Tak dla Rozwoju – rusza kolejna zbiórka podpisów na rzecz CPK w Kaliszu
W miniony poniedziałek w Kaliszu odbyła się konferencja prasowa, zorganizowana przez Stowarzyszenie KoLiber Kalisz, na której wspólnie z przewodniczącym Rady Miasta Kalisza Sławomirem Lasieckim, wicestarostą kaliskim Pawłem Kaletą oraz posłami na Sejm RP Janem Mosińskim i Szymonem Szynkowskim vel Sęk, wyrażono poparcie dla budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). Wydarzenie było elementem ogólnopolskiej akcji „Tak dla Rozwoju”.
Izabela Woźniak, prezes KoLiber Kalisz, otwierając konferencję, podkreśliła znaczenie rozwoju infrastruktury transportowej dla Polski, w szczególności dla małych i średnich aglomeracji.
„Wiemy, jak bardzo dla Polski i dla małych oraz średnich aglomeracji ważny jest rozwój infrastruktury transportowej”
Paweł Wołoszczuk, wiceprezes stowarzyszenia KoLiber zauważył, że takie projekty jak CPK mogą zdobyć ponadpartyjne uznanie. Stowarzyszenie zapowiedziało zbiórkę podpisów w Kaliszu i innych miastach, gdzie KoLiber ma swoje oddziały.
„Jako KoLiber niezmiernie cieszymy się z faktu, że projekty rozwojowe jak CPK znajdują ponadpartyjne uznanie. Ta inicjatywa posłanki Pauliny Matysiak oraz posła Horały jest bardzo cenna. Dlatego postanowiliśmy włączyć się w akcję zbiórki podpisów popierających ten projekt. Będziemy zbierać tutaj w Kaliszu w każdy następny poniedziałek sierpnia. Będzie nas można znaleźć na rynku, przed dworcem i przy galerii Amber.”
Sławomir Lasiecki, przewodniczący Rady Miasta Kalisza, podkreślił, jak kluczowe jest doprowadzenie nowych linii kolejowych do Kalisza.
„Nowa linia dawałaby szansę na otworzenie wielu terenów w mieście, na połączenie wynikające z tego, że w początkach XX wieku miasto zostało rozdzielone taką dziwną trasą kolejową w kształcie litery S oddzielając w różnych miejscach dzielnicę, co spowodowało, że dzisiaj mamy na tym terenie aż pięć przejazdów kolejowych. Nowa linia, która mogłaby być poprowadzona wzdłuż planowanej trasy CPK dawałaby nam w sumie jeden tylko przejazd kolejowy, a nie pięć.”
W podobnym tonie wypowiedział się Paweł Kaleta, wicestarosta kaliski, który zaznaczył, że przystanek kolei dużych prędkości w Kaliszu jest istotny nie tylko dla miasta, ale i dla całego powiatu kaliskiego.
„Cała nasza aglomeracja to jest kilkaset tysięcy osób, które myślę, że jeżeli tego przystanku tutaj nie będzie, w jakiś sposób będą wykluczone komunikacyjnie. Poznań sobie bez Warszawy poradzi. Warszawa sobie poradzi bez Poznania. Poznań sobie poradzi bez Wrocławia i Wrocław sobie poradzi bez Poznania. Zdecydowanie, jeżeli ma być zachowany sens tej inwestycji, potrzebne jest połączenie właśnie z takimi ośrodkami jak Kalisz czy Sieradz.”
Jan Mosiński, poseł na Sejm RP, przypomniał słowa premiera Mateusza Morawieckiego o konieczności kontynuacji budowy CPK i połączeń kolei dużych prędkości. Skrytykował zmiany w projekcie, które mogłyby marginalizować Kalisz, i zaapelował o powrót do pierwotnych założeń projektu.
„Plany Donalda Tuska sięgają ponownie do modelu rozwoju regionalnego. On jest zły z samego założenia. Nie sprawdził się nawet w Afryce, a co dopiero u nas w Polsce. My realizowaliśmy model zrównoważony. Był on bardzo dobry dla małych i większych miejscowości oraz dla miast wojewódzkich. Myślę, że ta idea CPK, wpisująca się w model zrównoważony powinna być realizowana przez rządzących. Myślę, że podpisy zmuszą ich do tego, aby jednak poddali się pewnej refleksji.”
Szymon Szynkowski vel Sęk, poseł na Sejm RP, wyraził wdzięczność dla Stowarzyszenia KoLiber za ich zaangażowanie. Podkreślił, że takie inwestycje jak CPK są kluczowe dla przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu i wspierania lokalnych społeczności.
„Jest to inicjatywa ponadpolityczna. To chciałbym z całą stanowczością podkreślić i dlatego bardzo dziękuję, że kolejne stowarzyszenia, w tym przypadku kaliski Koliber, włączają się w to przedsięwzięcie, dostrzegają jego logikę (…) Jestem tutaj jako poznaniak i moja obecność jest wyrazem wielkopolskiej solidarności, bo dla poznaniaka ten kadłubowy projekt przedstawiony przez Koalicję 13 grudnia paradoksalnie skraca nieco czas podróży z Poznania do Warszawy. Dla bardzo wielu mieszkańców Polski ten projekt jest rozwiązaniem wykluczenia komunikacyjnego. Akurat tak się składa, że ten kadłubek dla Poznania oznacza o 10 minut krótszą podróż. Czy to jest powód, dla którego ja jako poznaniak i inni moi krajanie powinni wspierać takie rozwiązanie?”