Wydarzenie_1200x628
baner_FBAnt
Baner AWS
wszystkie_wiadomosci

Analiza wyborów do Sejmiku Województwa Wielkopolskiego cz. 2 – wybory 2010, 2014 i 2018

Czas na drugą część analizy, poświęconej wyborom do Sejmiku Województwa Wielkopolskiego. Po analizie wcześniejszych elekcji z lat 1998-2006, przyszła pora na bardziej współczesne nam wybory, których przebieg może być bardziej utrwalony w pamięci wyborców. Przypomnimy nie tylko wyniki wyborów, ale także wyciągniemy ciekawe smaczki i powiązania wyborcze z minionych lat… Zapraszam do lektury!

Wspomniana, pierwsza część analizy dostępna jest na naszym portalu. Po analizie wyborów z lat 1998-2006, przyszedł czas na dalsze elekcje, które odbyły się w latach 2010, 2014 i 2018. To wtedy wybieraliśmy m.in. naszych przedstawicieli do Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, którzy na co dzień obradują w poznańskim Urzędzie Marszałkowskim. Analizie poddane zostaną nie tylko wyniki wyborów, ale i szczegółowe informacje dotyczące okręgu nr 5, w skład którego wchodzi m.in. Kalisz i powiat kaliski.

Mapa Wielkopolski z podziałem na okręgi wyborcze do Sejmiku Województwa Wielkopolskiego; kolorem czerwonymzostał oznaczony okręg nr 5. Źródło: wikipedia.pl.

Wybory 2010 

Pierwsze analizowane w niniejszym tekście wybory odbyły się w roku 2010. Warty podkreślenia jest tu kontekst ogólnopolski, bowiem wówczas większość sejmową, a także wspólny rząd tworzyła Platforma Obywatelska (PO) wraz z Polskim Stronnictwem Ludowym (PSL). Stąd nie powinno dziwić, że także w tych wyborach zwycięzcą została PO – także w wielkopolskim sejmiku. Nasze województwo było jednym z trzynastu, gdzie partia Donalda Tuska odniosła sukces. W Wielkopolsce radni z list PO zdobyli 17 mandatów, 9 uzyskali przedstawiciele Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD), 7 – PSL, a jedynie 6 – radni PiSu. Warto w tym miejscu odnotować, że kluby PO, SLD i PSL zwiększyli o 2 mandaty swój stan posiadania w stosunku do wyborów w 2006 r., z kolei PiS zanotowało spadek liczby radnych o połowę, tracąc 6 radnych w wielkopolskim Sejmiku. Taki wynik pozwolił, by kolejny raz zawiązano koalicję PO-PSL z poparciem 24 radnych.

Rys. nr 1. Podział mandatów w Sejmiku Województwa Wielkopolskiego po wyborach w 2010 r. (na wykresie liczba mandatów).

Po dwa z siedmiu mandatów do obsadzenia w kaliskim okręgu nr 5 przypadło trzem komitetom: PO, SLD i PSL. Ostatni mandat padł łupem PiS. I tak duet radnych Platformy Obywatelskiej pozostał bez zmian w stosunku do wyborów w 2006 r.: radnymi zostali ponownie lekarz Rafał Żelanowski (tym razem rekordowy wynik w okręgu – 19 153 głosów) oraz nauczycielka Barbara Nowak (6940 głosów – również znaczny wzrost wyniku wyborczego, prawie 2,5-krotny!). Z list lewicowych do Sejmiku weszli po raz czwarty Kazimierz Kościelny (17 382), którego po śmierci jesienią 2012 r. zastąpił Seweryn Kaczmarek (3571) – były poseł w latach 1997-2001, a później główny inspektor transportu drogowego (2001-2007) oraz związany z kępińskim sportem Andrzej Mroziński (3667).

Ludowców w tej kadencji reprezentowali sejmikowy weteran Jan Grzesiek (13 602) oraz debiutant Krzysztof Grabowski (6308), wcześniej pełniący przez wiele kadencji mandat radnego gminy Ceków-Kolonia i wieloletni przewodniczący tej Rady. Jedynakiem z PiS został Jan Mosiński (15 028). Co ciekawe, by PiS „wyrwało” drugi mandat (od SLD) w tym okręgu brakło niewiele, bo jedynie niemal 600 głosów… A przypomnieć warto, że oba komitety zgarnęły po ponad 41 tys. głosów! W tych wyborach odnotowano znaczny, choć porównywalny z wcześniejszymi wyborami odsetek głosów nieważnych (15,27 %; 194 193 głosów).

Na czele Sejmiku po raz drugi z rzędu stanął Lech Dymarski z PO, a wśród jego zastępców ponownie znaleźli się K. Kościelny z SLD (do 2012) i Jerzy Kado z PSL, a także Małgorzata Stryjska z PiS. Następcą Kościelnego na stanowisku wiceprzewodniczącego został Kazimierz Pałasz.

Również na stanowisku Marszałka nie doszło do zmiany i po raz trzeci został nim Marek Woźniak z PO. Wicemarszałkami województwa zostali ponownie Wojciech Jankowiak (PSL) oraz Leszek Wojtasiak (PO). Ten ostatni został odwołany z funkcji w 2013 r., a zastąpił go wówczas Mateusz Klemenski (PO). Członkami Zarządu zostali wybrani Tomasz Bugajski (PO) oraz Krzysztof Grabowski (PSL), reprezentujący kaliski okręg.

Warto na koniec analizy wyborów z 2010 roku zauważyć wyjątkowo wysokie wyniki lub osoby, które w różnych konstelacjach politycznych próbowały w naszym okręgu swoich sił. Najwięcej spośród przegranych uzyskał Leszek Bierła z PiS, który uzyskał aż 7851 głosów (przypomnijmy, to większy indywidualny wynik niż zdobywcy mandatów: K. Grabowski z PSL, B. Nowak z PO czy A. Mroziński z SLD). Również z list PiS startował kaliski lekarz i późniejszy radny w tym mieście Piotr Lisowski – uzyskał 2063 głosów startując z ostatniej pozycji. Wysoki wynik (5508 głosów) z 11. pozycji na liście PSL „wykręcił” z kolei 29-letni Mikołaj Grzyb, syn wieloletniego posła Andrzeja Grzyba. Do mandatu brakło jednak sporo, bo równo 800 głosów.

Wybory 2014

W roku 2014 wybory samorządowe na szczeblu województw znów wygrała Platforma Obywatelska, ale zwycięstwo to nie było już tak przekonujące i dobitne jak cztery lata wcześniej. Rządząca jeszcze wówczas na szczeblu krajowym partia zdołała wygrać w 7 z 16 województw. W pięciu województwach wygrał PiS, a w czterech – PSL. Łącznie najwięcej głosów w skali kraju zebrała partia Jarosława Kaczyńskiego, minimalnie wyprzedzając PO.

Sensacyjny wygranym w wielkopolskim Sejmiku zostało… Polskie Stronnictwo Ludowe! Co ciekawe wspomnianą PO „Zieloni” wyprzedzili zaledwie o 736 głosy! Mimo tej porażki, to właśnie Platforma wprowadziła 13 radnych do wielkopolskiego Sejmiku wobec 12 radnych z PSL. Dla PO oznaczało to stratę aż 4 mandatów w stosunku do wyników wyborów w 2010 r., a dla Ludowców – uzyskanie 5 dodatkowych mandatów.

Ostatnie miejsce na podium zajął PiS wprowadzając do Sejmiku 8 reprezentantów (2 mandaty więcej niż w 2010 r.). Cztery mandaty przypadły w udziale lewicy, która tym razem wystartowała pod szyldem KKW SLD Lewica Razem (utrata 5 mandatów). Dwa ostatnie mandaty uzyskał debiutujący w ławach sejmikowych KWW Ryszarda Grobelnego Teraz Wielkopolska. Co ciekawe, mandaty uzyskali lider Komitetu i wieloletni prezydent Poznania Ryszard Grobelny oraz popularna poznańska aktorka Katarzyna Bujakiewicz. Aktorka po kilku tygodniach złożyła jednak mandat, gdyż z racji pełnionej funkcji musiałaby złożyć oświadczenie majątkowe z wykazem wysokości swoich honorariów, na co nie pozwalały jej zawarte umowy. Miejsce po Bujakiewicz zajął dawny prezydent Ostrowa Wielkopolskiego i wiceprezydent Poznania, Mirosław Kruszyński.

Takie wyniki pozwoliły na utrzymanie koalicji PO-PSL, która po tych wyborach dysponowała większością 25 z 39 radnych w wielkopolskim Sejmiku.

Wróćmy jednak do wyników wyborów w kaliskim okręgu nr 5. Mandaty przypadły zaledwie trzem wyborczym komitetom: PSL, PO i PiS. Zdecydowanym wygranym w naszym okręgu zostali Ludowcy. Rekordowy wynik zgarnął lider tej listy Krzysztof Grabowski (22 967 głosów), a dwa pozostałe mandaty uzyskali Jan Grzesiek (9948) i Mikołaj Grzyb (9672). Temu ostatniemu tym razem udało się uzyskać mandat radnego, choć oprócz wysokiego wyniku indywidualnego pomógł dobry wynik całej listy – PSL zdobył poparcie 66 164 wyborców!

Przedstawicielami Platformy z południowej części województwa został ponownie Rafał Żelanowski (11 083), a także debiutująca na tym szczeblu Marzena Wodzińska (10 700). Warto jednak pamiętać, że M. Wodzińska próbowała w tym samym roku sił w wyborach do Europarlamentu i uzyskała ponad 4 tys. głosów – była to dobra baza do walki o mandat radnej sejmiku. Jak widać walka okazała się skuteczna. Z kolei radnymi z PiS zostali Jan Mosiński (14 576 głosów) oraz Leszek Bierła (7167). Już po roku sprawowania sejmikowego mandatu J. Mosiński został posłem i zrzekł się mandatu radnego. Jego miejsce zajął zdobywca trzeciego wyniku na liście, Karol Kozan – przedsiębiorca i muzyk z okolic Kępna (2448).

Rys. nr 2. Podział mandatów w Sejmiku Województwa Wielkopolskiego po wyborach w 2014 r. (na wykresie liczba mandatów).

Wysokie wyniki, które jednak nie przełożyły się na zdobycie mandatu w okręgu nr 5, zdobyło kilku kandydatów. Zauważmy m.in. liderkę lewicowej listy Annę Kowalkiewicz-Oligny (5310) czy startującego z drugiego miejsca z tej samej listy dawnego radnego sejmiku Seweryna Kaczmarka (3202). Z racji wysokiego wyniku całej listy PSL nie dziwi również, że także kandydaci z dalszych miejsc zebrali pokaźne wyniki. Wśród najwyższych niebiorących mandatu wyników warto zauważyć startującą z trzeciego miejsca Annę Lis (5855) oraz z piątego Grażynę Jany (3315). Z trzeciego miejsca na liście PO startował ówczesny wiceburmistrz (dziś burmistrz) Pleszewa, Arkadiusz Ptak (6863). Ponad trzy tysiące głosów otrzymał również Kasper Szymański (3161) z listy KW Nowa Prawica — Janusza Korwin-Mikke, jednak ugrupowanie to w ogóle nie przekroczyło wyborczego progu. Ta sztuka udała się Komitetowi Ryszarda Grobelnego, jednak w kaliskim okręgu nie udało się im wprowadzić swoich kandydatów. Najwyższy wynik uzyskał startujący z drugiego miejsca Robert Kaźmierczak (4025), który wyprzedził lidera listy Stanisława Krakowskiego (1389) – dawniej wiceprezydenta Ostrowa Wlkp., a dziś naczelnika Wydziału Rozwoju Miasta Kalisza.

Wśród ciekawych kandydatów, obecnych wciąż w życiu politycznym naszego regionu, warto zauważyć start m.in. dzisiejszego przewodniczącego Rady Powiatu Kaliskiego, Jana Adama Kłysza z 8. miejsca na liście PSL (1826) czy aktualnego wicestarosty kaliskiego Zbigniewa Słodowego z ostatniego miejsca listy SLD (1476).

Przewodniczącym Sejmiku został Krzysztof Paszyk z PSL, którego 30 listopada 2015 r. zastąpiła jego klubowa koleżanka Zofia Szalczyk z racji wyboru Paszyka na posła. Wiceprzewodniczącymi zostali Zofia Itman z PiS, Waldemar Witkowski z listy SLD Lewica Razem (lider partii Unia Pracy) oraz Mirosława Rutkowska-Krupka z PO. Jak widać każdy klub radnych był reprezentowany w Prezydium Sejmiku, choć zabrakło w nim tym razem miejsca dla przedstawicieli okręgu kaliskiego.

Za to mocną, bo aż dwuosobową reprezentację, mieli pochodzący z naszych kaliskich stron radni w Zarządzie Województwa Wielkopolskiego. Na urząd Wicemarszałka awansował Krzysztof Grabowski (PSL), który już po raz drugi zasiadł w składzie Zarządu. Członkiem zarządu została zaś Marzena Wodzińska (PO). Marszałkiem pozostał Marek Woźniak z PO, a wicemarszałkiem – Wojciech Jankowiak z PSL. Ostatnie miejsce w Zarządzie zajął Leszek Wojtasiak, dla którego był to swoisty „comeback” do wojewódzkiej polityki po nieco ponad roku od złożenia mandatu radnego i wicemarszałka. Jednak tak jak w poprzedniej kadencji L. Wojtasiak nie dotrwał do końca kadencji – 24 kwietnia 2017 r. jego miejsce zajął Maciej Sytek z PO. W tym samym czasie Wojtasiakowi postawiono zarzuty związane ze składaniem nieprawdziwych oświadczeń majątkowych i korekt do nich. Samorządowiec nie przyznawał się do popełnienia zarzucanych przestępstw, a po kilku miesiącach poznański sąd uznał, że Leszek Wojtasiak dopuścił się zarzucanych mu czynów, ale warunkowo umorzył postępowanie wobec niego.

Wybory w 2014 roku przeszły do historii na skutek licznych nieprawidłowości związanych z systemami informatycznymi. Na oficjalne wyniki w wielu miejscach mieszkańcy czekali wiele dni, a raz ogłaszane wyniki były nierzadko zmieniane. Sytuacja ta zbudowała wśród wyborców przeświadczenie o możliwym sfałszowaniu wyborów. Jednym z elementów potęgujących takie wrażenie była niezwykle wysoka liczba głosów nieważnych – tylko w Wielkopolsce oddano ich 293 932, co stanowiło 18,75 % wszystkich oddanych głosów! Na taki stan rzeczy wpłynęły sławetne karty wyborcze, które do Sejmiku przybrały postać pozbawionej instrukcji książeczki. Powodowało to liczne głosy oddane w formie zaznaczenia kandydatów na każdej stronie (czyli z każdego komitetu). Tak oddany głos był uznawany jako nieważny. Warto tu podsumować, że po tych wyborach podjęto decyzję o ostatecznej rezygnacji z takiej formy karty wyborczej.

Wybory 2018

Szóste i ostatnie dotychczas wybory samorządowe po reformie tworzącej sejmiki wojewódzkie odbyły się trzy lata temu, w 2018 r. Jesienią tego roku wybory te otwierały wyborczy cykl, na który złożyły się kolejno wybory samorządowe, do Europarlamentu (wiosną 2019), parlamentarne (jesień 2019) oraz prezydenckie (2020). Stąd nie bez powodu wszystkie opcje polityczne traktowały je niezwykle poważnie.

Były to pierwsze wybory po wydłużeniu kadencji samorządowej do 5 lat, a także wprowadzono liczne reformy wyborcze zakładające zwiększenie przejrzystości i transparentności wyborów. Zwycięzcą wyborów w skali kraju została Zjednoczona Prawica na czele z Prawem i Sprawiedliwością oraz koalicjantami: Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry i Porozumieniem Jarosława Gowina (wygrana w 9 województwach) – 34,13 %, przed Koalicją Obywatelską, w ramach której startowała Platforma Obywatelska wraz z .Nowoczesną (wygrana w pozostałych 7 województwach) – 26,97 %, a na trzecim miejscu uplasowało się Polskie Stronnictwo Ludowe (12,07 %). Kolejne miejsca w skali kraju zajęły SLD (6,62 %), Kukiz’15 (5,63 %) oraz Bezpartyjni Samorządowcy (5,28 %). Pozostałe komitety otrzymały śladowe wyniki w skali całej Polski.

W Wielkopolsce wygranym wyborów została Koalicja Obywatelska, która zdobyła najwięcej głosów, jak i mandatów radnych – 15, przed PiS, która do sejmikowy ław wprowadziła 13 radnych. Choć obie partie zanotowały wzrost poparcia oraz zdobytych mandatów, to jednak trzeba zauważyć, że Zjednoczona Prawica zyskała więcej o aż 5 mandatów (KO tylko o 2 mandaty). Z drugiej strony największy spadek poparcia zaliczył PSL, który uzyskał 7 mandatów (o 5 mniej niż 4 lata wcześniej). Trzy mandaty wywalczyli przedstawiciele Lewicy (o jeden mniej niż w 2014 r.), a ostatni mandat wywalczyli Bezpartyjni Samorządowcy.

Dotychczasowa koalicja PO-PSL została rozszerzona i zyskała kształt KO-PSL-SLD. Taka konstelacja wyniknęła z pewnością z sytuacji ogólnopolskiej oraz z szerokiego porozumienia ugrupowań opozycyjnych wobec rządzącego od 2015 r. w kraju PiS. W końcu kontynuacja współpracy na linii PO-PSL dałoby i tak większość, wynoszącą 22 radnych. Nowa koalicja dała zaś łącznie 25 mandatów, czyli identyczny wynik jak po wyborach w 2014 r. Jednak biorąc pod uwagę skład Zarządu Województwa stworzyli wyłącznie członkowie KO i PSL. Ale o tym szerzej w dalszej części analizy.

Rys. nr 3. Podział mandatów w Sejmiku Województwa Wielkopolskiegopo wyborach w 2018 r. (na wykresie liczba mandatów).

Podobnie jak w 2014, jedynie trzy komitety brały udział w podziale mandatów radnych w okręgu nr 5. Były to te same ugrupowania, czyli w kolejności łącznego wyniku list PiS, PSL i KO.

Palmę pierwszeństwa i trzy mandaty wywalczyli tym razem przedstawiciele PiS. Najwyższy wynik w okręgu osiągnęła liderka tej listy wyborczej, Marlena Maląg (46 763 głosów). Dalsze biorące wyniki z listy PiS wywalczyli doświadczony w Sejmiku Leszek Bierła (12 084) oraz b. przewodniczący Rady Miasta Kalisza Andrzej Plichta (7 812), startujący z piątej pozycji. Już po roku M. Maląg złożyła mandat radnej na rzecz mandatu poselskiego, a wkrótce także funkcji ministerialnej, a jej miejsce zajął startujący z trzeciego miejsca Witosław Gibasiewicz (3 614). Cała lista PiS uzyskała łącznie 81 678 głosów!

Z listy Ludowców (51 835 głosów) po raz kolejny radnymi zostali Krzysztof Grabowski (21 429) oraz Jan Grzesiek (10 673). Również dwóch przedstawicieli w Sejmiku wprowadziła Koalicja Obywatelska (50 073). Co ciekawe, oba liderujące KO ugrupowania (PO oraz .N) uzyskały po jednym mandacie. Drugi raz z rzędu mandat radnej uzyskała Marzena Wodzińska (29 880), a oprócz niej debiutantem w ławach sejmikowych został Andrzej Pichet (3640) z .Nowoczesnej, który jednak w trakcie kadencji dołączył do Platformy Obywatelskiej.

Wśród największych przegranych w naszym okręgu należy wskazać m.in. lidera listy Lewicy, Leszka Aleksandrzaka (10 946 głosów), byłego posła i starostę kaliskiego, a także startującego z trzeciej pozycji z list PSL Mikołaja Grzyba (9 599) – były to najwyższe wyniki, które nie przełożyły się na mandat w naszym okręgu. Niecałe 300 głosów więcej wystarczyłoby Krystianie Drozd (3 381), startującej z drugiego miejsca KO, by wywalczyć mandat radnej. Wysokie wyniki otrzymali również liderzy list, którzy nie przekroczyli progu wyborczego: Magdalena Spychalska (5 643) z Bezpartyjnych Samorządowców (wcześniej kaliska radna w latach 2014-2018) oraz Wojciech Jóźwiak (4 357) z Kukiz’15. Ponad trzy tysiące głosów poparcia uzyskali jeszcze: Grażyna Kaczmarek (3 232; 6. Pozycja na liście PSL), Krzysztof Matysiak (3 061; 4. miejsce na liście KO), Janusz Krawiec (3 068; 6. miejsce na liście PiS), Anna Jankowiak (3 032; 7. pozycja na liście PiS).

Na czele Sejmiku stanął Wiesław Szczepański z SLD, co było elementem wspomnianego szerokiego sojuszu KO-PSL-SLD. Wiceprzewodniczącymi Sejmiku zostali Marek Gola i Małgorzata Waszak z KO, a także Jarosław Maciejewski z PSL. W. Szczepański długo jednak nie piastował swojego stanowiska. Już po niecałym roku został posłem, co wymusiło zmiany w Prezydium Sejmiku. Nową przewodniczącą została Małgorzata Waszak, a nową wiceprzewodniczącą w jej miejsce została świeżo upieczona radna SLD, Agnieszka Grzechowiak. Co ciekawe, wybory parlamentarne w 2019 roku doprowadziły do pięciu zmian w składzie wielkopolskiego Sejmiku – oprócz wspomnianej M. Maląg z okręgu nr 5, posłami zostali również Joanna Jaśkowiak z KO oraz… wszyscy trzej wielkopolscy radni Lewicy!

Stosunkowo bez zmian było zaś w Zarządzie Województwa. Swoje stanowiska utrzymało 4 z 5 członków zarządu: marszałek Marek Woźniak z PO, jego wicemarszałkowie Wojciech Jankowiak i Krzysztof Grabowski z PSL oraz członek zarządu Marzena Wodzińska z PO. Nową twarzą był reprezentujący .Nowoczesną Jacek Bogusławski, który jednak w przeciwieństwie do pozostałych członków zarządu nie został radnym Sejmiku. Wkrótce również Bogusławski dołączył do PO, na skutek połączenia sił tej partii z .Nowoczesną, zaś klub radnych KO został przemianowany na klub PO. Dotychczas w składzie Zarządu doszło do jednej zmiany w toku kadencji: w lipcu 2020 r. miejsce M. Wodzińskiej zajęła Paulina Stochniałek. Wobec tego po niemal 6 latach południowa Wielkopolska utraciła dwuosobową reprezentacją w Zarządzie, a jedynym przedstawicielem naszej części województwa pozostał Krzysztof Grabowski.

Warte odnotowania jest również znaczące ograniczenie głosów nieważnych w stosunku do wspomnianego niechlubnego rekordu z 2014 r. W ostatnich wyborach oddano 126 895 głosów nieważnych – choć wydaje się to i tak wiele głosów oddanych w błędny sposób, to przełożyło się to na jedynie 8,38 % głosów nieważnych. Trzeba pamiętać, że bliższe wyborcy są wybory na wójta (burmistrza, prezydenta miasta) czy radnych gminy/miasta lub powiatu niż wybory sejmikowe. I tak widać jednak znaczący progres i większą świadomość wśród wyborców oddających głosy w wyborach samorządowych.

Podsumowanie 

W ciągu IV, V i VI kadencji samorządowej w Sejmiku stanowisko Przewodniczącego sprawowało kolejnych 5 radnych (łącznie 10 przewodniczących począwszy od 1998 r.) oraz kolejnych jedenastu wiceprzewodniczących. Nie bez żalu można zauważyć, że w gronie tym ze świecą możemy szukać osób z naszego okręgu – ostatnim wiceprzewodniczącym z okręgu nr 5 był Kazimierz Kościelny, który funkcję tę pełnił do swojej śmierci w 2012 r.

Niezwykłą stabilność prezentuje jednak wielkopolski marszałek, bowiem Marek Woźniak swój urząd pełni nieprzerwanie od 2005 roku! Niewiele krótszy staż w zarządzie (od 2006 r. jako członek, a od 2007 r. jako wicemarszałek) ma zaś Wojciech Jankowiak. Wartym podkreślenia jest też nieprzerwany, trwający od 2010 r. udział w zarządzie przedstawiciela południowej Wielkopolski w osobie Krzysztofa Grabowskiego. Po jednej kadencji jako członek zarządu awansował na wicemarszałka i od 2014 r. pełni nieprzerwanie tę funkcję aż do dziś. Nie wygląda też na to, by w tej materii doszło do zmiany przed wyborami samorządowymi w 2023 r.

Godnym zauważenia jest z pewnością udział w każdej kadencji samorządowej Jana Grześka z PSL, który mandat sprawował w każdej z sześciu kadencji Sejmiku (1998-2006; 2007-), przy czym jedynie w latach 2006-2007 zaliczył krótką przerwą w sprawowaniu mandatu. Innymi rekordzistami jest z też Kazimierz Kościelny z SLD (1998-2012), który czterokrotnie był wybrany na radnego. Kilku radnych ma na swoim koncie trzykrotny wybór do Sejmiku z okręgu nr 5, a są to: Leszek Bierła (2006-2010 i 2014-), Krzysztof Grabowski (od 2010) czy Rafał Żelanowski (2006-2018).

Na koniec zwróćmy jeszcze uwagę na frekwencję wyborczą. Dopiero w 2018 r. pokonano dotychczasowy najwyższy wynik wyborczy, który należał do wielkopolskiej elekcji z 1998 r., gdy frekwencja wyniosła 48,71%. W 2010 r. frekwencja osiągnęła poziom 47,04 %, cztery lata później – 46,94 % (choć odnotowano wzrost liczby głosów o niecałe 8 tysięcy). We wspomnianym roku 2018 frekwencja osiągnęła rekordowy wynik 55,89 %, a do urn poszło wówczas 1 515 000 mieszkańców Wielkopolski.

Już za niecałe dwa lata kolejne wybory. Po raz siódmy wielkopolscy wyborcy wybiorą 39 radnych sejmiku. A kto wie, może już w roku 2023 wybierzemy 42 radnych, bowiem nasze województwo wciąż zwiększa liczbę ludności, o czym informowaliśmy już wcześniej?

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Starsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze