Stokado
baner_FBAnt
Baner AWS

Wampiry zawitają do kin

Kino superbohaterskie rozwija się w ogromnym tempie. Nie może być inaczej z antybohaterami. Już jutro będzie można zobaczyć w kinach premierę filmu Morbius. Czego można się spodziewać po debiucie tej postaci na dużym ekranie?

W maju 2000 roku po raz pierwszy usłyszeliśmy o potencjalnej ekranizacji komiksów o Morbiusie – naukowcu z rzadką chorobą krwi, który w czasie jednej z prób wyleczenia, przemienia się w podobną do wampira postać. Wewnątrz jego duszy zaczyna rodzić się mrok i nie wiadomo, czy z czasem mu nie ulegnie. Stanął przed wyborem: zabijać innych, by żyć czy umrzeć, ratując innych. Wynaleziony lek staje się gorszy od samej choroby.

Mimo że film był zapowiedziany już dawno temu, to dopiero w 2017 roku oficjalnie rozpoczęto pracę nad nim. Miał on wchodzić w skład tzw. uniwersum Spider-Mana. Na razie jednak pojawił się on tylko w scenie po napisach filmu Venom 2. Wynika to z faktu, że jest „wypożyczony” do innego świata filmów – Marvel Cinematic Univers. Nie jest jednak wykluczone pojawienie się w tym filmie, bowiem pajęczak pojawił się w jednym ze zwiastunów do tego filmu w postaci graffiti na murze, co potwierdza jego obecność w tym świecie.

Morbius jest jednym z antagonistów nierozerwalnie związanych z człowiekiem pająkiem. Sony jak na razie buduje swój filmowy świat, zaczynając właśnie od czarnych charakterów. Pierwszym był Venom i ukazały się o nim już dwa filmy, a kolejnym ma być właśnie Morbius. Czyli jest całkowicie odwrotnie, niż panująca aktualnie moda filmów superbohaterskich polegająca na nakręceniu kilku solowych bohaterów – w każdym jeden mniejszy wróg, by na koniec zjednoczyć się w celu pokonania jednego, ale za to bardzo wymagającego wroga. Przyznam, że jest to bardzo ciekawe rozwiązanie, ponieważ nigdy nie poświęcono tyle czasu na głębsze zrozumienie motywacji przeciwników.

Ten film nie miał jednak szczęścia, bo przez pandemię coronavirusa premiera była cały czas przekładana. Początkowo miała ona mieć miejsce w lipcu 2020, później w marcu i październiku 2021, a potem jeszcze w styczniu 2022 roku, by film ostatecznie przesunąć ją na 1 kwietnia. Jest to już piąty termin premiery i wychodzi na to, że się wreszcie doczekaliśmy.

W tytułowej roli zobaczymy Jareta Leto – laureata nagrody Oskara, znanego m.in. z roli Jokera w Legionie Samobójców, czy Ligi Sprawiedliwości. Nieco starsi fani kina mogą go znać z filmów Cienka Czerwona Linia, Podziemny Krąg, czy Requiem dla snu. Film można obejrzeć też w kaliskich kinach, do wyboru z dubbingiem lub napisami.

Tradycją filmów produkowanych przez lub przy współpracy z Marvelem są sceny po napisach. W tym przypadku nie będzie inaczej. Dodatkową scenę potwierdził sam reżyser filmu Daniel Espinosa. Doświadczenie podpowiada jednak, że mogą być to dwie, a nie tylko jedna scena, więc warto zostać do samego końca.

Fot.: Stopklatka zapowiedzi filmu

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Starsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze
Ewa

Fajnie, że zaczynacie coś robić z filmami. Czekam na recenzje. Może w weekend się przejdę.

Najnowsze