FinalFour
Bryłka
Stokado
baner_FBAnt
Baner AWS

Tradycyjny awans KKS-u po karnych!

W meczu rundy wstępnej Fortuna Pucharu Polski KKS Kalisz wygrał po rzutach karnych 3-0 z GKS-em Jastrzębie. W regulaminowym czasie gry padł wynik 1-1. Gospodarzy na prowadzenie wyprowadził strzałem z rzutu karnego Hubert Sobol, a wyrównał Szymon Kiebzak. Dzięki wygranej KKS awansował do I rundy Pucharu Polski.

Po przekonującej piątkowej wygranej 3-1 trener Paweł Ozga dokonał kilku zmian w wyjściowej jedenastce. Marcin Furtak zadebiutował w bramce KKS-u, Bartosz Gęsior zagrał u boku Bartosza Kieliby na środku obrony, a na ławce usiedli m.in. Mateusz Gawlik i NéstorGordillo. W zespole GKS-u również nastąpiła zmiana w bramce i JoãoGuilherme zastąpił Konrad Kargul-Grobla.

Już od początku spotkania optyczną przewagę mieli gospodarze, a przyjezdni mieli problemy z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy. KKS grał z polotem, ponownie jak w pierwszym meczu pomiędzy zespołami próbował zaskoczyć nietypowym rozegraniem rzutu rożnego. Tym razem się nie udało, ale już chwilę później objął prowadzenie dzięki skutecznie wykonanej „jedenastce” przez Huberta Sobola. Rzut karny został podyktowany po faulu właśnie na Sobolu po ładnej akcji z prawej strony aktywnego Japończyka Araia. W 14. minucie Kaliszanie przeprowadzili kolejną ładną akcję. Bardzo przytomnie, mając rywala „na plecach” piętą zagrał Sobol w kierunku znajdującego się na lewym skrzydle Wysokińskiego, który podbiegł kilkanaście metrów i świetnym przerzutem na drugą stronę uruchomił Szewczyka. Były zawodnik Pogoni Nowe Skalmierzyce dośrodkował w pole karne w kierunku Koczego, ale skrzydłowy KKS-u nie był w stanie dosięgnąć piłki.

Dziesięć minut później „Duma Kalisza” przeprowadziła kolejną koronkową akcję, jednakże zabrakło wykończenia. Goście po raz pierwszy pod bramką Furtaka w 31. minucie spotkania, ale strzał Szymona Gołucha nie mógł zaskoczyć bramkarza.Końcówka pierwszej połowy była już mniej intensywna i można jedynie wspomnieć o dwóch niecelnych strzałach Przemysława Lecha oraz Adriana Cierpki.

Druga połowa ponownie rozpoczęła się od akcji KKS-u. Po dobrym odbiorze i zagraniu do Szewczyka pomocnik gospodarzy uderzył na bramkę Trojanowskiego, ale strzał był minimalnie niecelny. Niestety w 55. minucie goście doprowadzili do wyrównania, po dość przypadkowej akcji, najlepiej w polu karnym odnalazł się Szymon Kiebzak i pokonał Furtaka. KKS próbował szybko odpowiedzieć. Lewą stroną piłkę między sobą wymienili Wiktor Smoliński i Mateusz Wysokiński, a akcję strzałem sprzed pola karnego próbował sfinalizować Cierpka, jednak jego strzał odbił Trojanowski. W 63. minucie kolejny kontratak w wykonaniu KKS-u, dobrze z piłką zastawił się Szewczyk po czym minął obrońcę GKS-u i zagrał do Gordillo, ale ponownie bramkarz gości dobrze obronił strzał. Chwilę później groźnie zrobiło się po strzale Kiebzaka z okolicy 16 metra, jednak Furtak pewnie sparował piłkę.

W 72. minucie w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem po świetnym prostopadłym podaniu znalazł się KentarōArai, próbował on minąć bramkarza, ale Trojanowski wybił piłkę spod nóg Japończyka, ta trafiła do Szewczyka, ale przeniósł ją nad bramką. Sześć minut później zakotłowało się pod polem karnym Furtaka po rzucie rożnym. Strzał głową z kilku metrów Kiebzaka został zablokowany. Po chwili w odpowiedzi po dobrym odbiorze trzy sytuacje bramkowe mieli Kaliszanie, ale świetnie dysponowany tego dnia Trojanowski zdołał uchronić gości przed stratą bramki. W 90. minucie piłkę meczową miał Gordillo, który znalazł się przed Trojanowskim, ale młody bramkarz fenomenalnie odbił strzał Hiszpana.

Początek dogrywki był dość senny i dopiero osiem minut po wznowieniu goście, a dokładnie Jakub Siga uderzył sprzed pola karnego, ale piłka trafiła jedynie w słupek. Minutę przed końcem pierwszej części dogrywki świetną okazję po błędzie Białczyka miał Gołuch, jednak jego strzał wylądował na poprzeczce. W 109. minucie mocnym uderzeniem z okolicy 25 metra próbował zaskoczyć Kiebzak ale uderzył tuż obok słupka. Trzy minuty później strzał z rzutu wolnego oddał Gordillo, ale był on niecelny. W 115. minucie, kolejna próba z rzutu wolnego, tym razem Cierpki i ponownie strzał nad bramką. Następnie świetną okazję po rzucie wolnym miał Kieliba, niestety strzał obrońcy KKS-u był nieudany.

Do rozstrzygnięcia potrzebny był konkurs rzutów karnych, w których rewelacyjnie wystąpił Marcin Furtak, który obronił wszystkie trzy „jedenastki” gości. Dla KKS-u pewnie strzelali Cierpka, Gordillo i Smoliński i „Duma Kalisza” awansowała do I rundy Pucharu Polski, a w niej czekają już m.in. znane z rozgrywek z poprzedniego sezonu drużyny z PKO Ekstraklasy takie jak Widzew Łódź czy Śląsk Wrocław.

8 sierpnia 2023, 17:00 – Kalisz (Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej)

KKS 1925 Kalisz 1-1 pd. k. 3-0 GKS Jastrzębie (Jastrzębie Zdrój)

Hubert Sobol 9 (k) – Szymon Kiebzak 55

karne: 1-0 Adrian Cierpka, (1-0 Kamil Jadach – obroniony), 2-0 NéstorGordillo, 2-0 (Farid Ali – obroniony), 3-0 Wiktor Smoliński, (3-0 Sebastian Rogala – obroniony)

KKS 1925: 36. Marcin Furtak – 23. Maciej Białczyk (106, 3. Mateusz Gawlik), 35. Bartosz Kieliba, 14. Bartosz Gęsior, 42. Wiktor Smoliński – 21. KentarōArai, 24. Mateusz Wysokiński (84, 22. Wojciech Maroszek), 6. Adrian Cierpka, 19. Filip Szewczyk (96, 15. Wiktor Staszak), 71. Kamil Koczy (60, 8. Oskar Kalenik) – 9. Hubert Sobol (60, 10. NéstorGordillo).

Jastrzębie: 12. Jakub Trojanowski – 27. Bartosz Boruń (30, 98. Jakub Siga), 4. Sebastian Rogala, 44. JewhenijZacharczenko, 94. Adrian Tymiński (46, 24. Daniel Szymczak) – 47. Konrad Kargul-Grobla (112, 6. Szymon Maszkowski), 7. Przemysław Lech, 10. Farid Ali, 8. Kamil Jadach, 20. Szymon Gołuch – 11. Szymon Kiebzak.

żółte kartki: Maroszek – Zacharczenko, Kargul-Grobla, Kiebzak, Lech, Ali, Boruń.

sędziował: Łukasz Ostrowski (Szczecin).

Fot.: KŁ

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze