Właściciel także prezesem. Zmiany w KKS-ie!

Marcin Antczak wyszedł w cienia. Zarówno medialnego, jak i organizacyjnego. Współwłaściciel klubu przerwał milczenie, wystąpił na konferencji przed mediami i ogłosił, że objął funkcję prezesa zarządu klubu. Swoją misję tej roli kończy Robert Trzęsała, ale będzie on dalej pracować w klubie.

Wymiana na fotelu prezesa nie jest jedyną personalną roszadą w KKS-ie. Tomasz Owczarek zostaje dyrektorem sportowym klubu a Ilona Juskowiak dyrektorem zarządzającym, która ma być wspomagana w nowej roli właśnie przez ustępującego prezesa Roberta Trzęsałę. W klubie zostaje trener Paweł Ozga, a cel na ten sezon pozostaje niezmienny, czyli awansować do 1 ligi.

Poruszona została sytuacja finansowa klubu. Klub miał dojść do porozumienia z piłkarzami i część ich wynagrodzeń zostanie wypłacona im po zakończeniu sezonu. „Odroczona” część płatności ma jednak stanowić nie więcej niż kilkanaście procent ogólnej wartości pensji. która to jest wypłacana piłkarzom regularnie. Klub zalega miejskim podmiotom z zobowiązaniami wynikającymi z wynajmu stadionu (OSiRR) oraz autobusów (PKS). Prezes Antczak rozmawiał jednak w tej sprawie z prezydentem Krystianem Kinastowskim i liczy na przychylność miasta w sprawie odroczenia części płatności. Oświadczono, że klub nie ma za to żadnych zobowiązań wobec Urzędu Skarbowego bądź Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Na konferencji prasowej pojawiło się także pytanie o status w klubie znanego menagera piłkarskiego Jarosława Kołakowskiego. Prezes Antczak podkreślił, że Jarosław Kołakowski nie pełni żadnych zarządczych funkcji w klubie, ale konsultuje z nim niektóre decyzję podejmowane w klubie, gdyż ceni jego wiedzę o piłce i bogate doświadczenie w branży sportowej. Dodał także, że piłkarze ze „stajni” Jarosław Kołakowskiego są najtańsi w utrzymaniu dla klubu. Była to odpowiedź na pytanie dotyczące wypożyczenia w przerwie zimowej piłkarza Arki Gdynia Michała Bednarskiego, w świetle mrożenia pensji innymi zawodnikom i rozstaniu się z Japończykiem Kentaro Araim.

Przedstawiciele klubu zaapelowali także o niewykorzystanie wizerunku klubu w trwającej kampanii wyborczej oraz nierozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, związanych z sytuacją w klubie. Apel ten dotyczy m.in. kandydata na prezydenta Mikołaja Maruchy ze Stowarzyszenia Aktywni, który miał sugerować m.in. odwoływanie zajęć z młodzieżą przez klub. KKS Kalisz nie wyklucza podjęcia stosownych kroków prawnych w przypadku dalszych naruszeń jego wizerunku.