Stokado
baner_FBAnt
Baner AWS
FinalFour

W końcu wygrana! KKS lepszy od Jastrzębia!

W trzeciej ligowej kolejce KKS Kalisz pokonał GKS Jastrzębie 3-1, odnosząc przy tym pierwsze zwycięstwo pod wodzą nowego trenera oraz pierwsze w nowym sezonie. Gola dla „Dumy Kalisza” strzelił m.in. powracający do gry po kontuzji Mateusz Wysokiński.

Początek meczu dla gospodarzy nie wyglądał jednak kolorowo. GKS już od pierwszej minuty stwarzał sobie sytuacje i totalnie dominował przez cały premierowy kwadrans meczu. Maciej Krakowiak miał ręce pełne roboty – wybronił kolejno strzały Borunia, Fietza oraz Gołucha. Po wspomnianym kwadransie impet rywali osłabł i mecz prowadzony był w bardzo statycznym tempie. Ożywieniem było dopiero trafienie Nestora Gordillo po rzucie rożnym wykonywanym przez Adriana Cierpkę. To skądinąd ciekawe, że piłkarz który pojawił się w kaliskiej drużynie dopiero w zeszłym tygodniu bił już większość stałych fragmentów gry.

Szansy na podwyższenie w 33 minucie nie wykorzystał Jakub Głaz, który źle trafił w piłkę w dogodnej sytuacji. Po raz drugi z rzędu piłkarz ten zszedł z boiska po pierwszej połowie meczu, więc można domniemywać, że trener Ozga nie ma obecnie do niego wielkiego zaufania. W 40 minucie udało się niestety wyrównać GKS-owi po golu Szymona Gołucha. Akcję zainicjował Zakharachenko, a po strzale pomocnika Gołucha miał miejsce jeszcze niewielki rykoszet, który zmylił nieco Macieja Krakowiaka.

Druga połowa przyniosła ożywienie w grze kaliskiej drużyny. Goście rzadko zagrażali kaliskiej bramce, a wyjątkiem była próba lobu bramkarza KKS-u przez Szymona Gołucha w 57 minucie. Po godzinie gry KKS-owi udało się ponownie wyjść na prowadzenie. Faulowany w polu karnym był Nestor Gordillo, a karnego na bramkę zamienił Adrian Cierpka. Ostatnie 30 minut dalej nie obfitowało w wielką ilość sytuacji, ale parę razy udało się stworzyć zagrożenie pod bramką Grzegorza Grazika. Na wyróżnienie zasługuje choćby trójkowa akcja tria Sobol – Gordillo – Wysokiński w 66 minucie.

Ostateczne ustalenie wyniku nastąpiło jednak w 77 minucie po golu Mateusza Wysokińskiego i po asyście 17-letniego Wojciecha Maroszka. Gol ten zresztą może napawać nadzieją – z jednej strony kluczowy piłkarz wrócił do pełnej formy po kontuzji, a z drugiej młody Maroszek odpłacił się trenerowi za zaufanie, którym ten go obdarzył od początku pracy w klubie, wpuszczając go na murawę w każdym dotychczasowym spotkaniu II ligi.

GKS próbował jeszcze szukać kontaktowej bramki w 89 minucie, ale strzał z dystansu Gołucha obronił Krakowiak. Ogólnie, poza początkiem meczu i nielicznymi fragmentami, drużyna z województwa śląskiego spisała się w Kaliszu bardzo przeciętnie. Oby podobny przebieg miało spotkanie we wtorek, gdy KKS znów spotka się z GKS-em tym razem w rozgrywkach Pucharu Polski.

Szczegóły meczu (za 90minut.pl)

4 sierpnia 2023, 17:30 – Kalisz (Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej)

KKS 1925 Kalisz 3-1 GKS Jastrzębie (Jastrzębie Zdrój)

Néstor Gordillo 26, Adrian Cierpka 61 (k), Mateusz Wysokiński 77 – Szymon Gołuch 40

KKS 1925: 1. Maciej Krakowiak – 23. Maciej Białczyk, 35. Bartosz Kieliba, 3. Mateusz Gawlik, 42. Wiktor Smoliński – 17. Jakub Głaz (46, 24. Mateusz Wysokiński), 8. Oskar Kalenik (70, 22. Wojciech Maroszek), 6. Adrian Cierpka, 10. Néstor Gordillo (81, 21. Kentarō Arai), 71. Kamil Koczy (84, 14. Bartosz Gęsior) – 19. Filip Szewczyk (46, 9. Hubert Sobol).

Jastrzębie: 1. Grzegorz Drazik – 27. Bartosz Boruń, 4. Sebastian Rogala, 44. Jewhenij Zacharczenko, 94. Adrian Tymiński (84, 98. Jakub Siga) – 10. Farid Ali (70, 47. Konrad Kargul-Grobla), 23. João Guilherme, 7. Przemysław Lech (70, 6. Szymon Maszkowski), 17. Karol Fietz, 20. Szymon Gołuch – 11. Szymon Kiebzak.

żółte kartki: Kieliba – Ali, Zacharczenko.

sędziował: Damian Gawęcki (Kielce).

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze