
M. Matysiak – potrzeba żywności długoterminowej i przede wszystkim leków. Jest dużo rannych wśród cywilów i wojskowych
Ludzie byli bardzo zadowoleni, że dojechaliśmy, że tyle przywieźliśmy tych darów. – tak o reakcjach naszych wschodnich sąsiadów opowiada Marcin Matysiak – mieszkaniec gminy Opatówek,