
W cieniu lidera
Olimpia Grudziądz jak po swoje przyjechała do Kalisza i strzelając gospodarzom trzy gole odniosła swoje czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu. KKS za to w ostatnich trzech spotkaniach zdobył jedynie punkt.
O ile przed tygodniem w meczu z Podhalem szwankowała ofensywa, ale nieźle radziła sobie obrona, tak dziś obie formacje zrównały się poziomem, niestety poprzez spadek formy naszych defensywnych zawodników oraz bramkarza. W pierwszej połowie kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Łódzkiej nie zobaczyli bramki, choć więcej sytuacji mieli goście. Minimalnie niecelnie uderzali na bramkę kaliszan Jarzec i Frelek, a w 39 minucie po strzale Cichonia piłka obiła poprzeczkę bramki strzeżonej przez Krakowiaka. Fajerwerków na boisku mogło być więcej, ale pojawiły się one na trybunach, wystrzelone przez kibiców. Na trybunie najbardziej zaangażowanych kibiców widoczni byli także sympatycy Elany Toruń, zgodowego klubu „Dumy Kalisza”.
Po przerwie wynik bezbramkowy utrzymał się jedynie cztery minuty. Bardzo dobrze akcję Olimpii rozpoczął Kobryń, a akcję sfinalizował Dominik Frelek. Krakowiak sprawiał wrażenie totalnie zaskoczonego całą sytuację, nie potrafiąc totalnie wyczuć toru lotu piłki. Siedem minut później było już 2-0 dla piłkarzy z Grudziądza. Tym razem strzelec pierwszego gola Dominik Frelek popisał się asystą a piłkę do siatki skierował niepilnowany przez obrońców KKS Beniamin Czajka.
W 69 minucie KKS miał szanse na złapanie kontaktu, ale po bardzo dobrym podaniu Paszkowskiego Bartłomiej Putno przegrał pojedynek „sam na sam” z bramkarzem Sobolewskim. W ostatnich dwudziestu minutach już kaliszanie nie zagrozili poważniej bramce gości. Inaczej było w drugą stronę. W 76 minucie Frelek przelobował Krakowiaka, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Wątpliwości co do ważności nie było za to w minucie 90-tej, kiedy to Max Pawłowski ustalił wynik na 3-0 dla Olimpii Grudziądz.
Po dziesięciu meczach KKS Kalisz zdobył jedynie 12 punktów i zajmuje 11 miejsce w ligowej tabeli. Po przyjeździe lidera w przyszłym tygodniu do Kalisza przybędzie wicelider Sandecja Nowy Sącz. W takiej formie jednak trudno liczyć na korzystny wynik z kolejnym wymagającym rywalem.
Szczegóły meczu (za 90minut.pl)
27 września 2025, 14:30 – Kalisz (Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej)
KKS 1925 Kalisz 0-3 Olimpia Grudziądz
Dominik Frelek 49, Beniamin Czajka 56, Max Pawłowski 90
KKS 1925: 1. Maciej Krakowiak – 23. Maciej Białczyk (81, 22. Nikodem Kitowski), 35. Bartosz Kieliba, 3. Mateusz Gawlik, 5. Jakub Staszak – 37. Nikodem Zawistowski (59, 21. Jan Flak), 19. Jakub Paszkowski, 6. Adrian Cierpka (58, 80. Jakub Różycki), 16. Bartłomiej Putno – 71. Patryk Banasiak (62, 59. Przemysław Zdybowicz), 10. Karol Danielak (81, 9. Kacper Flisiuk).
Olimpia: 71. Sebastian Sobolewski – 77. Rafał Kobryń (90, 42. Patryk Zabłoński), 25. Bartosz Zbiciak, 5. Beniamin Czajka, 93. Iwan Ciupa – 18. Kacper Jarzec (77, 72. Filip Koperski), 26. Oskar Sewerzyński, 10. Kacper Cichoń, 44. Dominik Frelek (89, 16. Karol Fietz), 7. Tomasz Kaczmarek (77, 13. Łukasz Moneta) – 9. Maciej Mas (77, 69. Max Pawłowski).
żółte kartki: Paszkowski, Kieliba.
sędziował: Maciej Kuropatwa (Katowice).



