Podsłuchy i defraudacja w kaliskiej szkole. Rusza proces byłej dyrektorki
W Sądzie Rejonowym w Kaliszu rusza proces byłej dyrektorki Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3 w Kaliszu. Zarzuty są bardzo poważne – podsłuchiwanie pracowników i defraudacja publicznych środków.
Na ławie oskarżonych zasiądą łącznie cztery osoby – poinformował wiceprezes Sądu Rejonowego w Kaliszu, sędzia Michał Włodarek. Oprócz wspomnianej byłej dyrektorki, oskarżonej o zainstalowanie w szkole kilkunastu podsłuchów i nielegalne wydawanie publicznych pieniędzy, wśród podejrzanych znaleźli się także jej córka i mąż, którzy mieli brać w oszustwie czynny udział.
Mężczyzna był oficjalnie zatrudniony przez szkołę jako konserwator, jednak – zdaniem prokuratury – był to wyłącznie fikcyjny etat. Podobnie miało być w przypadku szefowej jednej z poradni psychologiczno-pedagogicznych w powiecie kaliskim, która miała być zatrudniona na fikcyjnym etacie asystenta ucznia. Córka natomiast miała pobrać odprawę z tytułu rozwiązania umowy o pracę, która według aktu oskarżenia się jej nie należała.
Akt oskarżenia obejmuje zarzuty dotyczące nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego (kara do 3 lat więzienia), posługiwania się urządzeniem podsłuchowym (kara do 2 lat więzienia) oraz oszustwa i przywłaszczenia (kary do 8 i 3 lat więzienia).
Podejrzani nie przyznali się do postawionych im zarzutów.
Przypominamy, że sprawa ujrzała światło dzienne we wrześniu 2021 r., po objęciu stanowiska przez nową dyrektor. Poprzednia szefowała placówką przez ostatnie 20 lat, a odeszła dopiero w wyniku przegranego konkursu. Następnie miała się mścić na swojej następczyni rozsyłając po różnych instytucjach anonimowe donosy, które skutkowały licznymi, uciążliwymi kontrolami. W obronie nowej dyrektorki stanęli wtedy nauczyciele i rodzice, którzy, podejrzewając, kto za tym stoi, przekazali zwierzchnikom oświatowym informacje o nieprawidłowościach, których miała dopuszczać się poprzednia dyrektor. Po przeprowadzeniu audytu odkryto w szkole podsłuchy i wykazano liczne nieprawidłowości finansowe.
Z genezą i szczegółowym opisem sprawy można zapoznać się w opublikowanym wcześniej na naszych łamach artykule Macieja Antczaka.
Fot. Google Street View