Stokado
baner_FBAnt
Baner AWS

Wypadki przy ulicy Młynarskiej

Mieszkańcy Kalisza nie pamiętają dnia, a na pewno tygodnia, bez wypadku na skrzyżowaniu ul. Młynarskiej z ul. Stanisława Staszica czy ulicą Polną. Sytuacja na tych skrzyżowaniach wydaje się jednak prosta…

Ulica Młynarska w tym układzie jest ulicą z pierwszeństwem, ulica Staszica i Polna są ograniczone znakami „STOP”. Trudno o mniej skomplikowane skrzyżowanie do ogarnięcia, a mimo tego mamy do czynienia z kolizją za kolizją. Zdarzały się także poważniejsze wypadki z poszkodowanymi. Dla policji sytuacja zazwyczaj jest jasna – ci wyjeżdzający z ulic Staszica czy Polnej zawsze wymuszali. Niestety trudno było zazwyczaj ustalić zachowanie jadących ulicą Młynarską. 
Coraz częściej pojawiają się wiadomości z ratusza, że skrzyżowanie należy przebudować. Mówi się o wprowadzeniu ruchu jednokierunkowego ulicy Staszica i ulicy Polnej. Nie wiem czy ta zmiana coś pomoże, tym bardziej, że śmiem twierdzić, iż ustalając sprawców zdarzeń policja sugeruje się wyłącznie wspomnianym znakiem STOP.
Gdy popatrzymy na ten fragment miasta na Google Maps, to zauważymy, że są to skrzyżowania dwóch ulic, z których ulica Młynarska jest długim, szerokim i prostym odcinkiem, pozwalającym kierowcom na znaczne przyśpieszenie. Na pewnym odcinku przy jezdni znajduje się ścieżka rowerowa, która dodatkowo poszerza perspektywę kierowców i zachęca do przyciśnięcia „gazu do dechy”. Bardzo często można zaobserwować kierowców pędzących od ulicy Serbinowskiej w dół w kierunku ulic Polnej i Staszica.
Podejrzewam, że do kolizji dochodziło zazwyczaj przy dużej prędkości samochodów na głównej ulicy – sugerują to zdjęcia, gdzie w zasadzie po każdym wypadku widzimy samochody, które lądowały na chodnikach. Pędzili, bo było szeroko i bezpiecznie – w końcu droga z pierwszeństwem. Ci, którzy próbowali wyjechać z ulic Staszica czy Polnej nawet, jeśli widzieli zbliżające się samochody to nie byli w stanie prawidłowo ocenić prędkości – niestety tak jesteśmy skonstruowani, że nie możemy tego oszacować. Ku zaskoczeniu tych, co szybko ale bezpiecznie i tych, co nie widzieli dochodziło do kolizji.
Moim zdaniem, gdyby podczas ostatniej modernizacji ulicy Młynarskiej wybrano inne rozwiązania poprzez zwężenie jezdni – mianowicie z jednej strony obok niej usytuowanoby miejsca postojowe, za nią dopiero ścieżkę rowerową i dalej chodnik, a z drugiej strony ulicy Młynarskiej pojawiłaby ścieżka rowerowa i nie byłaby na jezdni, a wyrównana z chodnikiem, to do wypadków dochodziłoby znacznie rzadziej, a być może w ogóle. Przy zwężonej jezdni kierowcy odnoszą wrażenie, że jadą szybciej niż w rzeczywistości.
Przy obecnym stanie jedyną możliwością jest lekkie zwężenie jezdni ulicy Młynarskiej przy przejściach dla pieszych, znajdujących się przed skrzyżowaniami. W nowym układzie kierowcy na głównej drodze będą musieli wycelować w lejek. Jezdnia będzie węższa, jazda będzie wymagała większej koncentracji i precyzji. Wszyscy będą mieli więcej czasu i właśnie ten czas (sekunda, dwie) zabezpieczą kierowców przed kolizjami. W sytuacji, gdy ktoś nagle wjedzie na ulicę główną, to kierowcy jadący ulicą Młynarską będą mieli wystarczającą ilość czasu połączoną z mniejszą prędkością, by wyhamować.

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze