Stokado
baner_FBAnt
Baner AWS

Więcej i taniej do Warszawy. Co jeszcze przynosi nowy rozkład na kolei?

Nowe relacje, tańsze połączenia do Warszawy, ale też likwidacja nocnych pociągów. Tak w dużym skrócie przedstawia się nowy rozkład jazdy na kolei, który wejdzie w życie już 12 grudnia i będzie obowiązywał przez kolejny rok. Przyjrzyjmy się szczegółom rozkładu.

Druga niedziela grudnia to w każdym europejskim państwie data, kiedy na kolei wprowadzony zostaje nowy rozkład jazdy. Nie inaczej jest w Polsce. Warto zapoznać się z nim przed zaplanowaniem podróży, czasami bowiem ilość i rodzaj połączeń potrafi się znacznie zmienić. A jak jest w przypadku Kalisza?

Kalisz – Ostrów Wielkopolski

Zacznijmy od połączenia z najbliższym nam większym miastem. Kolej na trasie do Ostrowa Wielkopolskiego nie jest pierwszym i najczęstszym wyborem. Powodów jest kilka, a najbardziej znaczącym dostępność pociągów w naszym mieście. Tylko jedna stacja kolejowa i dwa przystanki, a na dodatek znacznie oddalone od centrum, zmniejszają atrakcyjność tego rodzaju komunikacji. Tutaj zyskuje transport autobusowy zwłaszcza, że operatorzy zarówno z Kalisza jak i Ostrowa oferują wzajemnie połączenia. Linia 19E Kaliskich Linii Autobusowych oraz linia M należąca do MZK Ostrów Wielkopolski w większości przypadków zaspokaja potrzeby komunikacyjne pasażerów. Są też one nieco tańsze. Jeżeli jednak najważniejszym czynnikiem jest czas, tutaj to kolej jest lepszym rozwiązaniem. Kurs wspomnianymi autobusami trwa około 45 minut, natomiast pociągami waha się od 15 minut (pociągiem pospiesznym) do 20 minut (pociągiem aglomeracyjnym i regionalnym).

Piętnaście połączeń. Tyle kursów wykonywanych przez czterech przewoźników, będzie obowiązywać od 12 grudnia pomiędzy Kaliszem a Ostrowem Wielkopolskim. Dziewięć z nich to relacje wykonywane przez operatorów regionalnych oraz aglomeracyjnych (Polregio, Koleje Wielkopolskie, Łódzka Kolej Aglomeracyjna), pozostałe będą wykonywane przez dalekobieżną spółkę PKP Intercity. Na szczęście coraz mniej natrafimy w tej relacji na pociągi starszego typu, bez takich wygód jak klimatyzacja czy gniazdka elektryczne. Kursy Kolei Wielkopolskich, Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej czy PKP Intercity realizowane są w zasadzie wyłącznie nowymi jednostkami, których wiek nie przekracza dziesięciu lat. Pierwszy kurs wyruszy z kaliskiego dworca przed godziną siódmą rano, ostatni zaś przed godziną 22. Pociągi do Ostrowa kursują średnio co półtorej godziny, z wyłączeniem godzin nocnych. 

Kalisz – Poznań

Prywatny transport samochodowy i kolej – to jedyne możliwości jakie mają „śmiertelnicy”, aby dostać się do stolicy województwa wielkopolskiego. Epidemia koronawirusa oraz powiększająca się siatka pociągów, poddały w wątpliwość funkcjonowanie połączeń autobusowych, które ostatecznie przestały jeździć pod koniec zeszłego roku. Połączenia kolejowe ze stolicą naszego województwa ulegały znacznym zmianom na przestrzeni ostatnich lat. Nie zawsze ich oferta była wystarczająca, co wymuszało przesiadki w Ostrowie Wielkopolskim, który leży na linii kolejowej łączącej Poznań z Kluczborkiem. Przez wiele lat jedyne relacje Kalisza z Poznaniem realizowane były wyłącznie przez pociągi regionalne. Sytuacja ta uległa zmianie w 2017 roku, kiedy ponownie na trasę wróciły „pośpiechy” kategorii Intercity. W zależności od rodzaju połączenia, czas podróży waha się od 1,5 godziny (pociągi pospieszne), aż do 2,5 godziny (pociągi regionalne oraz aglomeracyjne kursujące przez Ostrów Wielkopolski).

W tym przypadku mamy dwanaście połączeń na dobę, także realizowanych przez czterech przewoźników. Pociągi pospieszne realizują zaledwie dwa kursy, reszta jest rozdzielona pomiędzy pozostałych operatorów. Połączenia te, szczególnie wybierane przez studentów, na pewno spełnią ich oczekiwania. Pierwszy pociąg z kaliskiego dworca rusza już w okolicach piątej rano, na dodatek jest to najszybsza relacja, która w okolicach 6:30 zawita do Poznania. Częstotliwość tych połączeń nie jest systematyczna – pomiędzy godzinami 9 i 12 nie ma ani jednego pociągu. Godziny wieczorne to natomiast duże natężenie kursów – w ciągu nieco ponad godziny, począwszy od 19:07 do 20:04, mamy aż trzy połączenia ze stolicą Wielkopolski.

Skład Elf Kolei Wielkopolskich będzie realizował połączenia aglomeracyjne do Poznania Głównego i Łodzi Fabrycznej.

Kalisz – Wrocław

Kolejna relacja popularna wśród studentów i kolejna, która dla niezmotoryzowanych jest jedyną szansą na dostanie się do stolicy Dolnego Śląska. Przez lata trasa była obsługiwana wyłącznie przez połączenia pospieszne, później doszły do tego także te regionalne. Od zeszłego roku wszystko wróciło do poprzedniego stanu i również od grudnia do Wrocławia dostaniemy się jedynie szybszymi połączeniami. Czas podróży waha się od około półtorej do dwóch godzin. Dla chcących dostać się w porannych godzinach nie ma dobrych wiadomości. Najwcześniejszy pociąg do Wrocławia wyrusza dopiero po godzinie ósmej rano i na miejscu jest przed dziesiątą. Lepiej jest w ciągu dnia. Jeżeli zależy nam na dotarciu w popołudnie, to z Kalisza wyruszają pociągi w okolicach 10:30, 13:30, natomiast chcąc zajechać wieczorem do Wrocławia, kursy rozpoczną się po 17, 18:59 lub 19:10 oraz przed 22.

Z racji, że połączenia te obsługiwane są przez pociągi dalekobieżne, cena przejazdu jest adekwatna do taryfy przewoźnika. Jest jeszcze alternatywa w postaci przesiadki w Ostrowie Wielkopolskim, z którego oferta połączeń do Wrocławia jest zdecydowanie bogatsza, często także skomunikowana z pociągami kursującymi z Łodzi przez Kalisz do Poznania. Niestety, wraz z nadejściem nowego rozkładu znika nocny pociąg „Karkonosze”, który obsługiwał relację Białystok – Szklarska Poręba – Białystok. Wraz z nim znika jedyna tak późna relacja przez Kalisz i także jedno połączenie do Wrocławia.

Kalisz – Łódź i… Łódź

Jadąc z Kalisza do Poznania czy Wrocławia, zazwyczaj stacją końcową w tych miastach jest dworzec główny. W przypadku Łodzi sytuacja wygląda nieco inaczej. Nie tylko dlatego, że miasto to nie posiada typowego dworca głównego. Sytuacja prezentuje się też tak, ponieważ podróż można zakończyć na trzech stacjach i nie wszystkie połączenia z Kalisza umożliwiają dotarcie do każdej z nich. Przez lata punktem końcowym był zazwyczaj Dworzec Kaliski znajdujący się nieco na przedmieściach Łodzi. To właśnie na tej stacji kończyły wszystkie połączenia regionalne, kursujące przez nasze miasto. Podróżujący pociągami dalekobieżnymi mieli jeszcze do wyboru dworzec położony na łódzkim Widzewie. Sytuacja zaczęła ulegać zmianie pod koniec 2016 roku, wraz z wejściem rozkładu jazdy na 2017 rok. Wtedy to oddano do użytku nowy dworzec czołowy Łódź Fabryczna i to przez niego zaczęto trasować chociażby nocne połączenia kursujące z Wrocławia (w tym z Kalisza). Sprawa nieco się zatem skomplikowała i niestety trend ten utrzymany jest do dziś.

Kalisz – Łódź Kaliska

Jeszcze do niedawna wszystkie połączenia spółki Polregio do Łodzi kończyły kursy na dworcu Kaliskim. Teraz będzie inaczej, ale o tym później. Wsiadając do pociągu, który będzie kończył w Łodzi Kaliskiej, nie dojedziemy nim na pozostałe dwa najważniejsze dworce tego miasta. Pierwszym kursem odjedziemy przed godziną szóstą rano, kolejne będą miały miejsce po godzinie 8, 11, 15, 19 i 21. Częstotliwość jest praktycznie niezmienna i obowiązuje od kilku już rozkładów.

Kalisz – Łódź Widzew

Na tę stację dojedziemy zarówno połączeniami regionalnymi, aglomeracyjnymi jak i dalekobieżnymi. Jest najbardziej powszechnym z łódzkich dworców, umożliwiającym połączenia każdym pociągiem, który kursuje przez miasto. Najwcześniej dojedziemy tu zaczynając podróż z Kalisza o 5:58. W ciągu kolejnej godziny mamy jeszcze dwa takie pociągi. Pomiędzy godziną 8 i 11 są kolejne trzy połączenia, w godzinach popołudniowych średnio co półtorej godziny mamy możliwość dojechania na ten dworzec. Ostatnim pociągiem jest ten o godzinie 21:04.

Kalisz – Łódź Fabryczna

Łódź Fabryczna to najnowocześniejszy dworzec w Łodzi. Co ważne, jest to dworzec czołowy, który umożliwia komunikację tylko z jednej strony, w tym przypadku od strony Warszawy. Połączenia kursujące przez Kalisz do tego dworca muszą wcześniej zahaczyć o Łódź Widzew i dokonać tam zmiany czoła, czyli zmiany kierunku jazdy. Liczba bezpośrednich połączeń z tym dworcem wynosi jedynie cztery i dopiero od godzin popołudniowych można tam dojechać z Kalisza – pierwszy kurs o 15:23, ostatni 0 21:04.

Do Łodzi także ciężko dostać się innym rodzajem komunikacji publicznej. Także jest to popularny kierunek dla studentów. Wynika to z ilości żaków, jacy zdecydowali się podjąć tam ten etap edukacji. Różnorodność przewoźników, co przekłada się na cenę, jest plusem tych połączeń. Do minusów trzeba zaliczyć niestety ilość dworców i wynikające przez to kłopoty dla podróżnych, którzy nie są w tym zbyt zorientowani.

Pociąg Flirt3 Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Między innymi takim składem będzie możliwość dostania się do Łodzi.

Kalisz – Warszawa. Taniej i nie na jeden dworzec.  

Największa zmiana nowego rozkładu dotyczy połączeń ze stolicą Polski. Poza dotychczas obowiązującymi pospiesznymi pociągami, zostają wprowadzone trzy nowe relacje pociągami regionalnymi. Ich powstanie jest wynikiem połączenia dotychczasowych kursów Warszawa – Łódź i Łódź – Poznań. Zmiana ta jest o tyle korzystna, że oprócz zwiększenia ilości dojazdów do Warszawy, jest ona także bardziej atrakcyjna cenowo w porównaniu do dotychczasowych rozwiązań.

Tak jak w przypadku Łodzi, także tutaj trzeba być uważnym, planując wyprawę do Warszawy. Aktualnie trwa przebudowa tamtejszego węzła kolejowego, a obecnie prace skupione są wokół modernizacji dworca Warszawa Zachodnia. Wymusza to zmiany w kursowaniu pociągów i nie wszystkie, także te jadące od strony Kalisza, nie docierają na dotychczasowe stacje w postaci wcześniej wymienionej Warszawy Zachodniej oraz Warszawy Centralnej i Warszawy Wschodniej. Dla tych, którzy dawno nie jechali koleją do stolicy, na pewno ciekawie wygląda na rozkładzie pojawienie się takich kierunków jak Warszawa Śródmieście, Warszawa Główna czy Warszawa Gdańska.

Zacznijmy od połączeń regionalnych, które rozpoczną kursowanie wraz z nowym rozkładem jazdy. Ich ilość to trzy pary każdego dnia roboczego, w tym dwie kursujące także w weekendy. Pierwszy kurs rozpocznie się po godzinie 6 rano, następny jest po 8, natomiast ostatnim wyruszymy w późniejszym popołudniem – w okolicach godziny 17. Czas przejazdu waha się od około 3,5 do 4 godzin. Tymi połączeniami dojedziemy na dworzec Zachodni oraz Główny, w wybrane zaś godziny i dni skończy on kurs na dworcu Gdańskim.

Połączenia pospieszne. Ich łączna ilość wynosi sześć par dziennie. Pierwszym odjedziemy z Kalisza przed 6 rano, ostatnim przed 21. Częstotliwość została dobrana tak, aby móc pojawić się w Warszawie zarówno rano, po południu jak i wieczorem. Standardowo przez stolicę relacje pospieszne przejeżdżały zatrzymując się na trzech najważniejszych stacjach – dworcu Zachodnim, Centralnym i Wschodnim. Ta zasada jest utrzymana, jednak dwa kursy w ciągu dnia, tj. o 8:39 i 10:39, zamiast przez Centralny pojadą przez Śródmieście.

Elektryczny Zespół Trakcyjny EN57. Prawdopodobnie taki skład obsłuży regionalne połączenie do Warszawy.

Kraków, Szczecin, Ełk, Zgorzelec i… Piła

Poznań, Wrocław, Łódź czy Warszawa. Te miejscowości zawsze odgrywają ważne lub najważniejsze dla niektórych kierunki. Widać to zwłaszcza na peronach, kiedy w oczekiwaniu na pociągi do tych miast ustawiają się tłumy. Jednak poza tymi połączeniami, których jest kilka lub kilkanaście w ciągu dnia, z Kalisza mamy możliwość dostania w inne, równie ważne strony na mapie Polski.  

Miłośnikom historii Polski, chcącym zwiedzić drugą stolicę Polski, na pewno spodoba się możliwość bezpośredniego dostania się do Krakowa. Takie połączenie funkcjonuje od czterech lat i także w nowym rozkładzie będzie ono kontynuowane. Pociąg „Cegielski” wyruszy z Kalisza o 9:07 lub 9:10 i pomiędzy godziną 13 a 14 będzie w mieście Kraka. Dla chcących wybrać się na jednodniową wycieczkę do Krakowa nie ma dobrych wieści, powrotny pociąg już po 15 odjeżdża w stronę Kalisza.

Pociąg do Szczecina, który po godzinie siódmej rano odjeżdża z naszego miasta, do stolicy Pomorza Zachodniego przyjeżdża w okolicach godziny 13. Jest to najlepsze połączenie dla tych, którzy już wypatrują letniego wypoczynku w Międzyzdrojach czy Świnoujściu. Do tych miejscowości będzie można się wybrać pociągiem regionalnym ze Szczecina. W przypadku tego połączenia także ciężko o jednodniową wycieczkę – powrotny pociąg do Kalisza już o 15:33 wyrusza ze szczecińskiego dworca głównego.

Dla stęsknionych Mazur na pewno atrakcyjną opcją będzie pociąg do Ełku, który wyjedzie z Kalisza o 14:47 by w okolicach godziny 22 przybyć na miejsce. Co ważne, jest to relacja całoroczna. Pociąg w kierunku naszego miasta zaczyna kurs z Ełku po godzinie szóstej rano.

A może podróż za zachodnią granicę? Cóż, niestety od prawie dwudziestu lat nie ma bezpośredniego pociągu międzynarodowego, jednak z Kalisza można dojechać do przygranicznego Zgorzelca i stamtąd udać się przez Nysę Łużycką, by znaleźć się u naszych niemieckich sąsiadów. Pociąg do Zgorzelca wyjeżdża z Kalisza w okolicach godziny 19. Będzie to idealna sprawa dla chętnych na nocny wypad do przygranicznego Görlitz, relacja do Kalisza wyrusza bowiem z dworca ze Zgorzelca o 4:44.

Ciekawostką jest aglomeracyjne połączenie Kolejami Wielkopolskimi do Piły. Jest ono ciekawe o tyle, że jest to relacja jednokierunkowa. Na przestrzeni ostatnich lat funkcjonowały także pociągi do Gniezna oraz z Konina. Także w relacji jednokierunkowej.

Nocą nie dojedziemy nigdzie

Do braku połączeń międzynarodowych zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Ostatnim pociągiem, którym z Kalisza mogliśmy dojechać poza granice Polski, był skład Bohemia relacji Warszawa – Praga. W 2005 roku pożegnaliśmy się z nim na dobre. Rok 2022 ponownie zapisze się złymi zgłoskami, ponieważ po paru latach kursowania, z siatki kolejowych połączeń przez Kalisz znika pociąg nocny. Intercity Karkonosze, bo tak się nazywał, kursował w relacji Szklarska Poręba Górna – Białystok – Szklarska Poręba Górna. Umożliwiał on także nocne połączenia do takich miast jak Wrocław, Jelenia Góra, Łódź czy Warszawa. Jako ciekawostkę można dodać, że ze względu na zmianę czasu z letniego na zimowy, były lata, gdzie musiał on godzinę czekać w Kaliszu. Sporym minusem tego połączenia było zestawienie go z elektrycznego zespołu trakcyjnego, którym wygoda podróżowania na tak długiej trasie jest mocno wątpliwa. Zanim opublikowano ostateczną wersję nowego rozkładu od razu spekulowano, że pociąg ten zostanie w rozkładzie i będzie kursował tradycyjnie zestawiony, tj. z lokomotywy i wagonów. W takim przypadku przydałyby się także wagon sypialny i restauracyjny, jednak czy istniała taka ewentualność, o tym się już nie dowiemy.

Nie tylko z Kalisza i Kalisza „Głównego”

Do Ostrowa Wielkopolskiego, Poznania Głównego czy Łodzi od dawna można było się dostać nie tylko z najważniejszego kaliskiego dworca. Taka możliwość istniała także z przystanku w Szczypiornie, na Winiarach czy z takich okolicznych miejscowości jak Nowe Skalmierzyce czy Opatówek. Od drugiej niedzieli grudnia do grona destynacji zostanie dodana także Warszawa, co może być sporym ułatwieniem dla mieszkańców podkaliskich miejscowości.

Przystanek Kalisz Szczypiorno. To z tego miejsca będzie można wkrótce dojechać do Warszawy.

Podsumowanie

Nowy rozkład jazdy pociągów nie przynosi rewolucji. Wzorem lat ubiegłych jest to ewolucja, która przynosi plusy i minusy dla mieszkańców Kalisza i okolic. Dobrze, że zachowana jest podobna ilość połączeń z tak ważnymi miastami jak Poznań, Wrocław czy Łódź. Dobrze, że są także bezpośrednie kursy do takich miejscowości jak Ełk, Kraków czy Szczecin. Dużym plusem jest na pewno poszerzenie oferty dla podróżujących do Warszawy, zwłaszcza, że obejmuje ono tańsze i bardziej dostępne połączenia. Do minusów na pewno trzeba zaliczyć fakt, że Kalisz znika z map połączeń nocnych.

Na większe zmiany raczej nie ma co liczyć. Można to oczywiście usprawiedliwiać ograniczonymi możliwościami trasowania pociągów przez Kalisz, która wynika z dwóch jedynie kierunków w których wychodzą linie kolejowe. Jako mieszkańcy Kalisza i przyległych terenów i jako ci, którzy regularnie korzystają z transportu kolejowego, zdążyliśmy się już przyzwyczaić do sytuacji, gdzie możliwość dotarcia nad morze czy w góry wiąże się z przesiadkami. To w najbliższym czasie nie ulegnie zmianie. Jak będzie później? Zobaczymy.

Analiza ma za zadanie przedstawienie najważniejszych informacji o zmianach, jakie zajdą w rozkładzie jazdy pociągów na 2022 rok. Szczegółowe informacje na temat wszystkich połączeń są dostępne na stronach internetowych przewoźników oraz w kasach i punktach informacyjnych na dworcach kolejowych.

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze