Udany rewanż Ostrovii – porażka MKS-u w derbach Wielkopolski
W derbach Wielkopolski Energa MKS Kalisz przegrał 24-27 (9-14) z Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski. Tym samym kaliszanie zakończyli fazę zasadniczą Orlen Superligi na szóstym miejscu i w ćwierćfinale zagrają z Górnikiem Zabrze.
Ostatni mecz fazy zasadniczej Orlen Superligi nie miał już znaczenia w kontekście ewentualnych zmian w tabeli, bowiem pewne było już to, że MKS zakończy tę fazę sezonu na szóstym miejscu, a Ostrovia na siódmym. Stało się tak dzięki zaskakującym wynikom z poprzedniej kolejki, podczas której kaliszanie wygrali po rzutach karnych z Azotami Puławy, a Ostrovia uległa 28-36 Wybrzeżu Gdańsk. W fazie play-off MKS zagra z Górnikiem Zabrze (pierwsze spotkanie zostanie rozegrane 8 marca o godz. 18:00 w Kaliszu), Ostrovia natomiast zmierzy się z Orlen Wisłą Płock.
Udany początek spotkania zaliczył rozgrywający Konrad Pilitowski, który rzucił pierwsze trzy bramki dla MKS-u. Do ósmej minuty meczu gra kaliszan wyglądała poprawnie, prowadzili jedną-, dwoma bramkami. Niestety, przez następne 16 minut (!) MKS nie rzucił ani jednej bramki, a gospodarze w tym czasie aż siedem. Serię bez rzuconej bramki dopiero w 24. minucie przerwał Łukasz Kucharzyk, ale Ostrovia w tym momencie prowadziła już 10-5. Prawdziwy koncert w bramce Ostrovii dawał Dawid Balcerek, który na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy bronił z 57% skutecznością interwencji. Sposobu na pokonanie ostrowskiego bramkarza nie mogli znaleźć Gracjan Wróbel (3 próby), Jan Antolak (2 próby), Patryk Biernacki (2 próby). Gospodarze po wypracowanej kilkubramkowej przewadze grali swobodnie i z polotem, a szczelnie wypełniona kibicami hala 3mk Arena Ostrów głośno wspierała swoich zawodników. Po pierwszej połowie MKS przegrywał aż pięcioma bramkami 9-14.
Pierwsze minuty drugiej części gry były obiecujące w wykonaniu MKS-u. Dużo bardziej aktywny był Chorwat Matija Starčević, skuteczne interwencje w bramce zaliczył Krzysztof Szczecina. Kaliszanie mogli zbliżyć się do ostrowian na trzy bramki, ale Bartosz Kowalczyk nie wykorzystał rzutu karnego. Ostrovia po słabszych pierwszych pięciu minutach, w kolejnych poprawiła skuteczność i utrzymywała przewagę z pierwszej połowy. MKS w 45. minucie po bramce Miłosza Bekisza zbliżył się na trzy bramki (16-19), zatem kibice mogli liczyć na emocjonującą końcówkę. W 48. minucie było już tylko 20-18 dla gospodarzy po golu Mateusza Kusa, który skutecznie wykorzystał szybki kontratak. Na cztery minuty przed końcem Patryk Biernacki przejął piłkę w obronie, pobiegł na bramkę Ostrovii i pewnie umieścił ją w siatce i na tablicy widniał już wynik 22-23. Końcówka zapowiadała się wyśmienicie! Ostatnie minuty gry to kapitalna gra z obu stron. Ładne koronkowe akcje w zespole MKS-u wykańczał Dawid Molski, a u gospodarzy Patryk Marciniak. Na minutę przed końcem pomylił się Michał Drej i było już jasne że Derby Południowej Wielkopolski wygrają ostrowianie. Ostatecznie MKS przegrał 24-27.
1 kwietnia 2024, 15:00 – Ostrów Wielkopolski (3mk Arena Ostrów)
Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 27-24 Energa MKS Kalisz
Ostrovia: 1. Mikołaj Krekora, 33. Dawid Balcerek – 5. Kamil Adamski (4), 6. Przemysław Urbaniak (3), 9. Artur Klopsteg (1), 10. Łukasz Gierak (3), 15. Krzysztof Łyżwa, 17. Patryk Marciniak (6), 18. Krzysztof Misiejuk (1), 19. Bartłomiej Tomczak, 22. Mateusz Wojciechowski (1), 23. Mikołaj Szych, 29. Marek Szpera (2), 34. Igor Krivokapić, 68. Ksawery Gajek (2), 77. Daniel Režnický (3).
MKS: 12. Krzysztof Szczecina, 96. Jan Hrdlička – 5. Matija Starčević (1), 9. Tomáš Nejdl, 10. Bartosz Kowalczyk (1), 11. Mateusz Kus (2), 13. Michał Drej (1), 14. Łukasz Kucharzyk (3), 15. Patryk Biernacki (2), 19. Gracjan Wróbel, 23 . Konrad Pilitowski (5), 26. Dawid Molski (3), 35. Miłosz Bekisz (3), 48. Wiktor Karpiński, 58. Krzysztof Komarzewski (3), 90. Jan Antolak.
*w nawiasie liczba bramek
sędziowali: Michał Fabryczny (Mysłowice), Jakub Rawicki (Katowice).
