
Tragedia przed dyskoteką. Ruszył proces ws. śmiertelnego pobicia 25-latka
W Sądzie Okręgowym w Kaliszu ruszył proces przeciwko trzem młodym mężczyznom, oskarżonym o brutalne pobicie 25-letniego Damiana Bogulskiego, które zakończyło się jego śmiercią. Do tragicznego zdarzenia doszło w czerwcu ubiegłego roku przed dyskoteką we Wtórku w powiecie ostrowskim.
„Zasługują na dożywocie”
Na pierwszej rozprawie obecni byli rodzice i bliscy zmarłego. Agnieszka i Krzysztof Bogulscy nie kryli emocji i podkreślili, że w ich odczuciu sprawcy powinni odpowiadać jak dorośli i otrzymać kary dożywotniego pozbawienia wolności.
– Odebrali nam syna bez powodu. Był serdeczny, uczynny, działał w OSP Zamęty. Nigdy nie uczestniczył w żadnej bójce. Poszedł pomóc koledze, którego ktoś przewrócił – i wtedy go dobili – mówił ojciec zabitego 25-latka. Rodzice zapowiedzieli swoją obecność na każdym posiedzeniu sądu.
Dramatyczna noc
Do zdarzenia doszło 16 czerwca 2024 roku na parkingu przy dyskotece. Z ustaleń śledczych wynika, że między grupą siedmiu nastolatków a trzema mężczyznami z powiatu kaliskiego doszło do słownych utarczek, które przerodziły się w bójkę.
W jej wyniku trzej mężczyźni zostali pobici. Najciężej ranny 25-latek trafił w stanie krytycznym do szpitala, gdzie zmarł kilka godzin później.
Monitoring z miejsca zdarzenia pozwolił śledczym na ustalenie szczegółowego przebiegu incydentu. Ekspertyzy wykonane przez Biuro Ekspertyz Sądowych w Lublinie pozwoliły przypisać konkretne działania każdemu z uczestników zajścia.
Zarzuty i możliwa kara
Oskarżonym Adamowi B., Kacprowi S. i Mateuszowi S., obecnie w wieku 17 i 18 lat, zarzucono pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Wszyscy nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień.
Prokuratura podkreśla, że sprawcy działali „wspólnie i w porozumieniu”, co zwiększa ciężar odpowiedzialności. Grozi im kara od 2 do 12 lat więzienia, a w szczególnych okolicznościach sąd może orzec do 15 lat.
Wnioski obrońców o uchylenie tymczasowego aresztu zostały oddalone. Kolejny termin procesu wyznaczono na 2 kwietnia.
Sprawa nieletnich
Czterech sprawców w wieku od 14 do 16 lat zostało objętych odrębnym postępowaniem. Sąd Rodzinny w Ostrowie Wlkp. orzekł wobec trzech z nich umieszczenie w młodzieżowym ośrodku wychowawczym do ukończenia 18. roku życia, natomiast czwarty trafił do ośrodka okręgowego, gdzie przebywać będzie do 19. roku życia.
Rodzice zmarłego nie kryją rozczarowania:
– To byli ludzie, którzy świadomie zaatakowali drugiego człowieka. Odebrali mu życie – powinni odpowiadać jak dorośli – podkreślają.
Życie po stracie
Rodzina Damiana nie potrafi pogodzić się z jego śmiercią.
– Każdy dzień to koszmar. Nie jesteśmy w stanie spać, jeść, funkcjonować. Życie straciło sens – mówią.
Proces wciąż trwa. Sprawa budzi ogromne emocje i będzie jednym z najgłośniejszych postępowań karnych ostatnich lat w regionie.
Źródło: PAP Fot. PAP/Ewa Bąkowska