Wielkopolska wyprawa Hołowni (komentarz)
Piątkowa prezentacja kaliskich struktur ruchu Szymona Hołowni nie zaskoczyła. Na konferencji prasowej przedstawiono radnych klubu „Dialog dla Kalisza”, którzy zmienią szyld klubu na Polskę 2050. „Dialog dla Kalisza” został w ten sposób najkrótszym politycznym projektem w historii miasta.
Szymon Hołownia w specyficzny sposób poszerza swoje szeregi. Lider ugrupowania Polska 2050 jest nazywany przez media oraz rywali „politycznym kłusownikiem”: podbiera parlamentarzystów i radnych z istniejących wcześniej formacji, budując opozycję wobec aktualnego rządu. Przedwczoraj dotarł do Kalisza, gdzie „wyłowił” do swojego ruchu czwórkę miejskich radnych. Choć dla ogólnopolskiego obserwatora ciekawsze wydaje się „wciągnięcie” do swojego ugrupowania przez Hołownię wiceprezydenta Konina. Ale zacznijmy od początku.
Przypomnijmy, że Szymon Hołownia swoją przygodę polityczną rozpoczął od startu w wyborach prezydenckich w ubiegłym roku. Były dziennikarz zbudował swoją strategię na czterech filarach: bezpieczeństwie narodowym, ochronie środowiska, solidarności społecznej oraz samorządności i działalności obywatelskiej. Podobnie jak w 2015 r. Paweł Kukiz, tak i w 2020 r. Hołownia stał się „trzecią siłą” wyborów, uzyskując 3. wynik, zaraz za kandydatami dwóch największych sił, czyli Zjednoczonej Prawicy i Koalicji Obywatelskiej, jednak – w przeciwieństwie do Kukiza – nie mógł przekuć tego sukcesu na wybory parlamentarne, które odbywały się wówczas w odstępie kilku miesięcy. Pozostało mozolne budowanie struktur i czekanie na wybory w 2023 r.
Jednak Hołowia nie siedzi z założonymi rękami – już w połowie lutego stworzył koło poselskie złożone z Hanny Gill-Piątek (wybranej z listy Lewicy) oraz Joanny Muchy i Pauliny Hennig-Kloski (wybranych z list KO), a od 1 marca, dzięki dołączeniu senatora Jacka Burego (KO), można mówić już o kole parlamentarnym. W międzyczasie do ugrupowania dołączyli jeszcze dwaj posłowie z KO: Mirosław Suchoń i popularny komentator sportowy Tomasz Zimoch.
Piątkowe łowy Polski 2050 objęły dwa wielkopolskie miasta. Najpierw Hołownia zawitał do Konina, gdzie jednym z liderów nowej partii został wiceprezydent miasta Paweł Adamów, reprezentujący wcześniej .Nowoczesną. Zapowiedziano również założenie klubu radnych Wspólny Konin, złożonego z byłych radnych miasta wybranych z list KO.
W Kaliszu o takiej nazwie klubu nie może być mowy: Wspólny Kalisz był bowiem projektem politycznym Grzegorza Sapińskiego, prezydenta naszego miasta w latach 2014-2018. Stowarzyszenie Wspólny Kalisz współtworzył m.in. Piotr Kościelny, który wciąż pozostaje w orbicie Polski 2050. Co ciekawe, właśnie na profilu facebookowym Wspólnego Kalisza pojawiło się zdjęcie liderów Polski 2050. Pamiętajmy, że przez długi czas profil ten prowadził Marcin Andrzejewski, niegdyś koordynator ratuszowego biura promocji za rządów Sapińskiego. Czy to znak, że piątkowe transfery nie są ostatnimi w Kaliszu? Tego wykluczyć nie można.
Wizyta Hołowni w Kaliszu przyniosła mu pozyskanie klubu radnych, który od tej chwili będzie występował pod szyldem Polski 2050. Czteroosobowy klub w składzie: Barbara Oliwiecka, Magdalena Walczak, Piotr Mroziński oraz Eskan Darwich występował przez dokładnie miesiąc i jeden dzień pod szyldem „Dialog dla Kalisza”. W ten sposób kończy się najprawdopodobniej najkrótsza inicjatywa polityczna w historii Kalisza.
Ruch kaliskich radnych, zrzeszonych w klubie Dialog dla Kalisza przewidział w wywiadzie dla Latarnika Kaliskiego sejmikowy radny KO Andrzej Pichet.
„W sprawie rozłamu wśród kaliskich radnych KO powiem tak: widocznie coś nie zagrało. (…) Dla mnie w tym momencie to nie jest najlepsze rozwiązanie, że jako członkowie KO się dzielimy. (…) A myślę, że dla tej czwórki radnych, którzy stworzyli klub „Dialog dla Kalisza”, odejście z KO nie jest ostatnim posunięciem politycznym. I choć siedzimy na żółtych fotelach, powiem tylko tyle: nie zawsze żółty jest ładnym kolorem” – powiedział nam A. Pichet.
Można powiedzieć, że przejęcie pod swoje skrzydła klubu „Dialog dla Kalisza” to idealna sytuacja zarówno dla Hołowni, jak i dla eks-radnych KO. Hołowni potrzeba polityków zarówno na szczeblu parlamentarnym, jak i samorządowym, którzy mogą wesprzeć jego partię. Kalisko-leszczyńscy posłowie są raczej mocno osadzeni w swoich strukturach, więc tu lider Polski 2050 nie mógł upatrywać szansy. Inaczej wyglądała sytuacja w sąsiednim Koninie, gdzie do Polski 2050 dołączyła wspomniana już P. Hennig-Kloska. Ruch Hołowni oparł się więc w Kaliszu na osobach, które szukają dla siebie nowego pomysłu w polityce lokalnej. Można sądzić, że przez mariaż z Polską 2050 właśnie ten pomysł się znalazł.
Co dalej z kaliskimi strukturami Polski 2050? Zapewne czteroosobowa reprezentacja w Radzie Miasta da im mocne pole do rozwoju, składania interpelacji i przedstawiania nowych inicjatyw w mieście. Identyfikacja z ważnym ugrupowaniem opozycyjnym (według aktualnych sondaży zajmującym drugie lub trzecie miejsce w rankingach poparcia) oraz popularnym liderem, bowiem Szymon Hołownia notuje także bardzo wysokie wyniki w rankingach zaufania. Być może kolejnym pozyskanym członkiem ruchu Polska 2050 w Kaliszu będzie wspomniany już Piotr Kościelny.
Kto wie, bardzo możliwe, że wśród czwórki radnych znajdzie się również kaliski kandydat na posła z ramienia ugrupowania Hołowni. To może być łakomy polityczny kąsek, bowiem jak wskazywały sondaże miesiąc temu w naszym okręgu Polska 2050 może wywalczyć aż 3 mandaty. Oczywiście pod warunkiem, że ugrupowanie utrzyma obecne notowania do jesieni 2023 r., kiedy planowane są kolejne wybory parlamentarne.
Fot.: MT, KŁ