Wolny Wielki Piątek w Polsce – czy to możliwe? (komentarz)
Przypadający w tym roku na 2 kwietnia Wielki Piątek to nadal w Polsce dzień pracujący. Wolne mają za to uczniowie. Czy jest możliwe, żeby w najbliższym czasie wszyscy Polacy mogli przygotować się do Wielkanocy i nie musieli iść do pracy? W których krajach Europy pracownicy mogą przygotować rodzinne święta, a gdzie muszą maszerować do pracy?
Wielkanoc to najważniejsze święta w liturgii Kościoła katolickiego, z którymi utożsamia się większość Polaków. Pomimo zawirowań wokół Kościoła, które przecież Kalisz dotknęły wyjątkowo mocno (na czele z głośną w całej Polsce sprawą udokumentowaną w filmie „Zabawa w chowanego”, która zakończyła się rezygnacją biskupa Edwarda Janiaka z kierowania Diecezją Kaliską) wierni spędzą te święta w łączności z Kościołem, uczestnicząc – choćby online – w liturgiach Triduum Paschalnego i Niedzieli Wielkanocnej. W polskiej tradycji punktem obowiązkowym jest święcenie pokarmów, które z uwagi na pandemię przybierze różną formę – online, święcenia w poszczególnych częściach parafii, również na świeżym powietrzu… Rok temu, gdy pandemia dopiero się zaczynała, niektórzy księża nawet święcili pokarmy jadąc ulicami! Być może zdarzą się tacy kapłani, którzy zdecydują się powtórzyć taką formę?
Pracujący Wielki Piątek
Z punktu widzenia pracowników Święta Wielkanocne to tylko jeden dodatkowy dzień wolnego – w Poniedziałek Wielkanocny, zwany też Śmigusem Dyngusem. Wielki Czwartek i Wielki Piątek są zwyczajnymi dniami pracującymi, chyba, że sam pracownik poprosi o urlop. Część instytucji odrabia ten dzień, by móc Wielki Piątek spędzić na pracach domowych. Co roku temat wolnego dnia w Wielki Piątek budzi dyskusje – w liturgii wspomina się mękę i śmieć Jezusa Chrystusa, w normalnych warunkach „niepandemicznych” organizowane były publiczne misteria Męki Pańskiej, drogi krzyżowe ulicami miast, a tak zwyczajnie po ludzku… myślimy już o świętach, także w domach, gdzie pieczone są świąteczne babki czy mazurki, przygotowywane wiosenne dania, kończą się też „świąteczne porządki”. To skłania do ustalenia dodatkowego dnia wolnego.
W Wielki Piątek nie wszyscy mieszkańcy Europy muszą myśleć o swojej pracy zawodowej. Część krajów posiada już w swoim systemie dzień wolny przypadający właśnie w Wielki Piątek, a są to m.in. Niemcy, Hiszpania, Czechy, Dania, Słowacja, Wielka Brytania. Częściowo dzień wolny obowiązuje też m.in. w Irlandii i Luksemburgu (zamknięte są tylko banki) czy też w Holandii (zamknięte instytucje publiczne i finansowe). To ciekawe, że wielu naszych sąsiadów oraz „postępowy zachód” odpoczywa w Wielki Piątek. Obok Polaków do pracy musieli dziś udać się również m.in. Austriacy, Włosi, Grecy, Rosjanie czy Ukraińcy.
Problem podobny z Wigilią
Zresztą nie tylko Wielki Piątek jest pracującym dniem, który ze względu na świąteczne tradycje powinien być wolny od pracy. Podobne postulaty pojawiają się wobec Wigilii Bożego Narodzenia – w ten dzień zasiadamy do wigilijnego stołu, wiele osób decyduje się wziąć urlop, część urzędów i instytucji pracuje krócej, ale… nie ma generalnego dnia wolnego od pracy dla wszystkich. Co roku wzbudza to poruszenie, dyskusje, ale nie ma ostatecznej decyzji, by uznać ten dzień za wolny od pracy.
Zrozumiałe więc było, gdy w grudniu 2018 r. z inicjatywą uchwałodawczą w sprawie dni wolnych od pracy w Wielki Piątek i Wigilię Bożego Narodzenia wystąpili posłowie skupieni wówczas wokół PSL i UED (dzisiejsza Koalicja Polska). Projekt jednak przepadł, a zarówno rząd, jak i wszystkie trzy ugrupowania go tworzące: Prawo i Sprawiedliwość, Solidarna Polska oraz Porozumienie nie wykazują chęci na zajęcie się tym tematem ani inicjatywę ustawodawczą związaną z tym zagadnieniem.
Koszty i perspektywy
Gdy w roku 2018 ustanowiono 12 listopada dniem wolnym od pracy (jako wyjątek po 11 listopada – setnej rocznicy odzyskania niepodległości), szacowano, że jest to koszt dla polskiej gospodarki wynoszący między 4 a 7 mld zł. Jakie były faktyczne straty trudno stwierdzić nawet dzisiaj, tym bardziej trudniej przewidzieć możliwości dodatkowych dwóch dni wolnych od pracy w przyszłości. Oznacza to jednak mniejszą produkcję, opóźnienia przy realizacji kontraktów i zleceń. Z drugiej strony dni wolne przypadające w ważne święta dla naszej tradycji pozwolą spędzić je w atmosferze wyciszenia, w gronie osób najbliższych.
Trudno zawyrokować, czy są szanse w najbliższym czasie na oba wolne dni: Wielki Piątek i Wigilię Bożego Narodzenia. Aktualnie wszystkie siły skupione są na walce z pandemią COVID-19 i przypuszczam, że najwcześniej po jej zwalczeniu będą się pojawiały postulaty, by dodatkowe dwa dni w roku ustalić, by wszyscy mogli odpocząć, przeżywać w skupieniu święta lub po prostu skupić się na domu. Czy tak się stanie, zależy jedynie od posłów i od różnych grup i organizacji społecznych, które mogą wpływać na rządzących.