Dyrektor ZSP nr 3 nosi się z zamiarami rezygnacji

Jak nieoficjalnie dowiedziała się redakcja Latarnika Kaliskiego, dyrektor
Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3 w Kaliszu Beata Frontczak-Skrzypińska ma zamiar złożyć rezygnację ze stanowiska po nieco ponad miesiącu zarządzania szkołą. Deklarowaną przez dyrektor przyczyną ma być nadmiar problemów w zarządzaniu placówką, które nawarstwiły się podczas kadencji poprzedniej dyrektorki Moniki Karpisiewicz.

O sprawie pisaliśmy już kilkukrotnie. Na początku tego roku szkolnego doszło do zmiany na stanowisku dyrektora ZSP nr 3. Wieloletnią dyrektor placówki panią Monikę Karpisiewicz zastąpiła pani Beata Frontczak-Skrzypińska. Sprawa obiła się szerokim echem na łamach Latarnika Kaliskiego. Na temat tej decyzji sceptycznie wypowiedział się m.in. Dariusz Grodziński, co spotkało się z odpowiedzią części Grona Pedagogicznego. Więcej o tym „dialogu” przeczytacie tutaj. 

Następnie głos zabrał wiceprezydent Grzegorz Kulawinek, który poinformował naszą redakcję o nieprawidłowościach wykrytych w pracy dyrektor Moniki Karpisiewicz. Wymieniał m.in. zatrudnianie w szkole członków rodzin dyrektor i wicedyrektora, nadużywanie korzystania przez dyrekcję z zastępstw doraźnych oraz specyficzne ruchy kadrowe dokonywane tuż przed oddaniem stanowiska. Ze szczegółami zapoznacie się tutaj.

Parę dni później redakcja Latarnika dotarła do listu przedstawicieli Rady Rodziców skierowanego do prezydenta Krystiana Kinastowskiego, w którym twierdzi, iż na dzień 14 września szkoła pozostawiona przez poprzednią dyrekcję dysponowała zerowymi funduszami, brakowało dokumentacji, a zatrudnieni członkowie rodzin dyrekcji nie wykonywali części należnych im obowiązków. Przeczytacie o tym tutaj.

Dzisiaj z kolei otrzymaliśmy informację, iż dyrektor Beata Frontczak-Skrzypińska obawia się, iż nie będzie w stanie udźwignąć tych problemów, które dotykają ZSP nr 3 w Kaliszu. W związku z powyższym prawdopodobnym jest, iż na dniach ogłosi ona decyzję o rezygnacji z funkcji dyrektora szkoły. Według naszych informacji część grona pedagogicznego, uczniów oraz rodziców będzie starała się przekonać dyrektor Frontczak-Skrzypińską, aby zmieniła swoje pierwotne zamierzenia i pozostała na stanowisku.