Prof. Kaniewska: „UAM wspiera ambicje oraz działania, dotyczące powstania tego uniwersytetu”
Prof. dr hab. Bogumiła Kaniewska – Rektor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu wraz z prof. dr hab. Tadeuszem Wallasem – Prorektorem ds. kadr i rozwoju odwiedzili dzisiaj kaliską filię UAM. Powodem wizyty było przyjęcie stanowiska społeczności WP-A w temacie ewentualnego przyłączenia jednostki do Uniwersytetu Kaliskiego. Uzyskana opinia ma mieć znaczący i decydujący wpływ na ostateczny werdykt w sprawie.
Wizyta prof. Kaniewskiej to pokłosie jej decyzji o tym, by w kwestii ewentualnego wchłonięcia kaliskiej filii do przyszłego Uniwersytetu Kaliskiego, wypowiedział się ogół społeczności kaliskiej jednostki. W ostatnich dniach w przestrzeni medialnej pojawiało się coraz więcej oficjalnych stanowisk pracowników różnych zakładów WP-A czy studentów. W nich wszystkich jednomyślnie znajdowały się informacje o sprzeciwie wobec przekazania wydziału na rzecz UK. Stanowisko to również przywołała rektor UAM i podkreśliła, że uczelnia jest gotowa na współpracę, by Uniwersytet Kaliski mógł powstać.
Toczą się rozmowy na temat przyszłości Uniwersytetu Kaliskiego i Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu wspiera ambicje oraz wszystkie działania, dotyczące powstania tego uniwersytetu. Jesteśmy jak najbardziej za tym, by Kalisz stał się silnym ośrodkiem akademickim i będziemy te działania wspierać, pomagać w nich. Przyjechałam dziś do Kalisza, by dowiedzieć się czy ewentualne połączenie naszej kaliskiej filii z Uniwersytetem Kaliskim jest w opinii pracowników i studentów kierunkiem pożądanym oraz w jaki sposób taką perspektywę oceniają. Takie zdanie było mi potrzebne także dlatego, że to dla mnie niezwykle ważne, by – w demokratycznej strukturze uniwersytetu – zdanie pracowników, którzy ten uniwersytet tworzą i którzy ewentualnie mieliby tworzyć Uniwersytet Kaliski, mogło wybrzmieć. Rozmowa była długa, ale chcieliśmy, aby pracownicy mieli okazję wypowiedzenia się czy przekazania wszystkich swoich opinii.
Nigdy chyba nie czułem tak potężnej integracji środowiska wokół ważnej, dla nas najważniejszej sprawy przynależności do Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Chcę podkreślić, że atmosfera była przyjazna, jeśli chodzi o samą koncepcję, ideę i aspiracje powstania Uniwersytetu Kaliskiego. Pani Rektor również to wielokrotnie potwierdzała. Nie jesteśmy przeciwni powstaniu Uniwersytetu Kaliskiego, więc najważniejsze dla nas to odwrócić ten dyskurs, że jesteśmy „hamulcowymi” powstania uniwersytetu. Tak absolutnie nie jest. Mamy natomiast nadzieję, że odbędzie się to – nawet szybciej niż później – bez rozbijania integralności społeczności akademickiej, która dzisiaj bardzo mocno wyraziła swój głos. Chciałbym pani Rektor bardzo podziękować, bo właściwie wykroczyła poza standardy demokratyczne zapisane nawet w statucie – przyjechała spotkać się z całym środowiskiem i wysłuchać głosu wszystkich pracowników naukowych, administracji, porządkowych, biblioteki, studentów. Zatem byliśmy w całej swojej „masie” w jednym miejscu i wyraziliśmy jasne zdanie. Pani Rektor powiedziała, że to właśnie zdanie jest ważne, o ile nie decydujące i tego się trzymamy. Cieszymy się także, że mamy do czynienia na UAM z tzw. demokracją rozszerzającą. To dla nas niezwykle istotne, że decyzje nie zapadają za zamkniętymi drzwiami czy nieprzenikalnymi dla nas zasłonami, a cały ten proces toczy się demokratycznie. Myślę, że on się zakończy dobrym oraz mocnym komunikatem o potrzebie współpracy i wsparcia naszej młodszej siostry w szkolnictwie akademickim w Kaliszu, czyli Akademii Kaliskiej – oby w przyszłości Uniwersytetu Kaliskiego.
Profesor Bogumiła Kaniewska powiedziała również, że stanowisko środowiska kaliskiej filii UAM jest jednomyślne w temacie chęci pozostania w strukturach UAM, a w kwestii współpracy pojawiają się „indywidualne różnice”, które zdaniem rektor są naturalne w gronie ponad 100 pracowników. Jak taka współpraca miałaby się kształtować? Zarówno Rektor UAM, jak i Dziekan WP-A – prof. Piotr Łuszczykiewicz stwierdzili, że mogłoby to się odbywać w zakresie wspólnego realizowania projektów, wymiany doświadczeń czy współtworzenia kierunków. W kluczowej sprawie stworzenia kierunku lekarskiego, władze UAM sugerują np. formę pomocy w charakterze nadzoru nad nowo tworzonymi studiami.
Nie znamy dokładnego procentu osób, które byłby zainteresowane pomocą na rzecz powstania Uniwersytetu Kaliskiego, ale atmosfera w tej kwestii była atmosferą pełną życzliwości dla inicjatywy powstania Uniwersytetu Kaliskiego. Myślę, że nie ma i nie będzie oporu przed współpracą z nowo powstającą uczelnią i pomocą, jakiej my jako uczelnia starsza i trochę większa, możemy udzielić. Taką współpracą mogłaby być wymiana doświadczeń, współprowadzenie kierunków, wspólne prowadzenie badań, wspólne prowadzenie projektów, opieka merytoryczna czy podpisywanie porozumień dotyczących wspólnych kierunków. Tego typu możliwości jest w szkolnictwie wyższym całe mnóstwo, ale o tej perspektywie jeszcze nie rozmawialiśmy z panem Rektorem Wojtyłą.
UAM i jego kaliska filia mógłby wspierać powstający uniwersytet w bardzo wielu aspektach. Oczywiście mogłaby to być współpraca w ramach wspomnianych wspólnych kierunków, wspólnych projektów czy grantów – to jest jasne, podobnie jak współpraca w kwestii wymiany doświadczeń. Głównym problem akademii, jest jednak kształcenie lekarzy – na to też jest rozwiązanie. W dyrektywie unijnej, a także w stanowisku Naczelnej Izby Lekarskiej mówi się o możliwości zawarcia porozumienia i nadzoru uniwersytetu, który realizuje kierunki humanistyczne – tak potrzebne dla kształcenia również medyków. Myślę, że choćby ten element mógłby się przyczynić do powstania kierunku lekarskiego, który – co ważne – byłby uznawany jako dyplom w całej Europie. Moim zdaniem porozumienie o nadzorze w zakresie kierunków humanistycznych oraz komisji etycznych i komisji oceniających etyczność działań badawczych, eksperymentalnych, mogłoby być zupełnie wystarczające. Tę kwestię jednak muszą ustalić rektorzy – ja mogę podpowiadać, ale nie są to tematy, w których chciałbym specjalnie rzucać własne koncepcje czy propozycje.
W kwestii rozstrzygnięć losu kaliskiej filii padały także pytania o ekonomiczne argumenty przemawiające za tym, by taki zamiejscowy ośrodek utrzymywać. Profesor Bogumiła Kaniewska stwierdziła, że kwestie finansowe nie są tak proste, jak mogłoby się wydawać, gdyż po ostatniej reformie szkolnictwa wyższego koszty prowadzenia dydaktyki są wyliczane „dyscyplinowo”.
Jeśli chodzi o utrzymanie filii w Kaliszu, to wyliczenie tego nie jest takie proste, dlatego że po ostatniej reformie i wprowadzeniu Ustawy 2.0, koszty utrzymania – przede wszystkim nauki – są wyliczane dyscyplinowo co znaczy, że liczone są wspólnie z kosztami, które ponosimy w Poznaniu, jako że w kaliskiej filii nie mamy w tej chwili samodzielnej dyscypliny. Nie mówimy tu o kosztach utrzymania budynków – te są po prostu wszędzie takie same, jeśli chodzi o funkcjonowanie uniwersytetu i to bez względu na to czy budynek jest w Kaliszu czy w Poznaniu.
Rektor dodała ponadto, że w sprawie kaliskiej filii UAM oraz Uniwersytetu Kaliskiego są z jej strony brane pod uwagę wszystkie „za i przeciw” – w tym kwestie finansowe, dobro pracowników, a także ambicje, by taka uczelnia w Kaliszu powstała. Ostateczne stanowisko w temacie filii ma zapaść w przeciągu około miesiąca. Rektor Kaniewska chce jeszcze rozmawiać w tej kwestii z gronem swoich prorektorów, a także innymi zainteresowanymi sprawą stronami – w tym Rektorem Akademii Kaliskiej – prof. Akademii Kaliskiej dr hab. n. med. Andrzejem Wojtyłą.
Fot.: KŁ; Adrian Jarzębowski/WP-A