Gąsior: Należy odróżnić szacunek dla pochówków od utrzymywania sowieckich obiektów propagandowych
Wraz z wojną, która ma miejsce za naszą wschodnią granicą, na nowo rozpoczęto dyskusję, co uczynić z cmentarzem żołnierzy radzieckich znajdującym się za kaliskim teatrem. Cmentarz został utworzony w 1945 roku na terenie Nowego Parku, a ostateczna koncepcja została stworzona w 1951 roku.
Niektórzy porównują to miejsce do prawosławnego Soboru i pomnika upamiętniającego zjazd cesarzy, które pozostały w Kaliszu po okresie zaboru przez Cesarstwo Rosyjskie. Oba obiekty zostały rozebrane w okresie międzywojennym, jako symbol władzy zaborcy nad Polakami. Analogia wydaje się dość oczywista. Co prawda z perspektywy czasu, obecni mieszkańcy Kalisza – przynamniej niektórzy, ubolewają nad faktem rozebrania okazałej, prawosławnej świątyni, jednak trudno się dziwić ówczesnym mieszkańcom, że podjęli decyzję o pozbyciu się symbolu dominacji zaborcy nad miastem.
Federacja Rosyjska zdaje sobie sprawę z tego, że sowieckie cmentarze w Polsce są otoczone niekiedy lepszą opieką niż w samej Rosji. Na pewno cmentarze te nie są traktowane gorzej niż zabytkowe cmentarze chrześcijańskie, chociażby w samym Kaliszu, w którym od lat podnoszony jest problem nekropolii przy Rogatce. Czym innym jednak jest szacunek dla ludzi pochowanych na spornym cmentarzu, a czym innym pozostawienie symboli ustroju totalitarnego – komunizmu, które nadal znajdują się na jego terenie. Należy odróżnić szacunek dla żołnierskich pochówków, od utrzymywania w naszych miastach sowieckich obiektów propagandowych, gloryfikujących sowiecki totalitaryzm.
Niezrozumiałą jest dla mnie sytuacja, kiedy na terenie wspomnianego cmentarza nadal znajdują się czerwone gwiazdy, które już dawno powinny zostać zdemontowane – także z samych nagrobków. W kwestii likwidacji cmentarza, wydaje się, że nie ma na to środków, w szczególności, iż należałoby przeprowadzić ekshumację kilkuset ciał. Bez wątpienia, natychmiast należy usunąć wszystkie symbole komunistyczne, także z nagrobków. Powinny w końcu zniknąć z przestrzeni publicznej.