski 2050.

Radnymi PiS, którzy nie wypowiedzieli się dotychczas w tej sprawie są Sławomir Lasiecki i Małgorzata Mosińska-Busz. Radna Mosińska-Busz zapewne przychyli się do oceny swojego ojca, za to Sławomir Lasiecki wraz z Marcinem Strzelcem prawdopodobnie poprą propozycję miasta. Daje to łącznie 11 głosów na 23 radnych. Mało prawdopodobne, aby na sesji po kilku miesiącach nieobecności, pojawił się Radosław Kołaciński, więc wszystko wskazuje na to że kluczem do sukcesu uchwały jest postawa radnych Szymona Hołowni (chyba, że na sesji czekają nas jeszcze inne absencje personalne). Jeśli powtórzą zachowanie radnego Grochowskiego z komisji i wstrzymają się od głosu uchwała przejdzie minimalna większością głosów. Ich głos przeciw przychyliłby jednak szalę na korzyść przeciwników zmian. Eskan Darwich i Tomasz Grochowski nie podjęli jeszcze ostatecznej decyzji co do swojego czwartkowego głosowania.

Uchwała, która będzie głosowana w czwartek, ma charakter intencyjny. Realną decyzję radni podejmą dopiero w marcu przyszłego roku.

Zdjęcia: Profil fb posła Jana Mosińskiego

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Starsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze