Stokado
baner_FBAnt
Baner AWS

„Dziś Szałe, jutro Bałtyk” – co czeka podkaliski zbiornik?

W miejscowości Szałe odbyło się kolejne już spotkanie stowarzyszenia Nowoczesny Opatówek, które za swój główny cel obrało rozwiązanie tematu zanieczyszczenia pobliskiego zbiornika wodnego. Przedstawiciele stowarzyszenia, które działa od około roku, chcą zgromadzić jak najszersze grono zwolenników swoich pomysłów i zainicjowali w tej kwestii tzw. Lokalne Partnerstwo ds. Wody.

Temat poprawy stanu zbiornika w miejscowości Szałe nie jest nowy, ale w nowej odsłonie zafunkcjonował wraz z powstaniem stowarzyszenia Nowoczesny Opatówek. Jego przedstawiciele przekonują, że mimo iż potrzeba sporej ilości sił oraz środków, by ze wspomnianą kwestią się uporać, to nie jest to niemożliwe, a dzięki nim miałoby stać się faktem. Prezes stowarzyszenia – Sławomir Jastrzębski zarzuca przy tym lokalnym władzom bierność w kwestii podejmowanych działań oraz ocenia, że można było zrobić znacznie więcej i nadal jest to możliwe.

Zapraszamy wszystkich do włączenia się w naszą inicjatywę, która może spowodować fantastyczne rzeczy. Przyświeca nam motto „myśl globalnie, działaj lokalnie”, więc działając na rzecz naszego zbiornika, możemy pomóc także innym, a w konsekwencji doprowadzić do tego, że oczyścimy Bałtyk i mówię to zupełnie poważnie. Od roku 1980 kiedy Polska przystąpiła do Konwencji Helsińskiej, permanentnie jakieś sumy pieniądze są przeznaczane na ratowanie zlewni Bałtyku. Do konwencji przystąpiło dziewięć państw, które leżą w basenie morza, a teraz dziesiątym z członków jest Unia Europejska. Jak mówi Mark Brady, czyli szwedzki naukowiec, zajmujący się ekonomią i biologią Bałtyku – nigdy nie brakowało pieniędzy na to, żeby zlewnię morza oczyścić. Pieniądze zawsze były, są oraz prawdopodobnie będą i jeśli można było znaleźć je na oczyszczenie morza, to tym bardziej można znaleźć je na potrzeby zbiornika i naszych rzek.

Sławomir Jastrzębski – prezes stowarzyszenia „Nowoczesny Opatówek”

Jastrzębski ocenia również, że dopóki polskie samorządy będą słabo działały w zakresie poprawy stanu wód i zdobywania środków na ten cel, to Bałtyk będzie nadal brudny. Według niego pieniądze na ten cel można znaleźć, ale trzeba przy tym umiejętnie przekonać podmioty, które dystrybuują środki, że zlewnia zostanie wyczyszczona raz na zawsze, a pieniądze nie zostaną zmarnowane. Według szacunków przedstawionych przez stowarzyszenie – prawie 40% zanieczyszczeń spływa do Bałtyku z naszego kraju. Członkowie „Nowoczesnego Opatówka” chcieliby, co podkreślają również w swoich mediach społecznościowych, by region poszedł śladem miast skandynawskich. Zdaniem Jastrzębskiego nie jest więc zupełną fikcją poprawa stanu polskiego morza poprzez małe kroki w postaci np. rekultywacji takich miejsc jak podkaliski zbiornik. Środki na rzecz poprawy stanu wód miałyby być pozyskiwane zewnętrznie m.in. z funduszy europejskich. W inicjatywę Nowoczesnego Opatówka włączył się Jacek Bogusławki – członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego, który poszerzył plany stowarzyszenia o obszerniejszy projekt – „Czyste jeziora – czysty zysk”. Celem projektu miałoby być pochylenie się nad stanem wielu innych jezior i zbiorników wodnych w Wielkopolsce, a docelowo również w całym kraju.

Dzisiejsza inicjatywa bardzo mocno wpisuje się w program, który wymyśliłem i chcę go realizować na terenie województwa wielkopolskiego, czyli „Czyste jeziora – czysty zysk”. Nie tylko Szałe, ale także inne jeziora i zbiorniki wodne w Wielkopolsce wymagają szybkich interwencji i działań, żeby przywrócić je dla społeczeństwa. Wiem, że musimy na te działania znaleźć pomysł, więc cieszę się, że są z nami naukowcy, którzy wiedzą, jak te działania podejmować i gdzie powinniśmy pójść. Znają najlepsze światowe kierunki w tym zakresie i na pewno pomogą nam w działaniach oraz w pozyskaniu samych środków. Jeśli ten pomysł zacznie się tutaj sprawdzać, to chce pokazywać go jako przykład w innych częściach województwa, żeby można było go dalej duplikować.

Jacek Bogusławski – Członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego

Działania „Lokalnych partnerstw” są finansowane ze środków Unii Europejskiej. Województwo wielkopolskie, czyli jedno z większych w kraju, ma olbrzymie problemy związane z wodą i zagrożeniem powodziowym, ale także i obszarami suszy. W materiałach planistycznych wspominane problemy są bardzo dobrze zobrazowane. Za każdym razem jest tam podkreślane olbrzymie znaczenie niedoboru wód w przyszłym rozwoju województwa i utrzymaniu produkcji rolniczej. W diagnozie są wskazane także rozwiązania, żeby zapobiec pogarszaniu się sytuacji. Jednym z nich jest retencjonowanie wód.

Michał Sosiński, Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego

Członkowie „Nowoczesnego Opatówka” zaznaczają, że problem z wodami, w tym lokalnie zbiornikiem Szałe, jest duży i żeby go rozwiązać należy współpracować. W sprawie zbiornika powołano „Lokalne Partnerstwo ds. wody Szałe”, które ma zajmować się ochroną stanu wody i retencji zlewni zbiornika. „Lokalne Partnerstwa ds. wody” to nowa inicjatywa rozpoczęta pilotażowo w 2020 roku przez Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. Kooperacja miałaby docelowo skupiać w sobie przedstawicieli wszystkich gmin z terenu naszego powiatu. Dzięki takiej  współpracy oprócz czystej wody, efektem miałoby być także podwyższenie jej stanu – w tym przede wszystkim także z myślą o rolnikach.










Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze