Trzaskowski spotkał się z wyborcami na Głównym Rynku: „Proszę o pełną mobilizację”

Rafał Trzaskowski spotkał się z mieszkańcami Kalisza na Głównym Rynku. Początkowy wiec przyjął z czasem bardziej otwartą formę – uczestnicy mogli zadawali pytania. Poruszono m.in. temat kontrowersyjnego przebiegu Kolei Dużych Prędkości (KDP).

„Przekonać choć jedną osobę”

W swoim przemówieniu Trzaskowski apelował o mobilizację w ostatnich dniach kampanii:

– „Zostało dosłownie dwa i pół dnia przed nami, naprawdę ostatnia prosta. Wszystko jest w waszych rękach, więc bardzo was proszę o pełną mobilizację. To jest bardzo ważne, żeby przekonać choć jedną osobę i wtedy jestem przekonany, że wygra cała Polska.”

Podkreślał znaczenie doświadczenia i realnej zdolności do zarządzania:

– „Najwyższy czas, żeby wybrać prezydenta, który jest osobą doświadczoną. I to jest dzisiaj niesłychanie istotne (…). Żaden z konkurentów nie zarządzał nigdy ani miastem, ani miasteczkiem, ani nawet bardzo dużą instytucją.”

Trzaskowski przekonywał również, że Polska potrzebuje dziś wspólnego, ambitnego projektu rozwojowego:

– „Potrzebujemy projektu, który ja nazywam naszym lotem na księżyc. (…) Nigdy Polska nie była tak silna. Dzisiaj mamy największą armię w Sojuszu Północnoatlantyckim w Europie – po armii tureckiej. Dzisiaj nasza gospodarka rozwija się najszybciej w Europie. (…). Drodzy Państwo, ja od wielu, wielu miesięcy mówię o tych projektach, które są dla nas wszystkich bardzo ważne. O Centralnym Okręgu Przemysłowym.”

KDP i „bypass, który rozjeżdża miasto”

Jedno z najważniejszych pytań padło ze strony przedstawiciela mieszkańców zagrożonych budową Kolei Dużych Prędkości:

– „W lutym tego roku decyzją administracyjną CPK dowiedzieliśmy się, że nasze domy będą bezpardonowo zburzone, nie pytając nas o zdanie. Nikt z CPK, nikt z rządu, nikt z obecnie rządzących tutaj przedstawicieli Platformy nie raczył do nas przyjść, zapytać, co my o tym myślimy. Pokazujemy się, gdzie możemy. Na każdym spotkaniu wykorzystujemy wiece wyborcze takie jak te, żeby przekazać naszą sprawę. Czy pan, mieniący się człowiekiem, który będzie rozmawiał, (…) będzie w stanie obiecać, zadeklarować, że ten bajpas, który rozjeżdża nasze miasto na pół, który nie da nam żyć przez 10 lat budowy, czy pan zadeklaruje, że zajmie się tą sprawą? Proszę pamiętać, że Kalisz, to najstarsze miasto w Polsce i CPK chce je po prostu zniszczyć.”

Trzaskowski odpowiedział, że nie zna tematu i nie będzie składać obietnic, ale zapozna się ze sprawą:

– „Ja panu obiecuję, że bardzo chętnie porozmawiam, bardzo chętnie z panem porozmawiam, zapoznam się ze sprawą, natomiast nie jestem w stanie tutaj przed wszystkimi obiecać, że załatwię. Nie wiem dokładnie, jak ten bajpas ma wyglądać, czy są możliwe inne rozwiązania. Ale umówimy się i o tym porozmawiamy.”

Co Trzaskowski zrobi z kultem Bandery?

Część spotkania miała charakter otwarty – Trzaskowski zaprosił mieszkańców do zadawania pytań. Wśród poruszonych tematów znalazła się kwestia historyczna związana z kultem Stepana Bandery na Ukrainie.

Jedna z mieszkanek zwróciła się do kandydata:

„Jest jedna rzecz, która nie powinna mieć miejsca. Chodzi o to, że Bandera jest bohaterem narodowym Ukrainy. Panie Prezydencie, co Pan jako przyszły Prezydent Polski z tym zrobi?”

– „Trzeba z Ukraińcami bardzo otwarcie i poważnie rozmawiać o naszym spojrzeniu na historię. Ja to za każdym razem robię. Jak spotykam się z merem Lwowa, to tłumaczę mu, jaką mamy wrażliwość i że ta wrażliwość musi być brana pod uwagę” – odpowiedział Trzaskowski na pytanie mieszkanki Kalisza.

Podkreślił osobisty kontekst:

– „Babcia mojej żony, babcia Gosi, uciekała z Wołynia, gdzie zginęła większość jej rodziny. W związku z tym dla mnie to jest sprawa niesłychanie istotna, żeby dbać o to, żeby mówić historyczną prawdę. Musimy mówić sobie prosto w oczy to, co myślimy. ”

Kaliszanka jeszcze kilkukrotnie dopytywała, czy Trzaskowski zobowiąże się, że „zawalczy o to, żeby nie było kultu Bandery”.

– „Bardzo mocno. Tak jest. Obiecuję” – odpowiedział kandydat.