Sześciu nowych wielkopolskich europosłów i jedna nowa posłanka
Wielkopolanie wybrali swoją reprezentacje do Parlamentu Europejskiemu. Ewa Kopacz, Michał Wawrykiewicz, Marlena Maląg, Anna Bryłka, Krzysztof Hetman i Joanna Scheuring-Wielgus to europarlamentarzyści z Wielkopolski w kadencji 2024-2029.
Tradycyjnie w Wielkopolsce najwyższej poparcie odniosła Koalicja Obywatelska. Na partię Donalda Tuska głosowało 38,85% wyborców co jest wynikiem o ponad półtorej procenta lepszym od wyniku ogólnopolskiego (37,06%). Dużo słabszy wynik niż w reszcie kraju zanotowało Prawo i Sprawiedliwość, które poparło 28,92% wyborców w stosunku do ogólnopolskiego wyniku 36,16%. Lepszy wynik niż w skali kraju osiągnęła także Konfederacja (13,18% do 12,08%), co należy upatrywać w kontekście sporego sukcesu, gdyż w poprzednich wyborach Konfederacja notowała tutaj gorsze wyniki. Najlepszy ogólnopolsko wynik w Wielkopolsce osiągnęła Trzecia Droga z 9,24% poparciem, podczas gdy w całej Polsce komitet ten nie przekroczył bariery 7%. O niemal dwa procent lepszy wynik od ogólnego osiągnęła także lewica, która w Wielkopolsce cieszy się 8% poparciem.
Zgodnie z przewidywaniami bez problemu reelekcję uzyskała liderka wielkopolskiej listy Koalicji Obywatelskiej Ewa Kopacz z wynikiem 187 866 głosów. Pojedynek o drugie miejsce okazał się mniej zacięty niż zakładano, bowiem Michał Wawrykiewicz dostał ponad dwa razy więcej głosów od trzeciego Marcina Bosackiego. Resztą kandydatów nie zbliżyła się do prowadzącej trójki.
Prawo i Sprawiedliwość zdobyło tylko jeden mandat i wzięła go trzecia na liście Marlena Maląg z 115 670 głosami. Po 20 latach z europarlamentem pożegna się Ryszard Czarnecki, którego 66 tysięcy nie wystarczyło do kolejnego odnowienia swojej kadencji. Rozczarowujący wynik osiągnął Wojciech Kolarski, który liderował liście i dostał oficjalne poparcie prezydenta Andrzeja Dudy. Zdobył on niespełna 50 tysięcy głosów. Zauważalny wynik osiągnął też poznański poseł Bartłomiej Wróblewski, któremu zabrakło czterech głosów do równej ilości 37 tysięcy głosów.
Wysoki wynik 111 420 głosów osiągnęła Anna Bryłka z Konfederacji, dominując swoją własną listę, która łącznie zdobyła nieco ponad 135 tysięcy głosów. Żaden inny kandydat Konfederacji nie przekroczył pułapu 10 tysięcy głosów, najbliższy był popierany przez Grzegorza Brauna Witold Tomczak z 9 tysiącami głosów. W Trzeciej Drodze niespełna 45 tysięcy głosów zdobył Krzysztof Hetman. Przyzwoity wynik (zwłaszcza na tle całej formacji) zdobyła z drugiego miejsca Barbara Oliwiecka z 14 tysiącami głosów. Barierę 10 tysięcy przekroczył także minimalnie Jan Filip Libicki. Bardziej spłaszczona była lista lewicy, gdzie 57 669 głosów zdobyła Schuering-Wielgus. Łącznie na formacje Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia głos oddało niespełna 83 tysiąca Wielkopolan.
W samym Kaliszu z 43,5% poparciem wygrała wybory Koalicja Obywatelska. Podobnie jak w całym regionie najlepszy wynik osiągnęła Ewa Kopacz (5 363), ale zbliżył się do niej Michał Wawrykiewicz (4 128). Czterokrotnie gorszy wynik od Wawrynkiewicza osiągnął wspierany przez kaliskich działaczy Marcin Bosacki (1 050), którego pokonał w Kaliszu profesor Piotr Łuszczykiewicz z 2 583 głosami.
Na listach PiS zaskoczeniach nie było i królowała tam Marlena Maląg, przebijając jako jedyna kandydatka w Kaliszu barierę 6 tysięcy głosów. Drugie miejsce zajął Wojciech Kolarski z nieco ponad tysiącem głosów, pokonując minimalnie Ryszarda Czarneckiego, co może oznaczać że wizyta prezydenta minimalnie pomogła temu kandydatowi, choć i tak jego wynik trudno zaliczyć do udanych. Wynik PiS w Kaliszu był bardzo podobny do wyniku tej formacji w całym województwie i wyniósł 28,57%.
Nieco gorzej w stosunku do kraju i regionu spisała się w Kaliszu – Konfederacja, minimalnie przekraczając 10% głosów. Anna Bryłka w Kaliszu zdobyła 2 748, ale w mieście także nie otrzymała wsparcia innych kandydatów z list. Zwłaszcza 187 głosów, mieszkającego pod Kaliszem lidera listy sejmowej Konfederacji Andrzeja Kuświka, należy uznać za wynik zawstydzający. W samym mieście Barbarze Oliwieckiej udało się przeskoczyć Krzysztofa Hetmana na listach Trzeciej Drogi. Kaliska posłanka zdobyła 1 482 głosów, w porównaniu do 733 głosów lidera listy. Na lewicy Joanna Scheruing-Wielgus zdobyła 1700 głosów. 255 głosów zdobył prezes TBS Kalisz Andrzej Górski, startujący z 5 miejsca.
W powiecie kaliskim wygrało Prawo i Sprawiedliwość, zgarniając niemal połowę głosów (48,60%), wyprzedzając Koalicję Obywatelską (19,72%) oraz goniąca ją Konfederacje (16,21%). Pojawiły się gminy np. Szczytniki i Brzeziny, gdzie to partia Bosaka i Mentzena osiągnęła drugi wynik, wyprzedzając partię Donalda Tuska. Indywidualnie w powiecie królowała Marlena Maląg z wynikiem 8 362, drugi najlepszy indywidualny wynik zrobiła Anna Bryłka z 2 840 głosami. Barierę 2 tysięcy głosów przekroczyła też w powiecie była premier Ewa Kopacz.
Na koniec warto wspomnieć, że wybór Marleny Maląg do Parlamentu Europejskiego ma także wpływ na reprezentacje parlamentarną z okręgu 36. Nowym posłem, wybranym z list Prawa i Sprawiedliwości, zostaje Lidia Czechak z Jarocina, dotychczasowa starosta powiatu jarocińskiego. Wielokrotnie startowała ona do Sejmu, zwykle zajmując ostatnie niebiorące miejsce. Obecnie los się do niej uśmiechnął.