FinalFour
Bryłka
Stokado
baner_FBAnt
Baner AWS

WALCZAK: Subiektywne podsumowanie samorządowej kampanii wyborczej 2024

Dziś o północy koniec kampanii wyborczej. Krótkiej, intensywnej, ale i specyficznej, bowiem ostatnich latach nie zdarzyło się, by o tej porze roku samorządowcy nie ruszali walczyć o głosy wyborców. Ostatnie godziny, a nawet minuty kampanii to dobry czas na jej finalne podsumowanie!

Krótka i intensywna – te dwa słowa dobrze opisują kończącą się kampanię wyborczą do samorządów. Przypadła ona bowiem na specyficzny czas, „przecięta” m.in. Świętami Wielkanocnymi. Była też niezwykle zaciekła, co z pewnością było spowodowane tym, iż wybieramy naszych reprezentantów na wszystkie trzy szczeble (gmina, powiatu, województwo) oraz włodarzy naszych gmin i miast. Kandydatów było więc całe mnóstwo i tyle samo było banerów, plakatów czy ulotek. Szczególnie uciążliwe było to dla mieszkańców budynków wielorodzinnych – tam ulotki wręcz wylewały się ze skrzynek…

Specyfika wyborów samorządowych jest też taka, że trudno przewidzieć ich wynik. Na szczeblu sejmików wojewódzkich wyborcze notowania będą aktualnym odniesieniem do poparcia największych sił politycznych w kraju. Bez wątpienia dojdzie więc do drobnych różnic w stosunku do 15 października, ale rewolucji raczej nie będzie. Tak jak pisałem we wcześniejszej analizie sejmikowej, trzy najważniejsze aktualnie ugrupowania (KO, PiS i TD) podziela się mandatami. Raczej pewne jest, że każde z ugrupowań będzie reprezentowane przez co najmniej 2 radnych. Rotacyjny siódmy mandat jest marzeniem każdego z ugrupowań i chyba trudno dziś wskazać jednoznacznie faworyta w tej walce.

Z kolei w mieście Kaliszu łatwiej wskazać przegranych już na starcie. Moim zdaniem to Lewica, która wypadła z orbity samorządowej z uwagi na brak własnego kandydata na prezydenta miasta. Może to oznaczać zupełne wypadnięcie z ław miejskich rajców. Wynik kluczowego głosowania na prezydenta z pewnością wpłynie na układ w radzie. Pod znakiem zapytania jest też to, czy dojdzie do drugiej tury w mieście. Myślę, że wynik może być dosłownie „na żyletki”. Co do składu rady, wydaje się, że więcej radnych może wprowadzić prezydencka Koalicja Kaliska kosztem PiS. Reszta wyjaśni się dopiero po ogłoszeniu wyników…

W walce o większość w powiecie kaliskim kluczowymi siłami będą PSL i PiS. To między tymi ugrupowaniami rozstrzygnie się z pewnością to, które będzie mogło rozdawać karty po 7 kwietnia w kaliskim starostwie. Żadna z tych sił nie będzie jednak rządziła samodzielnie. I tu języczkiem u wagi będzie z pewnością i Lewica, i Koalicja Obywatelska. Ta pierwsza bez partyjnego szyldem, co może być znaczącym odciążeniem w koalicyjnych rozmowach. Ta druga z mocniejszymi listami niż w 2018. Czy przełoży się to na więcej niż jeden mandat? 

W podkaliskich gminach większość rozstrzygnięć zapadnie już 7 kwietnia. Wielu samorządowców nie ma rywali, a część kandydatów na radnych została już nimi bez głosowania. Najciekawsze pojedynki szykują się w Brzezinach, Koźminku, Opatówku czy Godzieszach Wielkich. Dotyczy to zarówno stanowiska włodarza, jak i mandatów radnych.

Na koniec nie wypada zapomnieć o tym, że w tych wyborach nie brakło sądowych emocji. Starosta kaliski Krzysztof Nosal wygrał prawomocnie z Januszem Kuźnikiem z PiS, choć ten ostatni sprawę kieruje do Sądu Najwyższego. Szerzej o sprawie pisaliśmy tutaj. Sam Latarnik Kaliski również trafił na wokandę. Prawomocnie wygraliśmy z Rafałem Bartnikiem, kandydatem na wójta Sieroszewic. Nasz artykuł opisał jego problemy z prawem sprzed lat. Szczegóły tutaj.

Idź na wybory!

Bez względu na wszystko, na zmęczenie kampanią, na może nieco zbyt męczących nas polityków czy samorządowców z różnych politycznych stronnictw, najważniejsze jest jedno. Ważne, aby świadomie i odpowiedzialnie wybrać, ale przede wszystkim – IŚĆ NA WYBORY! Nierzadko w naszej historii po 1989 roku bywało tak, że przeważali ci wyborcy, którzy „zagłosowali nogami” – czyli po prostu nie stawili się w lokalach wyborczych. Nieobecność przy urnach grup społecznych, wiekowych czy innych powodowała, że losy wyborów się zmieniały.

Wbrew pozorom największym sprzymierzeńcem tych wyborów na finiszu może być… pogoda. Choć marzec nie był najszczęśliwszym czasem do działań plenerowych w wykonaniu kandydatów, to już zapowiadana na niedzielę wręcz letnia aura (prognozy przewidują nawet 27 st. C!) może spowodować wysoką frekwencję.

Jak głosować?

Pamiętajmy, że w wyborach otrzymamy cztery karty – do rady gminy, rady powiatu, sejmiku wojewódzkiego oraz na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Wyjątkiem będzie jednak Kalisz jako miasto na prawach powiatu – Rada Miasta Kalisza pełni bowiem niejako jednocześnie rolę gminnego i powiatowego organu stanowiącego, stąd wyborcy w mieście otrzymają trzy karty. Aby głos był ważny należy zaznaczyć jeden krzyżyk (tj. dwie przecinające się w kratce linie) na każdej z kart. Brak prawidłowego „skreślenia” czy też zakreślenie większej liczby kandydatów może spowodować, że nas głos będzie uznany za nieważny.

Poranek wyborczy Latarnika

A już w poniedziałek 8 kwietnia od godz. 10:00 zapraszamy na Poranek Wyborczy Latarnika Kaliskiego. A w nim „na żywo” podsumujemy znane już wtedy wyniki wyborów w regionie, a nasi redaktorzy skomentują wyniki wyborów włodarzy samorządów oraz do rad gmin, miast, powiatu czy sejmiku. Zaprosimy też gości ze świata polityki i samorządu. Do zobaczenia w poniedziałek!

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze